W Holywood to na pewno gwałcili islamiści, no bo przecież nie chrześcijanie. Albo lewacy.
Któryś dureń tu nawet powołał się na etos rycerski, który powstał przecież w europejskim...
rozwiń
W Holywood to na pewno gwałcili islamiści, no bo przecież nie chrześcijanie. Albo lewacy.
Któryś dureń tu nawet powołał się na etos rycerski, który powstał przecież w europejskim chrześcijańskim kręgu kulturowym.
Taki Weinstein niczym się nie różni od gwalcicieli z Rimini, poza kasą.
Jeden i drugi rycerz pełną gębą, co to nad fiu***em nie potrafi zapanować.
Jak widać pogarda wobec kobiet jest niezależna od religii, wiary i kultury.
zobacz wątek