Re: rumień zakaźny w przedszkolu
jejciu myślałam juz, że nie dam się "ponieść" zarażającym tematom, ale: To nie jest tak, że "kto miał się zarazić to już się zaraził". Każdego dnia może przyjść do grupy dziecko po chorobie,...
rozwiń
jejciu myślałam juz, że nie dam się "ponieść" zarażającym tematom, ale: To nie jest tak, że "kto miał się zarazić to już się zaraził". Każdego dnia może przyjść do grupy dziecko po chorobie, którego w minionych dniach nie było. Zarażanie przed wystąpieniem objawów jest nieumyślne, ale kiedy się wie co dziecku dolega to jest to świadome i umyślne narażanie zdrowia innych dzieci i personelu! Przyprowadzanie dziecka które może jeszcze zarażać niestety ale może w sposób znaczący wydłużyć czas "epidemi" w grupie i w całym przedszkolu. Niekiedy rodzic sądząc, że jest to choroba (ta czy inna) niegroźna i że dziecko musi ją odchorować, nie zdaje sobie sprawy z tego że akurat w danym momencie ktoś inny ma obniżoną odporność (po chorobie) czy tak jak ja: że nauczycielka jest w ciąży albo ma własne małe dzieci w domu (i większość przedszkolnych bakcyli niestety przenosi chociażby na własnych ubraniach). Choroby zakaźne SĄ ZAKAŹNE i mogą, chociaż nie zawsze muszą, wywoływać masę komplikacji...
zobacz wątek