Szczerze mówiąc nie pamiętam. Kleszcza miałam na plecach więc nie wiedziałam nawet, że był. Poszłam z wysoką gorączką, bólem głowy i ogólnym osłabieniem, bo myślałam, że to grypa. Chociaż grypa w...
rozwiń
Szczerze mówiąc nie pamiętam. Kleszcza miałam na plecach więc nie wiedziałam nawet, że był. Poszłam z wysoką gorączką, bólem głowy i ogólnym osłabieniem, bo myślałam, że to grypa. Chociaż grypa w wakacje wydała mi się dość dziwna. Wtedy było dużo takich przypadków i z tak wysoką gorączką od razu do szpitala na rozpoznanie. Po potwierdzeniu kleszczowego zapalenia opon mózgowych rozpoczęli leczenie. Pamiętam, że siekło mnie momentalnie. Kładłam się wieczorem zdrowa, a rano nie mogłam z łóżka wstać.
zobacz wątek