Re: ...jakby nie było...
Poduszka dla Kropeczki.
Miękka, niebieska, w różowe czołgi.
Mam wrażenie, że róż z czasem nieco blaknie (by być zastąpioym, powiedzmy, karmazynem ;)) ale...
rozwiń
Poduszka dla Kropeczki.
Miękka, niebieska, w różowe czołgi.
Mam wrażenie, że róż z czasem nieco blaknie (by być zastąpioym, powiedzmy, karmazynem ;)) ale śmiech i muzyka to twarde s*******y i nie tak łatwo się ich pozbyć :)
zobacz wątek