Re: ofiary stalkingu
" A Kocio ma rację; jeśli masz męża/partnera/przyjaciela* to mężczyzna już będzie wiedział, co zrobić." - a jeżeli nie mam? Rada odpada.
Twoja również, gdyż jak napisałam nękanie telefoniczne...
rozwiń
" A Kocio ma rację; jeśli masz męża/partnera/przyjaciela* to mężczyzna już będzie wiedział, co zrobić." - a jeżeli nie mam? Rada odpada.
Twoja również, gdyż jak napisałam nękanie telefoniczne nie jest jedyną forma stalkingu.
Tobie wystarczyła zmiana nr, czy blokowanie nr w telefonie. Ja musiałabym zmienić swoje życie. Zostawić rodzinę, przyjaciół, pracę i się wynieść, jak najdalej.
Organy ścigania??? Przyjeżdżające po godzinie, bo nie ma patrolu w okolicy, sprawy ciągnące się miesiącami, ginące akta itd....
Wierz mi byłabym zadowolona, gdyby forma nękania mnie, była tak łagodna, jak u Ciebie.
I niestety niektórzy sa dużo bardziej "wytrwali" niż Twoja stalkerka.
W literaturze podają, że średni okres nękania to 1,5 roku do 2 lat. Potwierdzam. Naprawdę wierz mi, można stracić zdrowie.
zobacz wątek