Re: fiolet gencjanowy
Ja też pierwszy raz gencjanę na palec i posmarowałam pupcię.... ;)))))
no i chodziłam z fioletem na rękach ja oszołomek...hhahahahaaha
A co do nadmanganianu potasu, to także położna mi...
rozwiń
Ja też pierwszy raz gencjanę na palec i posmarowałam pupcię.... ;)))))
no i chodziłam z fioletem na rękach ja oszołomek...hhahahahaaha
A co do nadmanganianu potasu, to także położna mi poradziła - jak dzidziuś będzie miał wysypkę lub potówki, to wsypać dosłownie kilka ziarenek żeby woda była lekko różowa i wykąpać oseska =)
zobacz wątek