Re: jeden pokój, dwoje dzieci
Między moim synkiem a córeczką jest rok i 4 m-ce różnicy.
Z nocnym spaniem raczej nie ma problemu, maluchy się nie budzą. Tośka rok temu zlikwidowała sobie dzienne drzemki, a Wojtuś...
rozwiń
Między moim synkiem a córeczką jest rok i 4 m-ce różnicy.
Z nocnym spaniem raczej nie ma problemu, maluchy się nie budzą. Tośka rok temu zlikwidowała sobie dzienne drzemki, a Wojtuś jednak tej drzemki jeszcze potrzebuje. Nie mam innej opcji, niż puszczenie bajek Tośce na czas drzemki (w drugim pokoju). Ona spokojnie i cichutko ogląda, on się wyśpi, a ja w tym czasie zdążę co nieco posprzątać i zrobić obiad...
A wieczorne zasypianie do niedawna też nie stanowiło problemu- mleko, czytanie i podwójne spanie ;) Ale od ok. 2 tygodni Wojtas zaczął się buntować i nie chce spać o 19, tak jak Tosia. Więc śpiewa i tańczy w łóżeczku, a Młoda nie może przez niego zasnąć. Zazwyczaj jest tak, że biorę Wojtka do drugiego pokoju i się z nim cichutko bawię, a w tym czasie mąż czyta Tośce bajki, przy których ona zasypia.
Ale już jestem trochę tym zmęczona... Wolałabym, żeby obydwoje poszli spać o tej 19... Tym bardziej, że zbliża się sesja ;)
zobacz wątek