Re: migdał do wycięcia.
moja corka 2 lata temu miala wycinany migdal na Polankach.Miala wtedy 7 lat ,tez mi czesto chorowala ,brala antybiotyk za antyiotykiem ,chrapala w nocy,byla alergikiem i miala astme ,nie zaluje...
rozwiń
moja corka 2 lata temu miala wycinany migdal na Polankach.Miala wtedy 7 lat ,tez mi czesto chorowala ,brala antybiotyk za antyiotykiem ,chrapala w nocy,byla alergikiem i miala astme ,nie zaluje ze wycielismy ten migdal bo od tamtej pory nie pamietam kiedy brala antybiotyk ,a dusznosci tez jej przeszly,katar miewa ale alergiczny,wiec mysle ze warto wyciac jezeli dziecko sie meczy,nawet jesli mupo jakims czasie odrosnie .W szpitalu bardzo mile panie pielegniarki ,anestezjolog bardzo fajny z podejsciem do ludzi zaproponowal mi abym byla z corka na sali operacyjnej do chwili kiedy uspia corke zeby sie nie stresowala ,zabieg trwal krotko,ja czekalam na nia w sali pooperacyjnej,dziecko zostaje na jedna noc na obserwacji i jak wszysko w porzadku to do domu,lezala w sali z dziecmi ktore tez mialy wycinany migdal wydaje mi sie ze mozna tam bylo zostac z dzieckiem na noc,ja nie zostalam bo bylam w zaawansowanej ciazy,po jakims czasie kontrola u laryngologa tam na Polankach. Niestety czlowiek musi sie nastawic ze jak chce z dzieckiem siedziec to o jedzeniu i piciu przy dziecku moze zapomniec,bo dziecko nie moze ,wiec straszne jest sluchac ze dziecko chce jesc albo pic.
zobacz wątek