Na tak niewiele plywalni krytych w Gdansku, funkcjonowanie basenu mosiru to jeden wielki zart! Nie dosc, ze trzeba byc wyjatkowym szczesciarzem, by zdobyc karnet stojac w kilometrowej kolejce(a z góry nalezy ustalic, kiedy sie bedzie chodzic na basen), to jeszcze wiekszosc godzin zajmuja wszelkiego rodzaju szkólki, które wykorzystuja tylko pare torów. Owszem, mozna, po wczesniejszym uzgodnieniu wyblagac mozliwosc wejscia na duzy basen podczas zajec zorganizowanych (placi sie wtedy szkólce, a nie w kasie), ale jest to robione z taka niechcecia, ze az wola to o pomste do nieba! Lecz, zeby tego bylo malo, to zredukowano czas wejscia z 45 minut na 40! Za cene 13 zlotych, jest to jeden z najdrozszych basenów w Polsce, a plywanie w Gdansku stalo sie ekskluzywnym sportem dostepnym tylko dla uprzywilejowanych!!! WSTYD!!!