Odpowiadasz na:

Re: mialam byc styczniowa mama...kilka pytan

Wiecie, ja myślę, że ten strach będzie nam niestety zawsze towarzyszył....czytałam, że to jest nieuchronne....że ciąże po poronieniu przeżywa się od daty do daty...kolejnego badania, kolejnego usg,... rozwiń

Wiecie, ja myślę, że ten strach będzie nam niestety zawsze towarzyszył....czytałam, że to jest nieuchronne....że ciąże po poronieniu przeżywa się od daty do daty...kolejnego badania, kolejnego usg, wyznaczajać "granice". Wydaje mi sie, że - przynajmniej w moim przypadku, to dopoki nie przekroczę tej granicy, gdzie teraz "usłyszałam wyrok" to będę cały czas drżała...a na pewno nikomu z mężem nic nie powiemy...ale wierzę też, że będzie dobrze...a strach podobno miją w momenice jak zaczyna się czuć ruchy dziecka....jak maly lokator daje o sobie znac codziennie, to łatwiej jest wierzyc, że jest ok:)

Aga - a te badania robiłaś sobie prywatnie (na własną rękę), czy lekarz Cię na nie kierował?

zobacz wątek
16 lat temu
~joginka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry