Widok
a ja mam lat dużo i na imię Maja, i ze swojego dzieciństwa pamiętam, że ludzie pytali się mnie, czy tak mam na imię, czy jest to zdrobnienie od Marii, ogólnie takie dziwadło imię, coś a'la Nicola obecnie. Byłam jedyna z takim imieniem w podstawówce, ogólniaku, studiach i przez wiele lat w pracy.
a dzis połowa znajomych zazdrości mi imienia, bo sa to Magdy, Anie i Agnieszki.
Imię fajne, miękkie z imieninami 9 kwietnia....gdybym nie miała tak na imie, to moja córka na pewno byłaby Mają, a nie Anią.....która jest jedyna z takim imieniem w przedszkolu (nie tylko w grupie)
a dzis połowa znajomych zazdrości mi imienia, bo sa to Magdy, Anie i Agnieszki.
Imię fajne, miękkie z imieninami 9 kwietnia....gdybym nie miała tak na imie, to moja córka na pewno byłaby Mają, a nie Anią.....która jest jedyna z takim imieniem w przedszkolu (nie tylko w grupie)
bluagnes, mam koleżankę Martę, na którą od zawsze i wszędzie mówią Maja. Ja też długo myślałam, że ona po prostu Maja się nazywa. Nawet maila służbowego ma majacośtamcośtam@cośtam.pl
I jest OK. I lepiej do niej ta Maja pasuje, niż Marta, o wieeeele lepiej.
Dlaczego z powodu imienia Maja miałby być jakiś kłopot? Ja nie widzę absolutnie żadnego. Imię jak imię, jak każde inne, zwyczajne imię.
I jest OK. I lepiej do niej ta Maja pasuje, niż Marta, o wieeeele lepiej.
Dlaczego z powodu imienia Maja miałby być jakiś kłopot? Ja nie widzę absolutnie żadnego. Imię jak imię, jak każde inne, zwyczajne imię.
Maja czy Majka - to niestety nie jednoznaczne- juz się z tym spotkałam i dwie matki (chociaż wydaje mi się, że to ciagle to samo imie) twierdza sprzecznie jedna mówi że Maja nie Majka a druga, że dała Majka a mówią Maja - jak dla mnie za dużo tych Maj, Oliwii, Lenek, Helenek... jak kiedyś Magd, Magdalen, Ań,Mart, Zuź, czy Natalek..ehh
wiecie, imię to najbardziej pasuje jakby nie było dla małych dziewczynek, bo teraz w dorosłym życiu bywa śmiesznie - wesoło i ktoś ze zdziwieniem mówi Pani Maja??? ale fajne ma Pani imię. no cóż imię jak imię....
inna śmieszna sytuacja jest w przedszkolu mojej Ani, jak dzwonie, aby powiadomić, że nie będzie córki danego dnia w przedszkolu, Pani zawsze maja problem czy to Mai nie będzie czy Ani, bo jak to dorosła osoba i jest Mają......????
a jak ktoś do mnie mówi Majka (zdrobnienie od Mai) to dostaję lekkiego szału - nie cierpię tego zdrobnienia.
inna śmieszna sytuacja jest w przedszkolu mojej Ani, jak dzwonie, aby powiadomić, że nie będzie córki danego dnia w przedszkolu, Pani zawsze maja problem czy to Mai nie będzie czy Ani, bo jak to dorosła osoba i jest Mają......????
a jak ktoś do mnie mówi Majka (zdrobnienie od Mai) to dostaję lekkiego szału - nie cierpię tego zdrobnienia.
Moim zdaniem imię dziecka powinno się przede wszystkim podobać rodzicom :) Mi osobiście podoba się imię Maja, Lena, Zuzia... ale jednak za dużo się słyszy o tych imionach. Według mnie są zbyt popularne co nie oznacza, że mi się nie podobają. Tylko nie chciałabym, żeby w przedszkolu albo klasie oprócz mojej np. Zuzi były 4 inne :)
Ja mam na imię Marta i rodzice wybierając je kierowali się tym że rzadko się o nim słyszało. Gdy poszłam do podstawówki i tak okazało się że w klasie były 3 Marty, a w szkole jeszcze więcej. W liceum i na studiach tak samo. Więc i tak starania poszły na marne;)
Gdy wybieraliśmy z mężem imię dla naszej córki nie kierowaliśmy się tym czy jest popularne czy nie - po prostu nam się od lat niezmiennie podobało i już. A to czy w przedszkolu/szkole będzie więcej Zuź to już może być kwestia przypadku.
Gdy wybieraliśmy z mężem imię dla naszej córki nie kierowaliśmy się tym czy jest popularne czy nie - po prostu nam się od lat niezmiennie podobało i już. A to czy w przedszkolu/szkole będzie więcej Zuź to już może być kwestia przypadku.