Zdawałam 3 razy:
1. z Panem Michałem ( nie pamiętam nazwiska, średniego wzrostu brunet koło 40 stki) podejrzewam, że mógłby być najsympatyczniejszym egzaminatorem, ale to tylko przypuszczenia, bo nie mieliśmy szans lepiej się poznać, polałam na wzniesieniu.
2. Pan Sebastian G. wyglądał surowo, ale sympatyczny, kilka cennych wskazówek mi przekazał i nawet powiedział, że mimo krótkiej jazdy ocenił, że jeździć umiem. Podniosło mnie to na duchu.
3. z Panem Markiem B., o nim chyba najmniej mogę powiedzieć, bo wydawał mi tylko komendy, poza tym nie zwracał na mnie zbyt dużej uwagi, ale mi to pasowało, mogłam się skupić na jeździe. Nic nie komentował, nic nie notował. Wg. mnie dostałam prostą trasę, skręty w prawo, w drogi z pierwszeństwem przejazdu i droga ekspresowa!!! Raz podniósł głos, bo prawie walnęłam w bramę. Rozstaliśmy się oficjalnie i grzecznie. Bardzo dobrze mi się zdawało, nie utrudniał mi trasy i był dla mnie prawie niezauważalny.
Pozdrawiam i życzę powodzenia