Widok
Witam
w zeszłaym tygodniu miałam roiąną gastroskopie w znieczuleniu w swismed ,w Gdańsku koszt 655 zł ,rewelacja pół godziny i po sprawie budzisz się na łóżeczku ,śpisz 2 godz po czym lekarz przychodzi z wynikiem do Ciebie;)naprawde polecam nic po tym mnie nie bolało;)Całe badanie trwa okoł 25 min ,bardzo miłaa obsługa ,kolonoskopie też tam wykonują POLECAM!!!!
w zeszłaym tygodniu miałam roiąną gastroskopie w znieczuleniu w swismed ,w Gdańsku koszt 655 zł ,rewelacja pół godziny i po sprawie budzisz się na łóżeczku ,śpisz 2 godz po czym lekarz przychodzi z wynikiem do Ciebie;)naprawde polecam nic po tym mnie nie bolało;)Całe badanie trwa okoł 25 min ,bardzo miłaa obsługa ,kolonoskopie też tam wykonują POLECAM!!!!
Miałam gastroskopie robioną nie jeden raz i to bez znieczulenia(oprócz gardła oczywiście) i żadna z nich nie trwała 25 min.! Maksymalnie 15 ale to z pobieraniem wycinków nie tylko z żołądka. Zazwyczaj 10 min to standard. Wg. mnie znieczulenie ogólne do takiego badania to strata pieniedzy,naprawdę da się wytrzymać,jest wprawdzie nieprzyjemne ale nie boli i nie trwa tak długo jak napisała poprzedniczka:) Kolonoskopia w znieczuleniu to rozumiem ale gastroskopia??? szkoda kasy,naprawdę.
Jedni dają radę a inni nie. Dużo zależy od nastawienia psychicznego ale i uwarunkowań fizycznych, np. budowy przełyku. Moja mama podeszła do badania bez znieczulenia, jednak lekarz nie byl w stanie go wykonać, ponieważ przełyk nie chciał się rozluźnić. Psiknięcie lidokainą w gardło nic nie dało. Mama ma refluks i często zdarza się jej zachłysnąć jedzeniem - w jej przypadku w grę wchodzi tylko gastro w narkozie. Ja z kolei mam za sobą już trzy badania "na żywca" i niestety każde kolejne przechodziłam gorzej od poprzedniego, mimo że robione były przez tego samego, bardzo dobrego lekarza. Ostatnia gastroskopia była na tyle ciężka, że pielęgniarka musiała mnie mocno przytrzymać, abym nie wyciągnęła sobie rurki z przełyku. Cały czas bardzo szybko oddychałam i pielęgniarka obawiała się, że zemdleję. Ponadto, przez to, że się sporo ruszałam, po badaniu miałam podrażniony przełyk i przez kilka dni czułam, jakbym nadal miała rurkę w gardle. Mój lekarz orzekł, że następnym razem tylko pod narkozą, ewentualnie z "głupim jasiem". Także wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Powodzenia!
ja miałam robione już 2 i absolutnie nie ma się czego bać...tak jak ktoś napisał wyżej strata pieniędzy na płacenie w znieczuleniu. Ale to prawda zależy od podjescia psychicznego...mnie chyba by cholera trafiła jakbym miała wydać prawie 700zł na 10 min zabiegu :P tak to potem można iśc sobie kupic cos na poprawę humoru po zabiegu lub leki :P:P
gastroskopia bez znieczulenia i w znieczuleniu miejscowym to koszmar nie do przeżycia!!!!wkładają rurę do gardła a ty się dusisz masz odruch wymiotny nigdy bym sie nie zgodziła więcej tylko znieczulenie ogólne to przecież 21 wiek a nie zacofanie widać że niektórzy ludzie lubia cierpienie i zatrzymali się w miejscu
No to musiałaś trafić na dziwnego lekarza który krzyczy albo należysz do osób z grupy tych bardziej wrażliwych...:)gastroskopię mam robioną średnio raz w roku od ładnych kilku lat i bez przesady to nie jest aż takie straszne,po co tak straszyć innych.Fakt,jest bardzo nieprzyjemne ale do przeżycia i zgadzam się z przedmówcami,że szkoda kasy na znieczulenie. Wystarczy spokój:)