Re: karaluchy
niestety jeżeli spółdzielnia nie zadziała to Twoje próby nic nie pomogą, my po pierwsze zatkaliśmy wszystkie "dziury" i zakleiliśmy kratki wentylacyjne żeby nie mogły do nas przejść przez...
rozwiń
niestety jeżeli spółdzielnia nie zadziała to Twoje próby nic nie pomogą, my po pierwsze zatkaliśmy wszystkie "dziury" i zakleiliśmy kratki wentylacyjne żeby nie mogły do nas przejść przez wentylację, oczywiście kilka środków naraz żeby je zlikwidować, ale zgłosiliśmy wszystko do spółdzielni i nie tylko my i na szczęście zarządzili dezynfekcję całego bloku bo tylko tak można je usunąć (z tego co pamiętam czekali do sezonu grzewczego żeby był lepszy efekt, nie wiem dlaczego), byli u nas 2x ale podobno sąsiedzi mieli znacznie gorzej, prawdopodobnie u Ciebie jest tak samo że przechodzą z innego mieszkania, radzę pozaklejać dziury bo inaczej to będzie wracać, my odetkaliśmy dziury wentylacyjne kilka tygodni po ostatniej dezynfekcji (na wszelki wypadek się nie speszyliśmy). nawet teraz jak o nich pomyślę to mnie ciarki przechodzą, obrzydlistwo. powodzenia.
zobacz wątek