Re: kask / mieć=być
Hmmm....:-) nordic.....sorry za tego ciecia....nie jestem cieciem.....pewnie Ty też nie.....ja niestetety nie jeżdżę w kasku i raczej nie będę. Jeżdżę na rowerku rekreacyjnie dla przyjemności i...
rozwiń
Hmmm....:-) nordic.....sorry za tego ciecia....nie jestem cieciem.....pewnie Ty też nie.....ja niestetety nie jeżdżę w kasku i raczej nie będę. Jeżdżę na rowerku rekreacyjnie dla przyjemności i zwykle tylko weekendy i jak ognia próbuję ograniczać jazdę po ulicy do minimum.....chodź jak pewnie zauważyłeś na scieżkach rowerowych jest niewiele bardziej bezpiecznie i mam nieodparte wrażnie....niestety, że spora ilość ludzi tam jeżdżącychnie ma pojęcia o zasadach ruchu drogowego.
Np.....pewnie wszyscy znają takie fajne rondo rowerowe na Brzeźnie nad morzem......ostatnio sobie wjeżdżam na nie spacerowym tempem....jakieś 2 metry przed jakimś starszym kolesiem na kolażówce....pełny luzik....a ten facet mnie wyprzedza i mówi mi (per "ty"), że powinienem go przepusicić na tym rondzie....dodam, że przed wjazdem na to rondo nie ma znaku ustąp pierwszeństwa, więc wszyscy wjeżdżający na nie mają pierwszeństwo przed tymi którzy już na nim są..........dogoniłem gościa i mówię mu żeby zaznajomił się z zasadami ruchu drogowego....najśmieszniejsze jest to że udawał, że mnie niby nie słyszy..głowa przed siebie i dalej kręcił te swoje kółeczka (Brzeźno-Jelitkowo-Brzeźno)...niby starszy gość a kultury za grosz. Najpierw kogoś zaczepia....a potem wciska głowę w piasek......może myślał, że chę dać mu jakieś "bęcki":-) ?
Pozdrawiam
zobacz wątek