Tak sobie Stworek myśli
że problem z tymi polskimi literkami polega tylko na tym, że to żadna frajda czytać słowa z krzaczkami, ale jeśli się człowiek przyłoży, to zrozumie. Nigdy nie miałam problemów w takich...
rozwiń
że problem z tymi polskimi literkami polega tylko na tym, że to żadna frajda czytać słowa z krzaczkami, ale jeśli się człowiek przyłoży, to zrozumie. Nigdy nie miałam problemów w takich sytuacjach. Gorzej się sprawa ma z ludźmi nie za dobrze znającymi jęyk polski, np. wychowanymi na obczyźnie itd., ale ilu z nich tutaj zagląda?
Z kolei czytając słowa bez ą, ę, ż, ź itd, mam bardzo silne wrażenie, jakbym słyszała kogoś sepleniącego. (Ale być może to tylko ja).
Podsumowując - ja preferuję jednak "krzaczki", choć pewnie już od jutra część tego co piszę będzie ich pozbawiona. A to dlatego, że wracam do pracy i najwygodniejszy do chodzenia po sieci (najszybszy) komputer jest pozbawiony tej opcji :) :) :)
zobacz wątek
21 lat temu
~Stworek (w norce)