Widok
Dymitr za każdym razem przyjmował mnie do szpitala na klinicznej. Nic nie mówił, nie komentował badania itd. wszystko bez słowa i tylko pytał czy zgadzam się nie przyjęcie do szpitala. W dodatku w karcie ciąży miałam informacje ze tuż przed ciążą miałam robione HSG czyli badanie droznosci jajowodów - nie miał pojęcia co to jest i musiałam mu tłumaczyć. Więc dla mnie to żenada żeby ginekolog nie znał podstawowego badania.