Re: ginekolog połoznik - Piotr Mielcarek?
Ja trafiłam do doktora przez przypadek w szpitalu na Klinicznej.Mozna powiedzec na ostry dyzur bo miałam zapalenie otrzewnej i wiele innch zapalen w srodku, mnóstwo zrostów itp.Tylko On sie...
rozwiń
Ja trafiłam do doktora przez przypadek w szpitalu na Klinicznej.Mozna powiedzec na ostry dyzur bo miałam zapalenie otrzewnej i wiele innch zapalen w srodku, mnóstwo zrostów itp.Tylko On sie zainteresował na powazanie moim przypadkiem choroby.On mnie tez operował i On równiez przybiegał do mnie po operacji sprawdzic jak sie czuje i czy wszystko OK.Na wiele obchodów lekarskich jakie miałam lezac w klinice tylko On sprawdzał nam, lezacym kobietom na sali nasze ciete brzuchy i nasz stan.Inni nawet nie zdązyli spojrzec w kartoteke a juz ich nie było w pokojach.Przy wypisie ze szpitala tylko On potrafił zapytac sie pacjentek czy wszystko mamy pozałatwiane i czy czegos nam nie potrzeba.To naprawde ewenement w dzisiejszych czasach - patrzac jaka jest znieczulica wsród lekarzy.Jestem teraz 2 tygodnie po zabiegu i wiem, ze jak wszystko sie zagoi to pójde do niego prywatnie - bo poprostu czuje do niego zaufanie.Bedzie to juz czwarty lekarz w mej historii chorobowej i mam nadzieję, ze ostatni.
zobacz wątek