Jak mi kiedyś jakaś zabobonna zgraja zacznie łazić pod oknami, śmiecić płatkami kwiatów i wyjękiwać te swoje żałosne pseudo-pieśni, obrzucę z okna zgniłymi pomidorami i zepsutymi jajkami. Nie życzę...
rozwiń
Jak mi kiedyś jakaś zabobonna zgraja zacznie łazić pod oknami, śmiecić płatkami kwiatów i wyjękiwać te swoje żałosne pseudo-pieśni, obrzucę z okna zgniłymi pomidorami i zepsutymi jajkami. Nie życzę sobie! Chcecie szerzyć zabobony, to łaźcie dookoła kościoła!
zobacz wątek