Widok
jak w domu
Moje dziecko adaptuje się długo. W poprzednim miejscu coś było nie tak, bo dziecko zaczęlo się moczyc w nocy. A tu jest jak w domu. Odbierałam syna o różnych porach i widziałam jak grupa funkjonuje. Wiem, że dzieci uczą się wielu piosenek i wierszyków, bo recytują je inne dzieci, a nie mój syn. Cieszę się za to, że idzie tam z przyjemnością a każda pora na odebranie go do domu czy to z podwórka czy to z lokalu jest za wczesna. Polecam. I coraz to zaskakuje nas angielskim.