Re: ja chce Budapeszt nad Wisłą!! ja chcę...
W zasadzie powinno się olać twój post - chociażby ze względu na nieumiejętność stosowania pojęcia "troll" ale że dotyczy mojego "ulubieńca" Orbana, to...zacytuję komentarz, z którego treścią...
rozwiń
W zasadzie powinno się olać twój post - chociażby ze względu na nieumiejętność stosowania pojęcia "troll" ale że dotyczy mojego "ulubieńca" Orbana, to...zacytuję komentarz, z którego treścią zgadzam się w 100%:
"Tu opisana została jedna strona medalu, notabene tyczaca obszaru który przecietnemu Węgrowi NIC NIE DAJE. Przeciwnie ów przeciętny Węgier płaci VAT w wysokości 27% !! (górna granica w UE 25%) i przez opodatkowanie sieci handlowych do drogiej juz żywności wyższe marże w tychże sieciach.
Orban chciał zrekompensowac dziurę powstała po obniżeniu CIT i PIT podatkiem od sieci handlowych i banków. W pierwszym przypadku przełozyło się to na ceny towarów natomiast z podatku bankowego Wegry uzyskału 1/3 przychodów które miały zrekompensowac obnizki CIT i PIT.
Per saldo Wegry zadłużają sie jeszcze bardziej (zadłużenie sie pogłebia) W 2012 mieli troche oddech bo budżet łyknął środki ze zlikwidowanych OFE (i natychmiast skonsumował) . W 2013 bedzie chyba gorzej niż przed populistycznymi quasi-reformami Orbana."
zobacz wątek