Odpowiadasz na:

Re: histeria dziecka w sklepie i reakcje otoczenia

mojemu dziecku ktoś jakby tak powiedział, a bywało tak, to jakoś nie robilo to na nim wrażenia, więc nie sądzę żeby dziecko w histerii sobie z takich uwag coś robiło. Bez przesady z tym... rozwiń

mojemu dziecku ktoś jakby tak powiedział, a bywało tak, to jakoś nie robilo to na nim wrażenia, więc nie sądzę żeby dziecko w histerii sobie z takich uwag coś robiło. Bez przesady z tym przestraszeniem, teraz dzieci mało rzeczy jest w stanie przestraszyć,a w histerii to dziecko jest tylko skupione na emocjach i i tak nie słucha.ja mam trudne dziecko i dużo za sobą i psycholog generalnie nam w takich razach poradziła mieć wszystkich w nosie i robić swoje, a uwagi? dać sobie spokój zaprzątaniem tym głowy.Zachowywać się wszedzie tak samo i w domu i na zewnątrz te same zasady tak jakby ludzi nie było dookoła.
A jeszcze do tego straszenia.Jak przychodzą policjanci do szkół też trochę straszą ;) jakoś dzieciaki nie płaczą tylko wzbudza to w nich respekt..
grzeczne dziecko się nie straszy, a takie to pewnie by się przejęło.
Mojemu dziecku straszenie czasem tak pomaga,że robi się bardzo grzeczny na chwilkę;)
ale u niego wszystko działa na chwilkę, czasem działa odwracanie uwagi ale to zależy od poziomu histerii, a czasem własnie trzeba zignorować i przetrzymać choćby to była kasa sklepowa, tu chodzi o dziecko w końcu żeby mu bylo łatwiej w życiu w przyszłości, a paniom w kasach współczuję-niewdzięczna robota i to nie tylko ze względu na dzieci ale i paskudnych innych klientów i sytuacji..

zobacz wątek
12 lat temu
~mamka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry