kąpiel noworodka - wersja minimum?
Mam termin porodu na styczeń i coraz bardziej interesują mnie takie tematy. Jednak muszę przyznać, że mam mały mętlik w głowie. Na szkole rodzenia położna zaczeła temat pięknie (jak na mój gust ;)...
rozwiń
Mam termin porodu na styczeń i coraz bardziej interesują mnie takie tematy. Jednak muszę przyznać, że mam mały mętlik w głowie. Na szkole rodzenia położna zaczeła temat pięknie (jak na mój gust ;) mówiąc, że jeśli chodzi o noworodki w pierwszym okresie ich życia, to im mniej kosmetyków tym lepiej. Ale zaraz później zaprezentowała kąpiel noworodka z użyciem płynu do kąpieli (namydlanie całego ciała poza wanienką), oliwki do kąpieli (dodatek do wody w wanience, do której po namydleniu wkładamy niemowlę), a następnie kremów (pokazała 2 rodzaje) do kremowania (w szczegolności okolic pieluszkowych). Dodatkowo uczyła, że niemowlę należy kąpać w ten sposób codziennie od początku (także zanim odpadnie kikut pępowiny).
Moja znajoma była na szkole rodzenia w Anglii, tam z kolei uczono, że niemowlaka na początku należy jedynie przemywać czystą wodą, a kąpiel nie musi być codziennie, wystarczy kilka razy na tydzień.
Może co kraj, to obyczaj, mnie jednak przekonuje wersja - im mniej tych wszystkich "detergentów" tym lepiej. Nie wiem jednak, czy sprawdza się ona w praktyce.
W związku z tym mam pytanie do doświadczonych mam, które może stosowały technikę rzadszych kapieli i mniejszej ilości kosmetyków, które kosmetyki są naprawdę konieczne i jak często? Czy np. pupę niemowlaka należy po każdym myciu kremować, czy wystarczy stosowanie np. Sudokremu w razie pojawienia się jakiegoś problemu? Czy od poczatku trzeba kąpać dziecko w wanience, czy na początku tylko przemywać? Ile razy w tygodniu wystarczy kąpać niemowlaka?
Za wszystkie odpowiedzi z góry bardzo dziękuję :)
zobacz wątek