Re: ginące koty!!!
Koty giną, niestety, w różnych dzielnicach Gdańska. Zawsze te wypielęgnowane, domowe, przyjacielskie (czasem i te nieufne). Przejrzyj forum, przekonasz się. Są dwa wyjścia: w ogóle nie wypuszczać...
rozwiń
Koty giną, niestety, w różnych dzielnicach Gdańska. Zawsze te wypielęgnowane, domowe, przyjacielskie (czasem i te nieufne). Przejrzyj forum, przekonasz się. Są dwa wyjścia: w ogóle nie wypuszczać sierściucha samego (smycz?) albo nie wypuszczać wcale. Oba wyjścia paskudne, ale tylko tak nie stanie się to najgorsze dla kota i jego właściciela (?). Znak zapytania zrozumieją kociarze:). Mam nadzieję, że Twój zwierzak się znalazł, pozdrawiam
zobacz wątek