Widok
głupota czy złośliwość?
Auto z 2009r, ledwo przekroczylo 100tys., jezdzi jak nowe, ale przegladu nie przeszlo z powodu mokrego amortyzatora z tylu. Wczesniej jezdzilem do nich innym autem przez 2-3 lata z podobnym defektem i tylko mi doradzano, ze powoli mozna wziac sie za amortyzatory. Tym razem za taka pierdole Pan K. skutecznie pozbawil mnie mozliwosci dojazdu do pracy i skasował 100zł.
Nie wiem tez, po kiego wała podlaczal sie Pan komuterem pod moje auto? Chyba od poczatku szukal Pan dziury w calym.
Jezdzilem tam przez kilka lata - nigdy juz nie wroce.
Nie wiem tez, po kiego wała podlaczal sie Pan komuterem pod moje auto? Chyba od poczatku szukal Pan dziury w calym.
Jezdzilem tam przez kilka lata - nigdy juz nie wroce.
Moja ocena
Lemar
kategoria: Stacje kontroli pojazdów, diagnostyka
obsługa: 1
czas realizacji: 3
jakość usług: 3
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 3
2.4
* maksymalna ocena 6
Witam
Jestem klientem stacji diagnostycznej od kilku lat i nie mogę się zgodzić z Pana opinią. Tak to niestety jednak jest jak wypowiadają się "piekarze".
Faktycznie uszkodzony amortyzator poza wydłużeniem drogi hamowania i utratą styku opony z nawierzchnią na nierównościach, nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
Co do komputera to zapewne wgrał Panu diagnosta wirusa (takiego konia trojańskiego).
Po wypisywaniu takich głupot muszę stwierdzi, że głupków nie brakuje.
Jestem klientem stacji diagnostycznej od kilku lat i nie mogę się zgodzić z Pana opinią. Tak to niestety jednak jest jak wypowiadają się "piekarze".
Faktycznie uszkodzony amortyzator poza wydłużeniem drogi hamowania i utratą styku opony z nawierzchnią na nierównościach, nie ma wpływu na bezpieczeństwo.
Co do komputera to zapewne wgrał Panu diagnosta wirusa (takiego konia trojańskiego).
Po wypisywaniu takich głupot muszę stwierdzi, że głupków nie brakuje.