hurtownia z PRL-u

W trakcie zakupów w "specjalistycznej hurtowni"-jak poinformowała nas osoba podająca się za kierownika (nazwiska nie chciała podać, gdyż twierdziła że o jej prywatna sprawa:)), musieliśmy przejechać wózkiem między regałami. Problem na tym polegał, że trzeba być idiotą aby w ciągu komunikacyjnym ustawić po dwóch stronach palety z niezabezpieczonymi wazonikami. Przy tych paletach dwie opryskliwe panie z obsługi. Udało nam się strącić wazonik. Bezczelna obsługa już w tym momencie zabroniła nam robienia zakupów i kazała najpierw zapłacić za stłuczony wazon. ŻENADA. Obsługa bezczelna i bez znajomości jakichkolwiek przepisów. Traktują klienta z góry, jak za PRL-U, typowa chamówa.Nie polecam!!! Szkoda kasy na dojazd. Później ten sam towar kupiliśmy w Galerii Przymorze i to w tej samej cenie!!!