Odpowiadasz na:

Re: jak to jest? 2,5 latek w przedszkolu państwowym... a pieluszki?

No tak, bo twoja pociecha to od 6-tego miesiąca mówi, pisze i liczy, kupcia od roku życia i to jeszcze z podcieraniem tyłka a mając 6 lat to pewnie do pracy zostanie wysłana bo to jakiś geniusz po... rozwiń

No tak, bo twoja pociecha to od 6-tego miesiąca mówi, pisze i liczy, kupcia od roku życia i to jeszcze z podcieraniem tyłka a mając 6 lat to pewnie do pracy zostanie wysłana bo to jakiś geniusz po rodzicach. Brawo za zrozumienie dla dzieci, które pomimo prób nie mają zupełnie ochoty na pewne rzeczy. Nie ma to nic wspólnego z wychowaniem przez rodziców tylko dojrzałością młodego człowieka. I nie mówię tu o bezstresowym wychowaniu bo to też nie tędy droga ale zmuszanie dziecka do siedzenia na nocniku aż mu się odciski na tyłku zrobią by w końcu z płaczem obdarzył nas kupką to już przesada. Dziecko musi to po prostu CHCIEĆ zrozumieć.

Dla mnie to dyskryminacja, że do przedszkola państwowego niechętnie przyjmowane są dzieci nieodpieluchowane. Znów mamy do czynienia z ludźmi lepszego i gorszego sortu.

zobacz wątek
8 lat temu
~maxmoon

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry