Re: migdał do wycięcia.
Więc i ja się podziele swoimi wrażeniami, jesteśmy już PO, w grudniu dostałam skierowanie także dla córki (5,5l) na wycięcie migdała, i lekarz zgodził się żeby dzieci zostały przyjęte do szpitala w...
rozwiń
Więc i ja się podziele swoimi wrażeniami, jesteśmy już PO, w grudniu dostałam skierowanie także dla córki (5,5l) na wycięcie migdała, i lekarz zgodził się żeby dzieci zostały przyjęte do szpitala w tym samym czasie.
Zabieg miał miejsce 25 lutego (u córki sam migdał, u synka oprócz migdała jeszcze nacięcie błony bębenkowej w uchu), w szpitalu na zaspie, do domku wyszliśmy natepnego dnia rano, czyli wczoraj.
Dzieci zabieg zniosły dobrze (gorzej ze mną), po samym zabiegu serce boli jak się patrzy na swoje dziecko, ale to szybko mija.
W dniu zabiegu wieczorem moje dzieci już rozpierała energia.
Jeśli chodzi o samą opiekę na zaspie to super. Pielęgniarka która miała dyżur w dniu zabiegu to ANIOŁ, niestety nie wiem jak ma na imię, ale jeśli tu zajrzy to DZIEKUJEMY! (mój synek na salę operacyjną poszedł z Panią pielęgniarką- niesiony na rękach z uśmiechem na twarzy)
Ogólnie jesteśmy zadowoleni, mam tylko nadzieję że migdały im nie odrosną i że nie będziemy musieli przechodzić tego znowu:)
zobacz wątek