moje dzieci nie chcą słuchać w kółko tych samych płyt i nie słuchają, nie chcę ich zmuszać, córka po dwóch latach rezygnuje (nigdy nie polubiła helen doron, prawdopodobnie ona nie uczy się przez...
rozwiń
moje dzieci nie chcą słuchać w kółko tych samych płyt i nie słuchają, nie chcę ich zmuszać, córka po dwóch latach rezygnuje (nigdy nie polubiła helen doron, prawdopodobnie ona nie uczy się przez słuch, tylko jest wzrokowcem), córka (zaczęła jako 6 latka) teraz chce zmienić szkołę na "normalną" jezykową; szkolny angielski jej się bardziej podoba; syn ma 5 lat podoba mu się to, że na koniec mają jakąś fajną zabawę, nie chce zmieniać na razie; reasumując: to nie jest metoda dla wszystkich, ale może warto spróbować; chociaż jakbyś znalazła małą fajną "zwykłą szkołę" z dywanikiem, to też popytaj;
zobacz wątek