Zacznę od tego że uwielbiam tam jeździc,ze względu na możliwości wyboru, ceny, oryginalnosć i najwazniejsze ze jest tam prawie wszystko. Ale... jest wielkie ale: obsługa, obsługa koszmar, panie obrazone na cały świat (na głównej hali), niemiłe, krzyczące, marudne i nie pomocne. Drugi problem to brak cen przy kazdym produkcie i fakt, ze wiekszość lepszego ciekawszego i ladniejszego towaru jest zapakowana i trzeba samemu szukac z tyłu ogromnych półek. Dodatkowo trzeba wszytko samemu rozpakowywać (bo malo jest na ekspozycji na półkach), trzeba sprawdzac twoar, kazda szklanke czy nie ma wyszczerbionych krawędzi, czy jest równa z kazdej strony, trzeba kontrolowac wyglad i dzialanie zakupionych produktow i co najbardziej mnie denerwuje : balagan. Konieczny aby wejsc na hale jest wózek, problem w tym ze alejki są zastawione i w wielu miejscach trzeba się przeciskac albo nie mozna przejsc, nie jest to praktyczne na dziale z szklem czy porcelaną. Ogromy plus za wybór i ceny, ale ktos powinien zrobic tam wielki porządek z obsługą (NIE WOLNO KRZYCZEĆ NA KLIENTA!!!!!!!!! ) oraz z przejezdnością, do tego przydałoby się uwolnić wiecej towaru na wierzch z tyłu półek