Widok
jak wam się odoba pierwszy taniec?????
http://www.youtube.com/watch?v=v8bR7vHqsTw&feature=related
wg mnie fantastycznie
wg mnie fantastycznie
technicznie pierwsza część słabo, dalej lepiej. Trochę tańczą widać ale mnie nie powaliło, bardziej znudziło. Generalnie wolę więcej naturalności i według mnie zwykłe bujanie się z miłością w oczach ładniej wygląda:) No ale jak tańczą gdzieś tam na kursie to no to dla nich normalne,że musieli dać popis;)
Ale za długo... wystarczyłoby tak z 3 minuty fajnego układu.
Takie moje zdanie.
Ale za długo... wystarczyłoby tak z 3 minuty fajnego układu.
Takie moje zdanie.
http://www.youtube.com/watch?v=AqTPi1aY32A&feature=related
ten mi sie podoba, jest ładnie z gracją w sukni ślubnej, a nie w kawałku szmatki klasyka a nie wydziwianie
ten mi sie podoba, jest ładnie z gracją w sukni ślubnej, a nie w kawałku szmatki klasyka a nie wydziwianie
jajko, owszem piękny, uczuciowy...
Powiem szczerze, poprostu się zraziłam do tańców przytulańców, dlatego że na jednym z wesel na którym byłam Pan młody patrzył w innym kierunku i Pani młoda w innym, jakby wogóle nie tańczyli razem.
Wywarło to na mnie tak niesmaczne, przykre wrażenie, wręcz traumę, że nieprzemyślane tańce poprostu odrzucam, są od razu skreślone
Powiem szczerze, poprostu się zraziłam do tańców przytulańców, dlatego że na jednym z wesel na którym byłam Pan młody patrzył w innym kierunku i Pani młoda w innym, jakby wogóle nie tańczyli razem.
Wywarło to na mnie tak niesmaczne, przykre wrażenie, wręcz traumę, że nieprzemyślane tańce poprostu odrzucam, są od razu skreślone
Ja uwazam ze taniec nie powiennien byc zbyt dlugi, goscie glodni niecierpliwie czekaja, az sie skonczy i usiada do obiadkuj:)
Ja myslam, zeby isc na jakis kursik przed i tak moze 1,5 -2min zatanczyc jakis uklad (dla mojego mezczyzny to i tak bedzie wyczyn:D) i z minutke na koniec jakiegies "beczki" wnies:) dla zaskoczenia rodziny:D:D
Ja myslam, zeby isc na jakis kursik przed i tak moze 1,5 -2min zatanczyc jakis uklad (dla mojego mezczyzny to i tak bedzie wyczyn:D) i z minutke na koniec jakiegies "beczki" wnies:) dla zaskoczenia rodziny:D:D
mysle ze ta pierwsza czesc miała wlasnie wygladac sztucznie by potem juz czyms skocznym i szybszym powalic gosci na kolana
wyszło im fajnie ale tak jak przedmówczynie pisza na pewno nie uczyli się wczoraj tylko trenowali wiele miedzy innymi ze pamietli cały układ ze trwał on długo, byli zsynchronizowani ale tez nie widac po nich jakiegos wielkiego zmeczenia.
Fotograf i kamerzysta a takze goscie byli na pewno mile zaskoczeni i mieli co ogladac, fotografowac i kamerowac
[/url]
wyszło im fajnie ale tak jak przedmówczynie pisza na pewno nie uczyli się wczoraj tylko trenowali wiele miedzy innymi ze pamietli cały układ ze trwał on długo, byli zsynchronizowani ale tez nie widac po nich jakiegos wielkiego zmeczenia.
Fotograf i kamerzysta a takze goscie byli na pewno mile zaskoczeni i mieli co ogladac, fotografowac i kamerowac

A mi na pierwszy taniec najbardziej podoba się o takie tango:
Oglądać od 1 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=F2zTd_YwTvo
Nic wyszukanego, a przeromantyczne
Oglądać od 1 minuty
http://www.youtube.com/watch?v=F2zTd_YwTvo
Nic wyszukanego, a przeromantyczne
http://www.youtube.com/watch?v=rzeMfNO29BM&feature=related a może warto pomyśleć nad jakąś taką podobną składanką? Jakieś dobre połączenia muzyczne wg osobistych gustów z żartem na poziomie + jakaś urozmaicona choreografia (żeby to nie było takie monotonne jak na filmiku). Co myślicie o takim pomyśle? Sama stoję przed faktem wyboru pierwszego tańca i nie jestem do końca zdecydowana w którym kierunku pójść :) Jestem tancerką (a mój narzeczony też bardzo dobrze radzi sobie na parkiecie), więc teoretycznie moglibyśmy przygotować jakąś choreografię (myśleliśmy o tangu), ale z drugiej strony zastanawiam się czy zamiast namiętnego tanga nie zatańczyć czegoś wesołego co sprawi radość i nam i gościom :) Jak uważacie? Byliście kiedyś na weselu, na którym podobna składanka była? Jeśli tak to jak zostało to przyjęte przez gości?
Nartu22, ja również mam mieszane uczucia, dlatego z przyjemnością poczytam opinie innych osób na ten temat :) Jeśli my byśmy się decydowali na taką formę pierwszego tańca to na pewno odbiegałby on od tej przedstawionej na filmiku.. Zwłaszcza ta wstawka "chodź, chodź, chodź, usiądź na kolana, chodź, chodź, chodź pokażę Ci banana" :P Jest zabawna- nie przeczę, ale chyba bym się ze wstydu zapadła przed rodziną ;) Wraz z narzeczonym nie jesteśmy z tych "wylewnych uczuciowo" i nie lubimy przekraczać publicznie pewnej granicy prywatności/intymności :) A jakby nie patrzeć, gdybyśmy zdecydowali się na zatańczenie tanga to jednak atmosferę intymności trzeba zbudować.. A głupio tak przy ciotkach, wujkach, babciach i rodzicach, żeby Mój Luby obejmował i dotykał mnie w tańcu z pożądaniem w oczach :P Jeśli wiecie co mam na myśli ;) Dlatego taki mix wydaje mi się jakąś alternatywą... Na początku można zatańczyć coś wesołego i ładnego jak np. "Ktoś mnie pokochał i nagle zawirował świat...", a potem przejść płynnie do tych śmiesznych wstawek z innych utworów. Oczywiście ułożyć należałoby je jakoś z głową, żeby to miało i ręce i nogi :)
A Ty Nartu, ten mix masz dokładnie taki sam jak ten z filmiku czy jakiś inny?
A Ty Nartu, ten mix masz dokładnie taki sam jak ten z filmiku czy jakiś inny?
Ja całkowicie jestem za jakims wesolym miksem, lub jakims dynamicznym tancem, szczegolnie jak ~z. jestes tancerka to napewno swietnie wyjdzie!
Może własnie zdecydujesz sie na poczatek tanca spokojnego, a na koniec jakis układ dynamiczny do miksów?
Ja to planuje zatanczyc jakis układzic do spokojniejszego utworku, bo wiadomo każda marzy o przytulasku, czy takim romatycznym tańcu z ukochanym, a pod koniec zaszalec przy jakis innych kawalkach:) bo taka nasza natura, że lubimy troche beczki wnies na zabawach.
Może własnie zdecydujesz sie na poczatek tanca spokojnego, a na koniec jakis układ dynamiczny do miksów?
Ja to planuje zatanczyc jakis układzic do spokojniejszego utworku, bo wiadomo każda marzy o przytulasku, czy takim romatycznym tańcu z ukochanym, a pod koniec zaszalec przy jakis innych kawalkach:) bo taka nasza natura, że lubimy troche beczki wnies na zabawach.
Wg. mnie również 1wszy taniec nie może być za długi, bo wtedy robi się nudno...
My, postanowiliśmy sobie troszkę pożartować z tańca (ponieważ tancerze z nas marni) i zaczelismy od "przytulańca" w trakcie którego dj zrobił skrecz, że niby muzyka się zacięła, po czym zatańczyliśmy kaczuszki.
Efekt wyszedł doskonały! Goście byli zaskoczeni i pękali ze śmiechu! Kaczuchy powaliły wszystkich na kolana! A my przy tym świetnie się bawiliśmy i z tego wszystkiego w ogóle nie było stresu:)
My, postanowiliśmy sobie troszkę pożartować z tańca (ponieważ tancerze z nas marni) i zaczelismy od "przytulańca" w trakcie którego dj zrobił skrecz, że niby muzyka się zacięła, po czym zatańczyliśmy kaczuszki.
Efekt wyszedł doskonały! Goście byli zaskoczeni i pękali ze śmiechu! Kaczuchy powaliły wszystkich na kolana! A my przy tym świetnie się bawiliśmy i z tego wszystkiego w ogóle nie było stresu:)
A nie wydaja się wam sztuczne te układziki? Generalnie nie podoba mi się jakoś specjalnie sama idea pierwszego tańca i rozdmuchiwanie go do jakiegoś małego show.
Mi się podoba to Tango z Zapachu kobiety bo jest niewymuszone, to co w tangu najlepsze to możliwość improwizacji ale to wymaga znajomości tego tańca zwłaszcza u faceta.
Mi się podoba to Tango z Zapachu kobiety bo jest niewymuszone, to co w tangu najlepsze to możliwość improwizacji ale to wymaga znajomości tego tańca zwłaszcza u faceta.
Tango wg mnie to raczej dojrzałość mężczyzny. Zapach kobiety - piękny super, niewymuszony, zgadzam się.
Ale jak ktoś nie tańczy to to się zwyczajnie nie uda.
No i moim zdaniem sposób na nierozdmuchiwanie tematu to poprostu rezygnacja z pierwszego tańca bo tak czy inaczej wszyscy na was patrzą, czy macie układ, czy się bujacie.
Karolina - w takim razie każdy układ to sztuczne wydeptane kroki, a prawdziwy taniec to tylko bujaniec.
Ale jak ktoś nie tańczy to to się zwyczajnie nie uda.
No i moim zdaniem sposób na nierozdmuchiwanie tematu to poprostu rezygnacja z pierwszego tańca bo tak czy inaczej wszyscy na was patrzą, czy macie układ, czy się bujacie.
Karolina - w takim razie każdy układ to sztuczne wydeptane kroki, a prawdziwy taniec to tylko bujaniec.
Nartu22, obejrzałam ten filmik wklejony przez Ciebie i... i uśmiechałam się podczas oglądania :) Kompozycja piosenek całkiem oki, bowiem summa summarum konkluzją tej składanki była miłość, a nie tylko sex i nabijanie się z instytucji małżeństwa oraz z żony/męża :) To co bym jednak zmieniła to długość mixów, bo uważam, że lepiej krócej, a zabawniej. A ponadto więcej przemyślanych ruchów, a nie takie bezwładne i bezcelowe krążenie wokół siebie :P
Pisałaś, ze masz jakiś mix- podeślesz? Z przyjemnością odsłucham, bo nóż, widelec jakaś gra słów się spodoba :) rumbasamba@wp.pl - wiem, wiem, mam maila jak na prawdziwą tancerkę przystało :P
Pisałaś, ze masz jakiś mix- podeślesz? Z przyjemnością odsłucham, bo nóż, widelec jakaś gra słów się spodoba :) rumbasamba@wp.pl - wiem, wiem, mam maila jak na prawdziwą tancerkę przystało :P
a ja polecam przy okazji instruktorke ktora przygotowywala nas do pierwszego tanca, sympatyczna osoba, bardzo pomogla w doborze muzyki, bo mielismy z tym duzy problem, poza tym cenowo rowniez bardzo przystepnie w porownaniu do innych szkol. zajecia na zabiance sie odbywaly. wzielismy 5 lekcji
taniec wyszedl rewelacyjnie a po polnocy goscie poprosili nas o bis:)) super przezycie
taniec wyszedl rewelacyjnie a po polnocy goscie poprosili nas o bis:)) super przezycie
posluchaj Loanstar Amazed cudna piosenka na pierwszy taniec.
Co do pierwszego tańca to wcale nie musza byc zawodowcy. My mamy za soba podstawowy kurs weselny ktory obejmował 8 spotkań po 1,5 godziny na kazdej godzinie inny taniec.... efekt niedopopisania.... kilka godzin z zawodowcami którzy powiedzą wam co i jak i zatanczenie czegos takiego staje sie realne dla kazdego.
z tego co nam mowili zawodowcy to taniec slubny nie powienien byc dluzszy niz 2 min
1) staje sie nudny dla gość
2) czy macie kondycje zeby wywijac na parkiecie przez 10 min? Oglądacie turnieje taneczne? ile trwa układ zawodowcow? 2-3 min?
Co do pierwszego tańca to wcale nie musza byc zawodowcy. My mamy za soba podstawowy kurs weselny ktory obejmował 8 spotkań po 1,5 godziny na kazdej godzinie inny taniec.... efekt niedopopisania.... kilka godzin z zawodowcami którzy powiedzą wam co i jak i zatanczenie czegos takiego staje sie realne dla kazdego.
z tego co nam mowili zawodowcy to taniec slubny nie powienien byc dluzszy niz 2 min
1) staje sie nudny dla gość
2) czy macie kondycje zeby wywijac na parkiecie przez 10 min? Oglądacie turnieje taneczne? ile trwa układ zawodowcow? 2-3 min?
:) ja moge polecic Tango z Gdyni, jest to specjalny kurs dla narzeczonych, weekendowy sos przed ślubem. Bardzo fajni ludzie, mój był zadowolony i mówi,że może jeszcze pójdziemy na kursik i nauczymy się innych tańców :) z czego jestem zadowolona :) No i dowiedział się o co chodzi w prowadzeniu! Ja w sumie też bo lubie rządzić w tańcu :p i mało który facet tak naprawde umie prowadzić :)
dziewczyny warto zapisac sie na kurs wczesniej ....nie zostawiajcie tego na ostatnia chwile
nas zaczynało 7 par, 3 spotkania pozniej zostały 4pary w prawdzie dolączyła 1 para ale tylko na 1 zajecia ....do 8 spotkania dotrwaly 3 pary... reszta odpadla z powodu stresu i kłotni.
troche wysilku i poswiecenia z wasazej strony a efekty super :)
nas zaczynało 7 par, 3 spotkania pozniej zostały 4pary w prawdzie dolączyła 1 para ale tylko na 1 zajecia ....do 8 spotkania dotrwaly 3 pary... reszta odpadla z powodu stresu i kłotni.
troche wysilku i poswiecenia z wasazej strony a efekty super :)