Przechodziłam na studiach. Zlapalam w lesie na malinach. Wysoka gorączka, objawy podobne do grypy. W tamtym czasie była plaga zarazajacych kleszczy więc diagnoza była łatwa. W szpitalu punkcja na...
rozwiń
Przechodziłam na studiach. Zlapalam w lesie na malinach. Wysoka gorączka, objawy podobne do grypy. W tamtym czasie była plaga zarazajacych kleszczy więc diagnoza była łatwa. W szpitalu punkcja na potwierdzenie, potem kroplowki. Do dziś zostały mi po tym migreny.
zobacz wątek