Byłem z wizyta w tym salonie drugi raz. Miejsce jest może mało przestronne, ale za to przytulne. Strzygł mnie Pan Adam. Od pierwszej chwili był bezpośredni i otwarty. Nie narzucał mi swojej wizji, czego nie lubię u innych fryzjerów. Pytał, w czym dobrze się czuję, jak lubię się czesać. Samo ścinanie trwało może i dłużej, ale to dlatego, że Pan Adam jest nowicjuszem w swoim fachu. I jak na nowicjusza efekt był świetny! Miałem dłuższe włosy, które się nie układały, a Adam zrobił taką fryzurę, że już nie mam żadnych problemów z układaniem włosów - nie muszę co rano nakładać tonę żelu na głowę. Jestem zachwycony bezpretensjonalnym cięciem i tym, jak moje włosy układają się ... bez układania. Były też zachowane 3 pierwszorzędne zasady co do obsługi klienta, a mianowicie: serdeczne przywitanie, podziękowanie za usługę i pożegnanie wraz z życzeniami miłego dnia. Co nieczęsto mi się przytrafiało w poprzednich salonach, gdzie byłem traktowany jako klient, który daje mały zarobek, z racji tego, że jestem mężczyzną i męskie ścięcie nie kosztuje tyle, co kobiece.. Pan Adam ma nowego klienta.