Widok
kiepsko
na dzień dobry szeroki uśmiech włocha,
a po tym: ...daleko do Włoch i Toskanii...; oliwa z hipermarketu, carpaccio mrożone,parmezan zbrylony... a do tego grzejniki zimne gdy na dworze -15... Pani Kelnerka tłumaczy, że chwilowa awaria i za chwilę będą ciepłe...
O godz, 23 kelner ostentacyjnie przynosi rachunek, wychodzimy do domu, a grzejniki nadal zimne :-( nie polecam....
i nawet nikt dobranoc nie odpowie...
a po tym: ...daleko do Włoch i Toskanii...; oliwa z hipermarketu, carpaccio mrożone,parmezan zbrylony... a do tego grzejniki zimne gdy na dworze -15... Pani Kelnerka tłumaczy, że chwilowa awaria i za chwilę będą ciepłe...
O godz, 23 kelner ostentacyjnie przynosi rachunek, wychodzimy do domu, a grzejniki nadal zimne :-( nie polecam....
i nawet nikt dobranoc nie odpowie...
Moja ocena
Donna Marzia Cucina Toscana
kategoria: Restauracje
obsługa: 3
menu: 2
jakość potraw: 2
klimat i wystrój: 3
przystępność cen: 2
ocena ogólna: 2
2.3
* maksymalna ocena 6
Oliwę Monini faktycznie można kupić w hipermarkecie ale jest jedną z najlepszych popularnych. Większość włochów korzysta z niej w domu. Carpaccio nie było absolutnie mrożone. Zbrylenie parmezanu jest normalne w przypadku świeżego parmezanu, który zawiera wodę. To ona wiąże parmezan. Suchy i nie brylący się parmezan to parmezan "dosuszany". Kiedyś dosuszano go w piekarnikach, a na skalę przemysłową w piecach.