Wybralam sie dziś ze znajomą, do "tego" miejsca które pamiętam z przed trzech miesięcy. Ale niestety pozostał po tym miejscu tylko piękny wystrój i kucharz potrafiący spełnić wymagania klienta. Bardzo zawiodlysmy sie obsługą. Młoda pani nie wiedząca co ze sobą zrobic, krzatajac się po sali. Słownictwo również zostawia dużo do zyczenia. Słowa "czy juz wiadomo" zamiast MOGE PRZYJĄĆ ZAMÓWIENIE. ? Śmiech na sali ... Kawa zostala podana w tepie slimaka z podpowiedzia "duza lyzeczka" Wyglad kelnerki powinien reprezentować cały lokal a co widzimy ? Włosy wyglądające jak by wstała z łóżka, bluzka jak na spacer z psem, do tego dresy i trampki. Na silownie ubiór idealny. Gratulacje...