Re: jak mieszka sie we wieżowcach?
ja mieszkam w wiezowcu na parterze zdala od windy i zsypu, jest cicho (windy w ogole nie slyszymy), ze zsypu tez nie smierdzi.
niestety bardzo trudno wyegzekwowac od takiej ilosci ludzi...
rozwiń
ja mieszkam w wiezowcu na parterze zdala od windy i zsypu, jest cicho (windy w ogole nie slyszymy), ze zsypu tez nie smierdzi.
niestety bardzo trudno wyegzekwowac od takiej ilosci ludzi dlbalosc o porzadek i czystosc. pani ktora sprzata, robi to dobrze, ale popoludniu juz sladu nie ma, ze ktos sprzatal. sciany w klatce pomazane po miesiacu od pomalowania (albo i szybciej), czesto szybki w windzie powybijane, w drzwiach wejsciowych do klatki rowniez.
nie wspomne o roznego rodzaju insektach (niestety nie tylko na klatce schodowej :( przy takiej ilosci sasiadow (z kazdej strony) niewiele daje mi moja walka z robalami...
zobacz wątek