Widok
ja bym zrobiła tak: jeśli moja by się o coś takiego obraziła i zagroziła że nie przyjdzie to na pewno bym tą osobę zaprosiła,ze względu na mamę (w końcu rodzice są dla mnie najważniejsi i wolę zaprosić osobę której nie trafię po to żeby mama była bo to dla mnie ważne żeby uczestniczyła w najważniejszym dniu mojego życia). Na weselu zawsze jest tyle ludzi że nawet nie zauważyłabym obecności niechcianego gościa. U nas to rodzice wyprawiają nam wesele, więc uważam że mają prawo zaprosić osoby, które są dla nich ważne (a jeśli Twoja mama się obraziła to wnioskuję że musi to być dla niej ważna osoba).
P.S. z drugiej strony to uważam że Twoja mama podjęła dość drastyczne kroki - w końcu wydaje córkę za mąż...
P.S. z drugiej strony to uważam że Twoja mama podjęła dość drastyczne kroki - w końcu wydaje córkę za mąż...
Kasiu, nie martw się! To rzeczywiście przykre, ale najważniejsze, że będziesz ślubowała swojemu ukochanemu!:) To będzie jeden z najpiękniejszych dni w Twoim życiu:). A na anginę, to ja mam cudowny sposób domowy - trzeba zjeść w ciągu jednego dnia kilka ząbków czosnku. nie jest przyjemne, ale efekt murowany! Zapach zwalczają jabłka i sok z cytryny, który też ma duże właściwości lecznicze:). Spróbuj, ja sie nigdy nie zawiodłam, a leczyłam się tym sposobem nawet jak miałam ponad 38 stopni gorączki.
Przykre jest to ze wlasni rodzice probuja wcisnac wam ich wlasne upodobania,ich zachcianki,zyczenia.Przeciez to Twoj wlasny slub,Twoj i Twojego narzyczonego najwazniejszy dzien,powinni byc przy was,wspierac was,pomagac.Moi rodzice mało pomagają ale pytaja sie co i jak,za to tesciowi sa the besciaki:):)jezdza za nas,zalatwiaja,Tesciowa spisuje w zeszycie dane co i jak:)dzieki nim wybralismy piekne miejsce na weselicho,i co najwazniejsze nigdy nie mowia zrobcie tak tylko non stopp,wasza decyzja,jestesmy z wami.Popieramy to,tamto mniej ale jesli wam sie podoba to czemu nie....itd itp.Tak wiec jesli Twoja mama uwaza ze dobrze postapila bo nie zaprosilas osoby ktorej nie lubisz,by nie psuc sobie tego dnia to przykro mi razem z Toba.Ale nie powinnas tego odwolywac...wierze ze przyjdzie.Nie bedzie umiala zrezygnowac z tego pieknego widoku.Zobaczysz ze wejdzie do kosciola i poleca wam lzy,ze pogodzicie sie.To za duze przezycie by nie połączyło was.Jesli nie,to bedzie zalowala do konca zycia tego co zrobila....a ty tego ze najkochanszej najblizszej Ci osoby nie bylo przy Tobie....
Tak na marginesie czasem warto pojsc na kompromis....moze jednak wyciagnij reke,porozmawiaj.Moze na spokojnie wyjasnij jej jak bardzo potrzebujesz jej tego dnia,aby przyczepiła Ci welon,badz zapieła sukienke,poprawiła fryzure....Sprobuj na spokojnie....A grype szybka odgon, polecam cebula z cukrem:)smierdzi ale dziala;) miod,czosnek i seta:) to najlepsze lekarstwa:)poszukaj przepisow i do dziela;)narzyczony musi przezyc:).Pozdrawiam i zycze powodzenia....
Tak na marginesie czasem warto pojsc na kompromis....moze jednak wyciagnij reke,porozmawiaj.Moze na spokojnie wyjasnij jej jak bardzo potrzebujesz jej tego dnia,aby przyczepiła Ci welon,badz zapieła sukienke,poprawiła fryzure....Sprobuj na spokojnie....A grype szybka odgon, polecam cebula z cukrem:)smierdzi ale dziala;) miod,czosnek i seta:) to najlepsze lekarstwa:)poszukaj przepisow i do dziela;)narzyczony musi przezyc:).Pozdrawiam i zycze powodzenia....
Nie przejmuj sie :)
Jak nie chce niech nie przychodzi.
Moja matka oglosila juz dawno, ze jesli postanowie wyjsc za J, nie pojawi sie na slubie, nie dostane Blogoslawienstwa, ba! wydziedziczy mnie ;D
Ale trudno, jakos trzeba zyc dalej.
Chociaz to zawsze przykre gdy odwraca sie od Ciebie najblizsza rodzina.
Jak nie chce niech nie przychodzi.
Moja matka oglosila juz dawno, ze jesli postanowie wyjsc za J, nie pojawi sie na slubie, nie dostane Blogoslawienstwa, ba! wydziedziczy mnie ;D
Ale trudno, jakos trzeba zyc dalej.
Chociaz to zawsze przykre gdy odwraca sie od Ciebie najblizsza rodzina.
Mama powinna zrozumieć , ze to Twój dzień i tylko Twój więc nie powinna wymuszać na Tobie byś zaprosila kogoś kogo nie lubisz...Pogadaj z Mama jeszcze raz na spokojnie.A jesli to nic nie da to jej strata , będzie zalowac do końca życia ze nie byla przy swoim dziecku w takim dniu!!! Spytaj jej się kto jest dla niej ważniejszy - wlasne dziecko czy znajomy... Bo jak narazie dla mnie pokazala ze znajomy dla niej ważniejszy a powinno być na odwrót!!!Pozdrawiam i mam nadzieję , że się jakoś "dogadacie"!!!!!!!
no to mój dzień a wszystko sie przeciwko mnie obraca, normalnie sie pochlastać można, a z mamą nie bedę rozmawiała za duzo przykrych słów od niej ostatnio usłyszałam, popsuła mi cały tydzień ,,,,,może i lepiej ze jej na weselu nie będzie,,do konca mi go nie popsuje,,,a tak zajmę się resztą gości i moze uda mi się nie myslec, podejrzewam ze najgorzej bedzie w kościele,,,ale dziękuje Wam kochane forumi za słowa otuchy i wsparcie , wiem ze zawsze mozna na was liczyc :) a teraz pędze do kuchni specyfiki robić BLECH
hm...poważna sprawa...Tylko nie dokońca się zgadzam z opinią większości!Nie ma wątpliwości, że to WAsz ślub. Nie ma wątpliwości, że to Wasze zycie, Wasze szczęscie!Ale...widzisz...miałam taką sytuację w Rodzinie, iż mója tata miał kogoś. Mój Brat tej osoby nie akceptował. Stosunki nie były nawet oficjalne z jego strony. Skończyło się rzecz jasna, że na jego slubie tez ta Pani nie była.. a efekt taki..w końcu odeszła. Na pewno nie był to jedyny powód. NIkt nie wnikał..Ale czasmi sobie myslę, że brat ma teraz do siebie żal..Że to przez niego tata jest sam. Pomysl troche o swojej mamie. Nie bedzie zyc wiecznie!To jest Twój Ślub, ale mamę masz tylko jedną!Ja w tej chwili mam taką sytuację, że slub lada moment a mama mojego chce zaraz po obiedze wyjśc i wracac do domu...Też mało komfortowa sytuacja, nieprawdaż?Wesele trwa, a gdzie mama?Coż mój się obraził na mamę.Ale po moich namowach zadzwonił do niej. Czasmi po prostu lepiej odpuścić..Bo jak się wspomni ten dzień, bedzie fakt ślubu bez obecności mamy zwyczajnie smucił. .....Pozdrawiam..
Kasia tylko tak mowisz,ze dasz numer kom i niech sie tlumaczy,wiem co mowie, co tomka rodzice przyszli do kosciola, ale do hotelu nie pojechali i nikomu nie powiedzieli, trzeba bylo dzwonic po nich
wiem jaka byla kosternacja wsrod gosci,no jak jedni rodzice?i w ogole..
Ja tez mialam z moja mama przed slubem okropne stosunki, w ogole nie umialysmy sie porozumiec,ale nie wybrazam sobie ze mogloby jej nie byc ze mna tego dnia.
Pamietaj, ze czasu nie cofniesz i jesli zdecydujesz sie zeby z nia nie porozmawiac i nie prosic zbey przyszla na slub bedziesz tego zalowac... jak bedziesz sie czula np za rok, kiedy sytuacja sie uspokoi,wszystko wroci do normy, Ty usiadziesz obejrzec plyte z wesela i nie bedzie na niej mamy? Co ona poczuje, gdy bedzie ja ogladac?Co powiesz np dzieciom, czemu babci nie ma? - bo walnela focha??
emocje to nie jest dobry doradca...
Pamietaj,ze dla matki nie byc na slubie wlasnej corki to najgorsza rzecz... tak powiedziala mi moja mama,wiec cokolwiek by sie nie dzialo, jakkolwiek dziecinnie by sie nie zachowywala z fochami, wyciagnij do niej reke...
napisalas ze nei trawisz tego znajomego,ok - nie musisz, ja tez nie trawilam 2 osob na weselu i to najblizszych,ale przeciez to nie ty sie z nim bedziesz bawic tylko mama!
wolisz zmarnowac sobie i mamie wspomnienia ze wspanialego slubu kosztem 1 faceta?? daj moze szanse? chyba lepiej zeby mama byla z kims i bawila sie super, niz zeby przyszla sama i siedziala smutna,albo nie przyszla wcale..
w goraczce wesela uwierz mi, nawet nie zauwazysz ze on jest, a juz napewno nie bedzie ci to przeszkadzac..
to naprawde wyjatkowy dzien, ale nie mozna go powtorzyc, dlatego warto wszystko 100 razy przemyslec..ja sama zaluje, ze na moim weselu bylo pare niemilych sytuacji, niemilych slow....ale czasu nei cofne i to jest najgorsze,a teraz postapilabym zupelnie inaczej..
powodzenia
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
wiem jaka byla kosternacja wsrod gosci,no jak jedni rodzice?i w ogole..
Ja tez mialam z moja mama przed slubem okropne stosunki, w ogole nie umialysmy sie porozumiec,ale nie wybrazam sobie ze mogloby jej nie byc ze mna tego dnia.
Pamietaj, ze czasu nie cofniesz i jesli zdecydujesz sie zeby z nia nie porozmawiac i nie prosic zbey przyszla na slub bedziesz tego zalowac... jak bedziesz sie czula np za rok, kiedy sytuacja sie uspokoi,wszystko wroci do normy, Ty usiadziesz obejrzec plyte z wesela i nie bedzie na niej mamy? Co ona poczuje, gdy bedzie ja ogladac?Co powiesz np dzieciom, czemu babci nie ma? - bo walnela focha??
emocje to nie jest dobry doradca...
Pamietaj,ze dla matki nie byc na slubie wlasnej corki to najgorsza rzecz... tak powiedziala mi moja mama,wiec cokolwiek by sie nie dzialo, jakkolwiek dziecinnie by sie nie zachowywala z fochami, wyciagnij do niej reke...
napisalas ze nei trawisz tego znajomego,ok - nie musisz, ja tez nie trawilam 2 osob na weselu i to najblizszych,ale przeciez to nie ty sie z nim bedziesz bawic tylko mama!
wolisz zmarnowac sobie i mamie wspomnienia ze wspanialego slubu kosztem 1 faceta?? daj moze szanse? chyba lepiej zeby mama byla z kims i bawila sie super, niz zeby przyszla sama i siedziala smutna,albo nie przyszla wcale..
w goraczce wesela uwierz mi, nawet nie zauwazysz ze on jest, a juz napewno nie bedzie ci to przeszkadzac..
to naprawde wyjatkowy dzien, ale nie mozna go powtorzyc, dlatego warto wszystko 100 razy przemyslec..ja sama zaluje, ze na moim weselu bylo pare niemilych sytuacji, niemilych slow....ale czasu nei cofne i to jest najgorsze,a teraz postapilabym zupelnie inaczej..
powodzenia
Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
a ja mogę wypowiedzieć się z innej perspektywy bo sama nie poszłam na slub ani wesele "bliskiej" mi osoby, bliskiej w cudzysłowiu bo kiedyś nią była teraz już nie wcale nie żałuję że nie poszłam na tę szopkę może i jestem uparta ale tak wyszło od początku mi się nie widział ten związek nie toleruję go i nie miałam ochoty wbrew swojej woli przyglądać się temu całemu zdarzeniu bo nie i koniec!
Zalezy tez jakie Wasze stosunki byly przed tym fochem. Czesto sie klocilyscie? Obrazanie sie o swojego znajomego? Zrozumialabym to jeszcze gdyby to byl jej partner. Nie jestem matka, ale i tak najwazniejsze chyba powinno byc wlasne dziecko :(
Pewnie jestes wzburzona teraz mocno, ale moze warto zapomniec niektóre slowa, przemyslec. Zastanów sie czy na wlasnym slubie nie bedziesz sie martwic tym ze nie ma mamy. Porozmawiajcie na spokojnie i zapytaj sie jej czy naprawde nie chce przyjsc. Jezeli Ty chcesz to powiedz jej to.
Zycze zdrowia i pieknego slubu. Niech bedzie dla Ciebie takim jaki sobie wymarzylas!!!
Pewnie jestes wzburzona teraz mocno, ale moze warto zapomniec niektóre slowa, przemyslec. Zastanów sie czy na wlasnym slubie nie bedziesz sie martwic tym ze nie ma mamy. Porozmawiajcie na spokojnie i zapytaj sie jej czy naprawde nie chce przyjsc. Jezeli Ty chcesz to powiedz jej to.
Zycze zdrowia i pieknego slubu. Niech bedzie dla Ciebie takim jaki sobie wymarzylas!!!
Czytam ze zdziwieniem twoją wiadomość Kasieńko , wiem że przemawiają przez Was emocje , ale uwierz mi warto jest jakoś pogadać załagodzić sytuacje
Ja osobiście nawet nie wiesz ile bym dała żeby moja mama była ze mną w ten długo przez wielu, z Nas oczekiwany dzień Mojej mamuski nie ma już na tym swiecie a tak bym bardzo chciała żeby mnie zobaczyła w pięknej sukni z welonem pobłogosławiła
Jeśli możesz spróbuj z mamą szczerze pogodać , ale i tak ostateczna decyzja należy do Ciebie powodzenia
Ja osobiście nawet nie wiesz ile bym dała żeby moja mama była ze mną w ten długo przez wielu, z Nas oczekiwany dzień Mojej mamuski nie ma już na tym swiecie a tak bym bardzo chciała żeby mnie zobaczyła w pięknej sukni z welonem pobłogosławiła
Jeśli możesz spróbuj z mamą szczerze pogodać , ale i tak ostateczna decyzja należy do Ciebie powodzenia
Pogadaj z mamą, znajomy nie może być przecież ważniejszy niż córka! A z drugiej strony co Ci szkodzi tego gościa zaprosić? I tak go w tłumie nie zauważysz, w sumie chyba tyle mogłabyś dla mamy zrobić.... No, ale jak uważasz. Ja bym porozmawiała z mamą, wyrzucałabym sobie przez całe życie, że tego nie zrobiłam.
Mój wujek też zapowiadał, że nie będzie go na ślubie ani weselu mojego kuzyna, bo się kłócili od dawna. A jednak pojawił się i ta chwila przekazania sobie znaku pokoju syna i ojca była piękna, większość gości się wzruszyła... Zobaczysz, będzie dobrze!
Mój wujek też zapowiadał, że nie będzie go na ślubie ani weselu mojego kuzyna, bo się kłócili od dawna. A jednak pojawił się i ta chwila przekazania sobie znaku pokoju syna i ojca była piękna, większość gości się wzruszyła... Zobaczysz, będzie dobrze!
warto pomyslec rzeczowo-a nie poprzez dume,
niemniej
nie warto dac sobie wejsc na głowe szantażem :)
jak raz na to pozowlisz- bedziesz to miała co okazja :)
pozdrawiam
niemniej
nie warto dac sobie wejsc na głowe szantażem :)
jak raz na to pozowlisz- bedziesz to miała co okazja :)
pozdrawiam
okropne,,,,widac ,ze nie tylko ja mam doła....???
marzyłam o slubie juz od dawna,,,ślub w kosciele owszem,,,ale wesele??? mam juz dosyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem zmeczona przygotowaniami, dreczeniem slownym gosci....jeszcze wesela nie było a juz jestesmy zniesmaczeni.... !!!!!!!!!
wiecie co???
ludzie to potrafią zepsuc człowiekowi wysmienity nastroj:(:(:(:(:(:(
marzyłam o slubie juz od dawna,,,ślub w kosciele owszem,,,ale wesele??? mam juz dosyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jestem zmeczona przygotowaniami, dreczeniem slownym gosci....jeszcze wesela nie było a juz jestesmy zniesmaczeni.... !!!!!!!!!
wiecie co???
ludzie to potrafią zepsuc człowiekowi wysmienity nastroj:(:(:(:(:(:(
Agatha zapytała czy to jest partner Mamy a Ty odpisałaś "nie to nie jest jej partner tylko znajomy,,,"
Zapytam inaczej "czy on ma byc osoba towarzyszącą" Twojej Mamy? Jeśli tak to Mama chyba może przyjść z kim chce? Domyślam sie że myślisz o Tacie itp itd i ciężko Ci zaakceptowac innego mężczyznę obok Twojej Mamy. Skoro Mama chce z nim przyjśc to znaczy że jest dla niej ważny. Za chwilke odejdziesz, założysz rodzine i Mame sama zostawisz...
Chyba że on ma przyjść bo Mama chciała się "pochwalić" znajomym ślubem córki. Wtedy to proszę bardzo, niech przyjdą ... do kościoła czy urzędu
Zapytam inaczej "czy on ma byc osoba towarzyszącą" Twojej Mamy? Jeśli tak to Mama chyba może przyjść z kim chce? Domyślam sie że myślisz o Tacie itp itd i ciężko Ci zaakceptowac innego mężczyznę obok Twojej Mamy. Skoro Mama chce z nim przyjśc to znaczy że jest dla niej ważny. Za chwilke odejdziesz, założysz rodzine i Mame sama zostawisz...
Chyba że on ma przyjść bo Mama chciała się "pochwalić" znajomym ślubem córki. Wtedy to proszę bardzo, niech przyjdą ... do kościoła czy urzędu
Mama robi głupio, to fakt. Będzie żałować. Ale myślę, że Tobie też będzie mamy tego dnia brakować. To trudna sytuacja. Nie można jej zmusić, ani też się poniżać i błagać na kolanach. Wasz ślub coraz bliżej, więc chyba na Twoim miejscu póki co przyjęłabym do wiadomości, że mama nie przyjdzie na wesele, a dzień przed porozmawiałabym lub zadzwoniła i powiedziała, że mi zależy, zapytała czy zmieniła zdanie. Jeśli tak to na pewno będzie Ci lżej, jeśli nie, to nic nie poradzisz.
Głowa do góry, co ma być, to będzie.
Głowa do góry, co ma być, to będzie.