Re: mój mąż się zakochał :(
Malutka - piszesz pod nickiem, jaki nadali Ci opiekuńczy mężczyźni jak byłaś mała. Czekasz i płaczesz, liczysz na ruch z jego strony. To zachowywanie się jak dziecko.
Czekasz z...
rozwiń
Malutka - piszesz pod nickiem, jaki nadali Ci opiekuńczy mężczyźni jak byłaś mała. Czekasz i płaczesz, liczysz na ruch z jego strony. To zachowywanie się jak dziecko.
Czekasz z niepokojem, aż mąż złoży pozew do sądu??? A dlaczego on???
Jak nie masz pieniędzy na prawnika, idź do Centrum Praw Kobiet. Poradzi Ci prawnik, spotka się z Tobą terapeuta. Masz dużą pracę przed sobą, wyżalenie się na forum i dalsze czekanie wpędzi Cię tylko w dalsze problemy.
zobacz wątek