Odpowiadasz na:

Re: histeria dziecka w sklepie i reakcje otoczenia

Hehe, uwielbiam takie akcje :) Ja w takich przypadkach mówię głośno do dziecka "Nie martw się, nikt Cię nie zabierze". Miałam też przypadki, że kobieta straszyła mi dziecko szpitalem i zastrzykami... rozwiń

Hehe, uwielbiam takie akcje :) Ja w takich przypadkach mówię głośno do dziecka "Nie martw się, nikt Cię nie zabierze". Miałam też przypadki, że kobieta straszyła mi dziecko szpitalem i zastrzykami (!) albo dziadem (?) albo mordercą :D
Ja częściej spotykam się z komentarzami typu "wyrodna matka", "dziecko płacze, a matka nie reaguje" albo "jak można tak stać i patrzeć na płaczące dziecko" itp. itd. Zauważyłam, że zazwyczaj starsze kobiety tak mają. Jak one miały małe dzieci, to dzieciak dostał dwa szybkie na d*pę i od razu był spokój. Teraz to nie do pomyślenia :D
I od razu widać, która z przechodzących osób ma małe dziecko - reaguje uśmiechem albo "popłacze i przestanie" albo "jaka urocza aktorka".

zobacz wątek
12 lat temu
kobietaznadmorza

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry