Odpowiadasz na:

Re: jak wyglada dzien w zlobku?

Yooki ja prowadzałam małą do tego za rzeką.
Do tego na M.. nawet nie nie rozważałam bo pamiętam jak wprowadzałam się na osiedle PM i powstawało to centrum. Na początku w tej "piwnicy" na... rozwiń

Yooki ja prowadzałam małą do tego za rzeką.
Do tego na M.. nawet nie nie rozważałam bo pamiętam jak wprowadzałam się na osiedle PM i powstawało to centrum. Na początku w tej "piwnicy" na przeciw apteki i wtedy już krążyły nieciekawe opinie dotyczące opieki, jedzenia tam podawanego później gdzieś nawet w naszym osiedlowym forum można było podpatrzeć dyskusję opiekunek odradzających tam oddawanie dzieci..a później nagle punkt znikł... i przeniósł się chyba na ul.Jana P..
Może od tego czasu coś się zmieniło na lepsze?? Nie jestem w stanie powiedzieć ale raczej nie brałam go pod uwagę wcale...

Rady bombelkowej bezcenne. Rób dokładnie tak jak pisała. Ja też przychodziłam o różnych porach np, kiedy kładą dzieci, kiedy podają obiad. Np. to co mi przeszkadzało to ogromny zaduch tak jakby pomieszczenie nie było wcale wietrzone.. z czym idzie skupisko wszelkich zarazków...
Pytaj się o dokładny przebieg dnia(mogą ci to nawet pisać na kartce)u mnie był z tym ogromny problem czułam się okropnie wyciągając wszystko..
Najlepiej chyba nie mieć pytań tak jest wygodniej.

Życzę aby tygodnie adaptacyjne poszły jak najlepiej.
Daj znać jak przebiegło wszystko i jakie były twoje odczucia...

Nam się nie udało ale tylko dlatego, że mała nie była po prostu gotowa, choroby a tak na prawdę to chyba poddałam się za szybko...

powodzenia teraz tylko czeka przedszkole( nie wiem jak to przeżyję)...

zobacz wątek
11 lat temu
~aniam

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry