Re: miejsca przyjazne mamom
mi płacz nie przeszkadza bo go rozumiem, w końcu sama mam dziecko i jak ktoś wspomniał powyżej, zdarza się, że coś mu przeszkadza, ma taki kaprys i sobie popłacze. Nie toleruje za to matek, które...
rozwiń
mi płacz nie przeszkadza bo go rozumiem, w końcu sama mam dziecko i jak ktoś wspomniał powyżej, zdarza się, że coś mu przeszkadza, ma taki kaprys i sobie popłacze. Nie toleruje za to matek, które nie potrafią pilnować swoich dzieci, nie chce mówić, że nie wychowanych bo to już nie moja sprawa.
Np. Dzisiaj byłam w przychodni gdzie pełno dzieci, biegał sobie jakiś chłopiec 4 letni z kijem, podszedł do mnie, gdzie ja swoją Małą na kolanach trzymałam i wymachiwał tym kijem Małej koło głowy, nie daj Boże by się potknął i komuś albo sobie krzywdę zrobił. A mamusia stała 5 metrów dalej i pisała sms-y. Tragedia
zobacz wątek