Odpowiadasz na:

Re: język spadł na psy...

Ponoć wszystko zależy od człowieka. Kiedyś pamiętam było tak, że wulgaryzmów używali żule, więźniowie czy po prostu buracy. Teraz czasy się zmieniły i nawet dzieciarnia używa tego i to często nie... rozwiń

Ponoć wszystko zależy od człowieka. Kiedyś pamiętam było tak, że wulgaryzmów używali żule, więźniowie czy po prostu buracy. Teraz czasy się zmieniły i nawet dzieciarnia używa tego i to często nie wiedząc co mówi, usłyszało toto w domu jak tatuś mówi do mamusi i wynosi temat na podwórko, do szkoły czy nawet przedszkola. Wulgaryzują dzieci, dorośli wykształceni czy nie wykształceni, mężczyźni czy kobiety (jak ta z jutuba co do policjantów ostatnio skakała ...). Są ludzie którzy wprowadzają w totalny niesmak dialogu już po jednym użyciu słowa na k... czy ch... i to do tego stopnia, że się rozmawiać odechciewa ale są też tacy, którzy potrafią omawiany temat wręcz ubarwić wstawiając przecinek. Najbardziej mierzi mnie wulgaryzowanie rozpitego i rozhulanego nastoletniego, niedouczonego, głupiego książkowo i życiowo małolactwa - najbardziej w tym najbardzieju: dziewczyn. Idzie toto ładne w sumie, powabne rzekłbym ale jak się do koleżanki odezwie to masakra. Odstrzelić na miejscu. Żeby toto jeszcze do starszych się normalnie odzywało ... pobożne życzenia. Odnośnie agresji słownej to powiem Ci Izabell, że sam, niestety, nieraz dzięki pracy, otoczeniu, nawarstwiającym się problemom, częstokroć bezsilności, ulegam tej przypadłości do stopnia chęci wyrwania kręgosłupa i przegryzienia gardła komuś napierającemu na mnie. Zwracam uwagę na początku kulturalnie ale jak widzę zero reakcji typu zrozumienie swojego błędu i chamskie odzywki - agresja narasta. Nie, po mordzie nie tłukę bo mam poziom ale słownie potrafię przywrócić do pionu. Trzeba przyznać, że to właśnie działa tak, że chamstwo prowokuje chamstwo. Walczę z kretyństwem ile się da, walczę ze sobą żeby nie skretynieć. Ot, codzienność.

zobacz wątek
13 lat temu
Człowiek_z_Trapezfiku

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry