muzyka jazgocząca z nastawionej w tivi vivy czy innej gównianej stacji kompletnie nie pasuje do tego miejsca i totalnie kładzie klimat. nie tylko nie pasuje do charakteru tego miejsca, ale także nie pozwala skupić się na rozmowie. No bo niby jak, kiedy na drugim końcu niewielkiego pubu napier*ala głośno nastawiony telewizor z Dodą Elektrodą w środku? Ogarnijcie jakąś adekwatną muzykę, wynieście to telepudło na śmietnik i będzie ok. W tej kwestii lepiej bywa nawet w podrzędnych pubach studenckich!