Re: karton, zięba, fagas i inni
Może masz racje:))Nic strasznego się nie stało.Cyklista troche przesadził,a brygada może była troche głośno.....life is brutal.A na następny harpagan ...trzeba trochę kondycje poprawić!!Hehehe może...
rozwiń
Może masz racje:))Nic strasznego się nie stało.Cyklista troche przesadził,a brygada może była troche głośno.....life is brutal.A na następny harpagan ...trzeba trochę kondycje poprawić!!Hehehe może troszke pobiegać:))Ale szczerze mówiąc najwazniejsza rzeczą na trasie jest dobry humor!!Wiem bo sama się przekonalam ,że to działa..W chwilach najgorszego kryzysu poprostu sie śmiałam:))To dobry sposób na wszystko
Pozdrawiam corpus marins....
zobacz wątek