Widok
karmienie a palenie
hej
są tu jakieś mamy, które karmią piersią i popalają papieroski?
Ja sobie codziennie wieczorem zapalam papieroska. Czy to bardzo źle?
Mam wyrzuty sumienia, a z drugiej strony odstresowuję sie po calym dniu.
Od palenia papieroska do karmienia mija 5 godzin...
Myślicie ze bardzo szkodzę mojemu dziecku? czy to sie tak do pokarmu nie dostaje?
są tu jakieś mamy, które karmią piersią i popalają papieroski?
Ja sobie codziennie wieczorem zapalam papieroska. Czy to bardzo źle?
Mam wyrzuty sumienia, a z drugiej strony odstresowuję sie po calym dniu.
Od palenia papieroska do karmienia mija 5 godzin...
Myślicie ze bardzo szkodzę mojemu dziecku? czy to sie tak do pokarmu nie dostaje?
Jeśli chodzi o wypicie sobie lampki wina, czy piwka min. 3-4 godz. przed karmieniem, to jest ok. Organizm zdąży wydalić alkohol.
Ale palenie papierosów to już inna sprawa. Zatruwasz swój organizm trwale. Toksyny, substancje smoliste są w całym organiźmie. Także na pewno nie pozostaje to bez wpływu.
Mam nadzieję tylko, że nie paliłaś w ciąży, no i że teraz przy dzieku nie palisz.
Ale palenie papierosów to już inna sprawa. Zatruwasz swój organizm trwale. Toksyny, substancje smoliste są w całym organiźmie. Także na pewno nie pozostaje to bez wpływu.
Mam nadzieję tylko, że nie paliłaś w ciąży, no i że teraz przy dzieku nie palisz.
jak chcesz palić to przerzuć się na modyfikowane
uuuu bedzie lincz zaraz....
nie wiem czy bardzo szkodzisz bo nie jestem lekarzem wiec moze zapytaj pediatry bądz lekarza ogolnego, nie wiem...
osobiscie uważam, ze to lekkomyślne i nieodpowiedzialne.... Skoro masz takie wątpliwości to może po prostu nie pal tego papieroska wieczorem.. Tobie i dziecku wyjdzie to zapewne na zdrowie :)
A odstresuj sie w kapieli z pianą albo niech Ci mąż masaz zrobi :)
nie wiem czy bardzo szkodzisz bo nie jestem lekarzem wiec moze zapytaj pediatry bądz lekarza ogolnego, nie wiem...
osobiscie uważam, ze to lekkomyślne i nieodpowiedzialne.... Skoro masz takie wątpliwości to może po prostu nie pal tego papieroska wieczorem.. Tobie i dziecku wyjdzie to zapewne na zdrowie :)
A odstresuj sie w kapieli z pianą albo niech Ci mąż masaz zrobi :)
cała ciąże nie zapaliłam ani jednego, przed też już sie ograniczałam. zaznaczam ze przed ciążą nie paliłam dużo (nie jestem typowym palaczek, który ledwo sie obudzi musi zapalić, ja to raczej wieczorkiem, na imprezach, dla relaxu).
teraz tylko mnie tak kusi i sobie tłumaczę że to sie nie dostaje do mleczka tylko do moich płuc.
przy dziecku nie palę! nie pozwalam nikomu palić w moim domu :)
lekarza to nigdy w zyciu nie zapytam o porade, bo wiem jak to sie skończy :)
na modyfikowane te nie chce przechodzić, skoro mam mleczko i dużą radość mi sprawia karmienie itd... duże ułatwnienie jest jak sie ma mleczko w cycuszkach
chyba musze z tym walczyć o rzucić to w cholerę :)
niby tyle wytrzymałam, że jeszcze te parę m-cy nie zrobi dużej różnicy...
chyba miałam nadzieję że każda w Was napisze że nic sie nie stanie i byłabym usprawiedliwiona :)
teraz tylko mnie tak kusi i sobie tłumaczę że to sie nie dostaje do mleczka tylko do moich płuc.
przy dziecku nie palę! nie pozwalam nikomu palić w moim domu :)
lekarza to nigdy w zyciu nie zapytam o porade, bo wiem jak to sie skończy :)
na modyfikowane te nie chce przechodzić, skoro mam mleczko i dużą radość mi sprawia karmienie itd... duże ułatwnienie jest jak sie ma mleczko w cycuszkach
chyba musze z tym walczyć o rzucić to w cholerę :)
niby tyle wytrzymałam, że jeszcze te parę m-cy nie zrobi dużej różnicy...
chyba miałam nadzieję że każda w Was napisze że nic sie nie stanie i byłabym usprawiedliwiona :)
z tym mlekiem modyfikowanym to bzdura i propaganda.jakbym miała prowadzić jakieś badania socjologiczne na temat rozwoju dzieci na tym i na tym to z obserwacji np. kwestia odporności na mleku mamy to mit i tyle. Patrzę na chorowite dzieciaki siostry i nie tylko- obydwie na mleku prawie 2 lata, multum przykładów porównawczych mogę przytoczyć.
Bo to nie chodzi o zapadanie na "katarek i gardziołko" w wieku przedszkolnym, tylko o jakość układu immunologicznego przez resztę życia.
Nie przeziębiam się, nie zarażam nawet od bardzo przeziębionego męża itd, ale mój system autoimmunologiczny jest zupełnie rozregulowany - mam np. alergie i chorobę Hashimoto (powodującą niedoczynność tarczycy).
Takie przedszkolne kaszlaki teraz się przetrenują i przez resztę życia mogą być w świetnym zdrowiu. Mój organizm się nie wytrenował i przez wszystkim się broni jak szalony. I na tym polega problem.
Jadłam głównie mleko modyfikowane.
Nie przeziębiam się, nie zarażam nawet od bardzo przeziębionego męża itd, ale mój system autoimmunologiczny jest zupełnie rozregulowany - mam np. alergie i chorobę Hashimoto (powodującą niedoczynność tarczycy).
Takie przedszkolne kaszlaki teraz się przetrenują i przez resztę życia mogą być w świetnym zdrowiu. Mój organizm się nie wytrenował i przez wszystkim się broni jak szalony. I na tym polega problem.
Jadłam głównie mleko modyfikowane.
agatha mi też nie chodzi o katarek. Ja mam jaką alergię a byłam na mleku mamy:)
Ostatnio było trochę badań udowadniających, że nawet rodzice, którzy nie palą bezpośrednio przy dziecku, nadal dziecku szkodzą. Trujace substancje przenoszą na skórze, w ubraniach, we włosach.
Oprócz tego, paląc, bardzo zwiekszasz prawdopodobieństwo, że plić będzie w przyszłości Twoje dziecko. Choćby dlatego warto przestać, co?
Oprócz tego, paląc, bardzo zwiekszasz prawdopodobieństwo, że plić będzie w przyszłości Twoje dziecko. Choćby dlatego warto przestać, co?
Takich watkow lepiej nie zakladac tu na forum ;) Pociesze Cie, ja tez sobie czasem zapale, jednego dziennie wieczorem czasem nawet zapomne, jak tylko poloze malego spac.
Co do wypicia lampki wina - to ta propaganda - jedna lampka wina nic nie zaszkodzi - gowno prawda. Szkodzi tak samo jak papieros. Nie wolno pic alkoholu w ciazy, nawet lyka wina. Palic tez nie mozna w ciazy. Nawet jesli lekarz powie, ze od czasu do czasu mozna. W tym przypadku jest niekompetentnym lekarzem.
Moje zdanie jest takie, karmiac piersia, wypijajac kieliszek wina, badz szampana - robiac odpowiednie przerwy, mozna. Uwazam ze nic sie nie stanie, jak raz na jakis czas sobie zapale jednego papierosa.
Co do wypicia lampki wina - to ta propaganda - jedna lampka wina nic nie zaszkodzi - gowno prawda. Szkodzi tak samo jak papieros. Nie wolno pic alkoholu w ciazy, nawet lyka wina. Palic tez nie mozna w ciazy. Nawet jesli lekarz powie, ze od czasu do czasu mozna. W tym przypadku jest niekompetentnym lekarzem.
Moje zdanie jest takie, karmiac piersia, wypijajac kieliszek wina, badz szampana - robiac odpowiednie przerwy, mozna. Uwazam ze nic sie nie stanie, jak raz na jakis czas sobie zapale jednego papierosa.
Jestem mega wrogiem palenia, moja mama palila i zatruwala na (doslownie) zycie przez wiele lat. Nigdy z mezem nie palilismy, w naszym domu sie nie pali, nie przebywamy z dzieckiem w miejscach pelnych palaczy.
Palenie jest ogromnie szkodliwe i dla matki i dla dziecka i jak widze mamuski pchajace wozek z petem w zebach to mam ochote cos wygarnac... ale niestety nie moge jeszcze bo ustawa antynikotynowa nie weszla w zycie i nie wiem, w ktorych miejscach publicznych moge linczowac palaczy (przynajmniej tych zatruwajacych swoje dzieci), a w ktorych nie ;)). Na plazy na 100% nie wolno od tego roku i na przystankach, ale reszte musze jeszcze sprawdzic.
Palenie jest ogromnie szkodliwe i dla matki i dla dziecka i jak widze mamuski pchajace wozek z petem w zebach to mam ochote cos wygarnac... ale niestety nie moge jeszcze bo ustawa antynikotynowa nie weszla w zycie i nie wiem, w ktorych miejscach publicznych moge linczowac palaczy (przynajmniej tych zatruwajacych swoje dzieci), a w ktorych nie ;)). Na plazy na 100% nie wolno od tego roku i na przystankach, ale reszte musze jeszcze sprawdzic.
http://npr.pl/index2.php?option=com_content&do_pdf=1&id=104
na drugiej stronie u góry jest info o paleniu
w skrócie: gdy pali się dużo, to ma to bardzo zły wpływ na jakość mleka, ale przy jednym papierosie, bardziej groźny jest dym, który szkodzi o wiele bardziej, a chcąc nie chcąc substancje toksyczne przenoszą się na dziecko, nawet jak palisz na balkonie..
Piszą też, że lepiej ograniczyć palenie i karmić piersią niż karmić modyfikowanym i palić do woli, bo wtedy właśnie dziecko ma częściej styczność z tym syfem, jeśli matka pali często
na drugiej stronie u góry jest info o paleniu
w skrócie: gdy pali się dużo, to ma to bardzo zły wpływ na jakość mleka, ale przy jednym papierosie, bardziej groźny jest dym, który szkodzi o wiele bardziej, a chcąc nie chcąc substancje toksyczne przenoszą się na dziecko, nawet jak palisz na balkonie..
Piszą też, że lepiej ograniczyć palenie i karmić piersią niż karmić modyfikowanym i palić do woli, bo wtedy właśnie dziecko ma częściej styczność z tym syfem, jeśli matka pali często
Oczywiscie ze najlepiej to rzucic w cholere. Tyle ze teksty w stylu 'idiotka" albo "wyrodna matka" sa chyba zbyt drastyczne dla matki wypalajacej jednego papierosa dziennie. A wiem ze nie raz sie takie tu na forum pojawialy. "Palaczki" w ciazy chyba sa lepszymi matkami, niz te ktore pija, bija swoje dzieci, albo zostawiaja samopas.
KaskaGdansk - ale ja nie pisałam, ze w ciąży można pić alkohol. Czytaj ze zrozumieniem. Absolutnie nie można pić ani grama, a także nie wolno palić!!!
Ja też jestem mega wrogiem palenia i ciśnienie mi rośnie jak widzę palącą ciężarną, a także rodziców idących z wózkiem z petem w zębach. Ten dym jest wszędzie.
Nawet jeśli palisz na balkonie, dym i tak dostanie się do mieszkania, a ty cała jesteś przesiąknięta tym świństwem. Dla mnie to masakra i brak odpowiedzialności.
Skoro palicie tylko jednego papierosa dziennie, to tak trudno będzie wam to rzucic?
Ja też jestem mega wrogiem palenia i ciśnienie mi rośnie jak widzę palącą ciężarną, a także rodziców idących z wózkiem z petem w zębach. Ten dym jest wszędzie.
Nawet jeśli palisz na balkonie, dym i tak dostanie się do mieszkania, a ty cała jesteś przesiąknięta tym świństwem. Dla mnie to masakra i brak odpowiedzialności.
Skoro palicie tylko jednego papierosa dziennie, to tak trudno będzie wam to rzucic?
tak sie zastanawiam, że jeden papieros dziennie to chyba nie nałóg, więc bardziej może jakiś złudny "rytuał" który daje "nibyodstresowanie"
skoro nie ma pewności czy jeden papieros szkodzi czy nie, to ja osobiście bym nie zaryzykoawała palenia nawet jednego pap. dziennie
zresztą karmienie piersią nie trwa wiecznie, wydaje mi się że można wytrzymać :)
skoro nie ma pewności czy jeden papieros szkodzi czy nie, to ja osobiście bym nie zaryzykoawała palenia nawet jednego pap. dziennie
zresztą karmienie piersią nie trwa wiecznie, wydaje mi się że można wytrzymać :)
odbiegając trochę od tematu, to ja jakiś czas temu widziałam w tv dzieciątko, które urodziła matka paląca dwie paczki fajek dziennie, mała urodziła się w 8 miesiącu z niedotlenieniem i ważyła 1kg :( strasznie wyglądało to dziecko, aż mi łzy poleciały. Także, niektóre kobiety są naprawdę bezmyślne, patologia..
U mnie w pracy sprzątaczka przychodziła z córką w zaawansowanej ciąży i obydwie paliły papierosy przed firmą, teraz moja koleżanka, która ma bar zaszła w ciąże i dalej przesiaduje w pracy w chmurze dymu i jeszcze sama jara. Znam sporo takich przypadków, więc problem jest globalny. Także dobrze, że założycielka wątku nie paliła w ciąży, a za tą jednego papierosa teraz to nie ma co jej linczować, tymbardziej, że sama ma wyrzuty sumienia, a to krok naprzód
U mnie w pracy sprzątaczka przychodziła z córką w zaawansowanej ciąży i obydwie paliły papierosy przed firmą, teraz moja koleżanka, która ma bar zaszła w ciąże i dalej przesiaduje w pracy w chmurze dymu i jeszcze sama jara. Znam sporo takich przypadków, więc problem jest globalny. Także dobrze, że założycielka wątku nie paliła w ciąży, a za tą jednego papierosa teraz to nie ma co jej linczować, tymbardziej, że sama ma wyrzuty sumienia, a to krok naprzód
ostatnio oglądałam mądry program i mówili że każdy papieros nie tylko Twój ale i osoby palącej obok Ciebie powoduje u dziecka niedotlenienie. Palenie czynne oczywiście bardziej szkodzi Twojemu maluchowi (jesli jest jeszcze w łonie) niż bierne. Nigdy, przenigdy bym nie narażała tak bezsensownie mojego dziecka na dym z fajek, zwłaszcza że wiem że można się powstrzymać a nawet rzucić-kwestia tego co jest dla Ciebie ważniejsze!!!!
Michalowa, ja wcale nie pisalam tego tylko do Ciebie - tylko ogolnie. Idac takim tokiem myslenia - ze dym wchlania sie w skore, ubrania, wlosy nawet na balkonie - nie wolno z dzieckiem wychodzic na dwor, bo i na przystanku, i w kolejce do kiosku i wszedzie, bedziemy narazaly nasze dzieci na dym tytoniowy. Ja oczywiscie tez nie popieram siebie, ani nie tlumacze. Nie jest to najlepsze.
Jeden papieros dziennie, a nawet rzadziej - potrzebuje czasem chwili relaksu i odpoczynku. Nikotyna przenika do mleka w sladowych ilosciach, tabletki tez przenikaja, a pomimo to wszyscy je bierzemy.
Jeden papieros dziennie, a nawet rzadziej - potrzebuje czasem chwili relaksu i odpoczynku. Nikotyna przenika do mleka w sladowych ilosciach, tabletki tez przenikaja, a pomimo to wszyscy je bierzemy.
Piwko oragnizm wydali po 4 godzinach ?
CO ZA BZDURA!!!
Po wypiciu lampki wina powinno się wylać ściągnięte mleko z minimalnie 12- 16 godzin. (Info - SR)
Gratuluje upijania niemowlęcia !
Palenie i karmienie ?
Lepiej daj dziecku mleko modyfikowane, przynajmniej nie jest trujący tak jak pokarm matki - palaczki.
CO ZA BZDURA!!!
Po wypiciu lampki wina powinno się wylać ściągnięte mleko z minimalnie 12- 16 godzin. (Info - SR)
Gratuluje upijania niemowlęcia !
Palenie i karmienie ?
Lepiej daj dziecku mleko modyfikowane, przynajmniej nie jest trujący tak jak pokarm matki - palaczki.
Nic nie trzeba wylewac. Jesli nie ma go we krwi, to nie ma go tez w mleku. Nie wiem dlaczego takie bzdury wygaduja w dodatku w szkole rodzenia. 12-16 godzin z powodu lampki wina? Albo cos zle uslyszalas albo nie wiem. A co to za szkola rodzenia? Taka informacje mozna dodac do najglupszych przesadow na temat karmienia piersia.
Ha, przypomnialo mi sie, jak sie ma goraczke, mleko trzeba odciagnac i spalic, bo jest rakotworcze ! hhhehehe
ALKOHOL WYPAROWUJE Z MLEKA.
Ha, przypomnialo mi sie, jak sie ma goraczke, mleko trzeba odciagnac i spalic, bo jest rakotworcze ! hhhehehe
ALKOHOL WYPAROWUJE Z MLEKA.
jak ja miałam gorączkę, 5 dni po porodzie, zadzwoniałam do szpitala na oddział położniczy aby zapytac czy moge karmić piersia.
Mogłam!
Nie ściągałam mleka i nie paliłam go :))))))
Przystawiałam malutką do piersi podczas gdy miałam 38,5 stopni gorączki...
fakt że gorączka nie była spowodowana chorobą czy przeziębieniem...
Mogłam!
Nie ściągałam mleka i nie paliłam go :))))))
Przystawiałam malutką do piersi podczas gdy miałam 38,5 stopni gorączki...
fakt że gorączka nie była spowodowana chorobą czy przeziębieniem...
palaczko, w książce "pierwszy rok życia dziecka" jest o paleniu i karmieniu - polecają karmić piersią i tak.
ja palę (na balkonie) ale piersią nie karmiłam
i dodam, że szczerze mówiąc pierwszy papieros po porodzie był jak powrót do życia, nektar i ambrozja. A co. Tak było i już.
ja palę (na balkonie) ale piersią nie karmiłam
i dodam, że szczerze mówiąc pierwszy papieros po porodzie był jak powrót do życia, nektar i ambrozja. A co. Tak było i już.
no jeśli świadome nie narażanie dziecka na szkodliwe działanie palenia oznacza bycie super mamą to tak-będę nią z całą przyjemnością.
Ps z tym przenoszeniem bakterii z balkonu troszkę przesadziłyście, ale fakt faktem smród papierosowy jest .... fujjjjjjjj
Nie wiem czy takiemu dziecku jest miło jak tuli się w śmierdzącą odzież ukochanej mamy??
Napiszę może tak: palenie w ciąży jest wredne, bo świadomie naraża się swoje dziecko. Palenie na balkonie po porodzie niech już będzie, ale bez karmienia piersią... To tylko moje zdanie.
Ps z tym przenoszeniem bakterii z balkonu troszkę przesadziłyście, ale fakt faktem smród papierosowy jest .... fujjjjjjjj
Nie wiem czy takiemu dziecku jest miło jak tuli się w śmierdzącą odzież ukochanej mamy??
Napiszę może tak: palenie w ciąży jest wredne, bo świadomie naraża się swoje dziecko. Palenie na balkonie po porodzie niech już będzie, ale bez karmienia piersią... To tylko moje zdanie.
palisz niby 1 dla relaksu a masz potem wyrzuty wumienia ze zapalilas-troche bledne kolo sie robi. zjedz moze cos slodkiego albo poprzytulaj sie z mezem.
jesli jestes w stanie zrezygnowac z palenia ogolnie to tym bardziej z tego 1 papierosa-a palac jednego bardzo krotka droga do 2,3... 10
aha i palilam 10 lat, paczke do 2 dziennie (2 jak byla wizyta tesciowej:D)
jesli jestes w stanie zrezygnowac z palenia ogolnie to tym bardziej z tego 1 papierosa-a palac jednego bardzo krotka droga do 2,3... 10
aha i palilam 10 lat, paczke do 2 dziennie (2 jak byla wizyta tesciowej:D)
Nie rozumiem, jak można palić przy dziecku, a już szczególnie karmiąc. Czy to jeden papieros, czy kilka dziennie - to i tak nieodpowiedzialne. Ja, kiedy zaszłam w ciążę i wiedziałam już o niej, kupiłam mężowi tabex i powiedziałam, że czas najwyższy, dla jego i dziecka zdrowia. Powiedział :ok, od jutra rzucam palenie" i nie ma u nas palenia w domu. Moja mama też musi wychodzić. Dziecko jest najważniejsze.