Widok
jak się przygotować do cc
Witam. Wkrótce czeka mnie cc na zaspie. Jak się przygotować do tego? Nie pytałam swojego gin jakoś głupio mi było. Czy po cc też jest obfite krwawienie??czy cewnikuja do cc? Jakie majtki najlepiej czy mogą być bawełniane z wysokim stanem, siatkowe mnie denerwowaly :) Ogólnie jak się przygotować oraz czy potem boli. Po porodzie naturalnym po godzinie poszlam się umyć i nie bolało mnie nic.
Krwawienie to chyba sprawa indywidualna - ja to mogę porównać do 3-4 dnia okresu.
Jak chcesz, możesz ubrać bawełniane majtki -byleby gumka nie była w miejscu cięcia.
Będziesz miała założony cewnik- osobiście ani zakładanie ani wyciąganie nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Potem kilka dni bolała mnie cewka jak przy zapaleniu.
Pionizacja nie jest przyjemna, ale położna powinna Ci pomóc -ja się od razu umyłam i ubrałam. Nie wiem jak na Zaspie, ale 3 lata temu w Wojewódzkim nie żałowali przeciwbólowych i położne same mówiły, że jak zacznę czuć ranę mam od razu dawać znać. Nie będę ściemniać że nic nie czułam, ale wstawianie, schylanie się itp. nie było jakimś koszmarem.
Po zdjęciu opatrunku starałam się jak najczęściej psikać Ocetniseptem i osuszać papierowym ręcznikiem- nic mi się tam nie babrało, mimo, że rodziłam w mega upały.
Mam nadzieję, ze pomogłam.
Jak chcesz, możesz ubrać bawełniane majtki -byleby gumka nie była w miejscu cięcia.
Będziesz miała założony cewnik- osobiście ani zakładanie ani wyciąganie nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Potem kilka dni bolała mnie cewka jak przy zapaleniu.
Pionizacja nie jest przyjemna, ale położna powinna Ci pomóc -ja się od razu umyłam i ubrałam. Nie wiem jak na Zaspie, ale 3 lata temu w Wojewódzkim nie żałowali przeciwbólowych i położne same mówiły, że jak zacznę czuć ranę mam od razu dawać znać. Nie będę ściemniać że nic nie czułam, ale wstawianie, schylanie się itp. nie było jakimś koszmarem.
Po zdjęciu opatrunku starałam się jak najczęściej psikać Ocetniseptem i osuszać papierowym ręcznikiem- nic mi się tam nie babrało, mimo, że rodziłam w mega upały.
Mam nadzieję, ze pomogłam.
Ja miałam pierwszy poród nat.,drugi CC i powiem Ci że CC wspominam o niebo lepiej niż poród nat. Żadnego krwawienia po CC nie miałam, dół zostaje "nienaruszony", jedynie trzeba pielęgnować bliznę, która u mnie zagoiła się po 3 dniach. Jakbym miała jeszcze kiedyś rodzić, to tylko i wyłącznie CC. Żadnych gaci siatkowych ani podkładów nie miałam, zwykła piżama i częste wietrzenie rany. Majtki nie za wysokie, żeby nie zakrywały rany która ma się jak najwięcej wietrzyć.
Na Zaspie robia cc dopiero jak sie zacznie akcja porodowa, jak chcesz sie umowic ze skierowaniem na cc to Wojewodzki lub Morski w Gdyni. Przy cc jest zakladany cewnik (uczucie przy zakladaniu i zdejmowaniu podobne do lekkiego zapalenia pecherza, wiec nic straszbego). Krwawienie rowniez wystepuje, jest to zwiazane z obkurczaniem macicy. Najtrudniejsza jest chyba pionizacja (przy lozku jest specjalna drabinka, ale mi osobiscie latwiej bylo podeprzec sie na lokciu i odeprzec druga reka). Kazda kobieta ma inne odczucia, ale mnie na poczatku szwy ciagnely, wiec chodzilam troche zgieta w pol, trzeba uwazac przy kichaniu i kaszlaniu bo tez strasznie boli, wyproznic sie po zabiegu tez jest nie lada wyczynem. Kolezanki po cc maja podobne odczucia do mnie i z wyboru same by sie pod niz nie pchaly, bo jednak jest to operacja i zawsze jakies powiklania moga wystapic. Odnisnie bielizny to najlepiej bawelniana, przewiewna i zeby nie uciskala rany. Ja osobiscie mialam siateczkowe i sprawdzily sie idealnie.
Ja jestem po dwoch cc i kazde inaczej odczuwalam. Krwawienie dość obfite przez kilka pierwszych dni, potem z kazdym dniem coraz mniej. Trwalo raz 5 raz 6 tygodni. Polecam podpaski na noc, ze skrzydelkami na kilka pierwszych dni, takie trochę dluzsze. A pozniej wystarcza normalne. Starac sie wstac jak najszybciej po okolo 7-8 godzinach. Ruszac stopami , nogami jak tylko wroci czucie. Brac tabletki przeciwbolowe zanim rozkreci sie na dobre. Poczatkowo co 3-4h ibuprofen i pyralgina na zmiane. Ma nie bolec bo wtedy szybciej wraca sie do pionu i latwiej dochodzi do siebie. Dziewczyny dostawaly tez ketonal te ktore bardziej cierpialy. Chhyba tyle. A cewnik byl za kazdym razem. Po wyjeciu przez kilka dni polecam brac jakis zurawit czy cos w tym stylu zeby unniknac zum. Majtki bawelniane.albo niskie albo duzo wyższe zeby nie draznic rany. Szare mydlo. Duzo i czesto psikac i odkazac. Wietrzyc. Suszyć. Chyba tyle.
Co ja tu się naczytam to moje.Ja po cc krwawiłam 5-6 dni nie tygodni ,używałam zwykłych podpasek ze skrzydełkami,środków przeciwbólowych po wstaniu nie brałam bo nie potrzebowałam może raz na ból głowy ibuprofen wzięłam.Miałam majtki siatkowe ale nie używałam moje zwykłe bawełniane się sprawdziły,do mycia żel do hig.intymnej ,octinoseptu ani niczego innego do przemywania blizny oprócz zwykłego żelu po prysznic nie używałam,blizny nie mam.A żurawitu żadnego nie stosowałam ani t.p.
Ja rodziłam naturalnie i przez CC też. Zdecydowanie wolę rodzić naturalnie niż przechodzić przez cesarkę. Ale nie zawsze mamy wybór. Ja nie miałam, synek był za duży i była cc. Napiszę o czym nie napisano. Po cięciu już,jak się miało znieczulenie częściowe że świadomością, trzeba leżeć na płasko, nie podnosić głowy, bo później może bardzo boleć głowa.ja miałam problem z bólami głowy. I z karmieniem piersią jest trudniej po cesarce, później pojawia się mleko, więc położne dokarmiają maluszki, trudno też znaleźć wygodną nie bolącą pozycję do karmienia. Po porodzie sn szybko doszłam do siebie i zszycie tak nie bolało. Po cesarce dłużej to trwało, i rana bolała bardziej, ale mniej krwawiłam. Dużo zależy od sytuacji, koleżanki z sali szybciej odzyskiwały siły. Moja cesarka była nagle po paru godzinach porodu, więc to też ma wpływ, bo byłam już zmęczona.
Ja miałam też cesarkę na Zaspie. Owszem, po cięciu, które w sumie jest zabiegiem chirurgicznym, a nie kosmetycznym, najgorsze jest to leżenie na płasko i niestety próba pionizacji. Ból podbrzusza okropny. Nawet przy kichnięciu. Laktacja też niestety byle jaka, ale pomoc przy podaniu dziecka do piersi jest duża. Ja poprosiłam o pomoc w przystawieniu jak tylko znalazłam się na położnicznym. Mały ssak wisiał na cycku a i tak niestety waga leciała w dół. Ja akurat dokarmiałam swoim odciągniętym mlekiem bo nie chciałam mm podawać. Mała słabo przybierała, ale udało nam się wyjść do domu w piątej dobie bo te minimum wagowe osiągnęła. Przez dwa tygodnie waga dziecka stała w miejscu a potem książkowo zaczęła przybierać.
Nic złego się nie dzieje. Jeśli ty się czujesz dobrze i dziecko też, to dostajesz malca do łóżka. Kładą malucha przy mamie, przystawiają do piersi i małe leży sobie przy mamie. Przeważnie śpi. W tym czasie nie jesteście zostawieni sami sobie, położne przychodzą, poprawiają dziecko, sprawdzają, jak się czujesz, czy wraca ci czucie, czy nie potrzebujesz czegoś. Mleko pojawia się u jednych wcześniej(od razu lub po kilku godzinach) u innych później(po kilku dniach), ale się pojawia. Może go być za mało, wtedy można dokarmiać sztucznym. Jeśli karmi się strzykawką "po palcu", to nie zaburzasz maleństwu odruchu ssania.
Wszystko ci wyjaśnią i pomogą. Ja pobyt na Zaspie wspominam bardzo dobrze.
Wszystko ci wyjaśnią i pomogą. Ja pobyt na Zaspie wspominam bardzo dobrze.
Ja rodzilam na klinicznej i dzieckiem do czasu przeniesieia na oddzial polozniczy zajmuja sie pielegniarki- na noworodkach. Donosza ci dziecko na karmienie i dostajesz je jak juz wstaniesz. Nawal pokarmu pezyszedl w 3 dobie przy drugim cc i w 6 po pierwszym. Po pierwszym cc niestety nie utrzymalam pokarmu karmilam tylko 4 miesiace. Drugą małą karmilam 8-9 mcy
To bardzo indywidualne kwestie. Ja miałam 2 cięcia i oba wspominam bardzo dobrze. Pionizacja nieprzyjemna, ale to parę dni i potem się śmiga :) Ja krwawilam 3 tygodne, ale bez jakiegos dramatu, normalne podpaski parę dni, a potem wkładki. Na blizne bardzo polecam plastry sutricon, bardzo je sobie chwaliłam. Cewnikowanie na Klinicznej jest juz po znieczuleniu więc się nie wypowiem, wyjmują juz rano na zywca i nie jest bolesne.
Przy obkurczaniu macicy schodzi z ciebie tak samo, jak z każdej, intensywność to kwestia indywidualna. Cewnikowanie tak, ale szybko odłączają, bo musisz jak najszybciej jednak stanąć na nogi i zająć się maleństwem. Majtki siateczkowe, bo są najbardziej przewiewne, do tego koniecznie duże wkłady poporodowe, a jak blizna się podgoi to nakładaj plastry sutricon. Są silikonowe i dobrze sobie radzą z blizną po cc. :)
Po jakim czasie po cc można wstac. Jak to wyglada już po zabiegu cc. Kto zajmuje się dzieckiem kto przebiera itp.A jak będę chciała do wc??? Przerażona jestem. Rodzilam naturalnie 70h dla mnie piekło corka 4400 waga. Teraz dzidzia mała 39tydz 2300, że względu na położenie będę miec cc.jedyny plus pn to po 2h normalnie chodziłam, nie peklam, nie szyto mnie.
Po cc kaza wstac po ok. 12 godzinach i isc pod prysznic sie umyc. WC na poczatek nie musisz sie martwic bo jest zakladany cewnik i sciagany dopiero dobe po zabiegu. Wstacwac na poczatku bedzie ciezko, szwy beda ciagnac i strasznie biolec ale im wiecej bedziesz sie ruszac
tym szybciej dojdziesz do siebie. Zaraz po zabiegu dostaniesz dziecko, na noc jest zabierane przez polozne. Jak juz bedziesz na oddziale poporodowym to dostajesz malucha na stale i juz sama musisz sie nim zajmowac.
tym szybciej dojdziesz do siebie. Zaraz po zabiegu dostaniesz dziecko, na noc jest zabierane przez polozne. Jak juz bedziesz na oddziale poporodowym to dostajesz malucha na stale i juz sama musisz sie nim zajmowac.
Procedura zależy od szpitala w którym się rodzi i pory zabiegu- ja wstałam po 9 godzinach, koło 21, od razu usunięto mi cewnik. Dziecko było ze mną praktycznie od razu po zabiegu, ale od razu zaznaczyłam, że chcę je zobaczyć. Dopóki znieczulenie nie zeszło, położne zaglądały do niego i 2 razy przystawiały mi synka do piersi. Po pionizacji zajmowałam się nim już sama, nikt go nie zabrał na noc.