Widok
o swój szacunek trzeba walczyć osobiście, otwarcie i we własnym zakresie, nikt za nas tego nie zrobi, takie akcje można sobie w de wsadzić jeśli nie idą za nim negatywne konsekwencje dla osoby która dopuszcza się tych "niestosowności"
takie zachowania obronne trzeba umieć w sobie wyrobić a jak to zrobić skoro w szkole czy w domu mówi się dziewczynkom że to nie wolno lub nie wypada i że generalnie przemoc jest bee... i stosuje się podwójne standardy
ludzie w tych czasach nie umieją odpowiedzieć na atak agresją, zabiera się im ikrę wmawiając że przemoc nie jest rozwiązaniem
a czasem okazuje się że jest jedynym środkiem, który działa
i myślę że problem dotyczy nie tylko kobiet ale w pewnym stopniu też facetów, bo nikt ich nie nauczył chronić siebie i swoich bliskich
takie zachowania obronne trzeba umieć w sobie wyrobić a jak to zrobić skoro w szkole czy w domu mówi się dziewczynkom że to nie wolno lub nie wypada i że generalnie przemoc jest bee... i stosuje się podwójne standardy
ludzie w tych czasach nie umieją odpowiedzieć na atak agresją, zabiera się im ikrę wmawiając że przemoc nie jest rozwiązaniem
a czasem okazuje się że jest jedynym środkiem, który działa
i myślę że problem dotyczy nie tylko kobiet ale w pewnym stopniu też facetów, bo nikt ich nie nauczył chronić siebie i swoich bliskich
Jak rodzice nie wiedzą jak mają zareagować to co dopiero dziecko,
ja zawsze miałam niewyparzony język ale zawsze mi to jakoś na zdrowie wychodziło
Pewnie zwróciłabym dyskretnie wujkowi uwagę że przy dzieciach używa się bardziej odpowiedniego języka i że jego tekst podchodzi już pod niesmaczny i wulgarny, no i zastanowiła się czy warto z takim wujkiem dalej utrzymywać kontakty
Jestem pewna że wujek również w towarzystwie dorosłych rzuca urwami i innymi dzikami i nie gardzi piwkiem przed godziną 12tą również w dni powszednie.
ja zawsze miałam niewyparzony język ale zawsze mi to jakoś na zdrowie wychodziło
Pewnie zwróciłabym dyskretnie wujkowi uwagę że przy dzieciach używa się bardziej odpowiedniego języka i że jego tekst podchodzi już pod niesmaczny i wulgarny, no i zastanowiła się czy warto z takim wujkiem dalej utrzymywać kontakty
Jestem pewna że wujek również w towarzystwie dorosłych rzuca urwami i innymi dzikami i nie gardzi piwkiem przed godziną 12tą również w dni powszednie.
Facebookowa akcja uświadomiła mi, jak wiele dziewczyn miała (lub nadal ma) problem podobny do mojego. W szkole ciągle byłam uważana za wredną i agresywną, bo na zaczepki słowne lub cielesne reagowałam adekwatnie do ich wymowy. Nigdy nie obrywało się chłopakom, tylko ja ciągle słyszałam dęte pieprzenie typu 'to tylko taki dowcip', 'to taki komplement', 'próbuje cię poderwać', powinnam mieć poczucie humoru, czuć się zaszczycona i wyróżniona, chłopcom więcej wolno i w ogóle.
Miewałam nawet jako nastolatka poczucie winy, że to może faktycznie ze mną coś nie tak.
A taki wał. To nie ze mną było coś nie tak. Ani z innymi dziewczynami, które teraz przyznają się, że przechodziły podobne (często w znacznie gorszej wersji ode mnie) numery w swoich podstawówkach, liceach, na studiach.
Miewałam nawet jako nastolatka poczucie winy, że to może faktycznie ze mną coś nie tak.
A taki wał. To nie ze mną było coś nie tak. Ani z innymi dziewczynami, które teraz przyznają się, że przechodziły podobne (często w znacznie gorszej wersji ode mnie) numery w swoich podstawówkach, liceach, na studiach.
zebys mnie dobrze zrozumiała----- to okreslenie
z toba jest cos nie tak"
jest tu kluczowe
to wąłsnei powoduje ,ze sie nie mowi,nie reaguje w odpowiedni sposob..odpowiednim momencie
ze przestaje sie mowic..komu trzeba
i dochodza inne rzeczy,,,strach..przed tym jak zareaguja..przed tym co sie stanie dalej jak ujawnisz
temat --brudan rzeka
ojców,wujkow,ksiezy,klerykow,taksowkarzy,dorabiacyz kluczy
takich normalnych ..z pozoru ludzi,,szanowanych
oni naprawde nie zawsze sa niegrzeczni przy wszystkich
nie zawsze sa złymi mezami
zyjemy w swiecie ,w ktorym facetowi wiecej wolno..wiecej ujdzie
i mam nadzieje,ze to sie powoli zacznie zmieniac
-------------------------
wy faceci--nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo to wpływa na zycie ..na wiele aspektow
jak bardzo trudno ,,mimo terapii i innych wgladów..analizy afirmacji..roznej masci nie auto i auto-psychoanalizy odnalezc
prawdziwego siebie
prawde o sobie
i w koncu utorowac droge do szczescia
z toba jest cos nie tak"
jest tu kluczowe
to wąłsnei powoduje ,ze sie nie mowi,nie reaguje w odpowiedni sposob..odpowiednim momencie
ze przestaje sie mowic..komu trzeba
i dochodza inne rzeczy,,,strach..przed tym jak zareaguja..przed tym co sie stanie dalej jak ujawnisz
temat --brudan rzeka
ojców,wujkow,ksiezy,klerykow,taksowkarzy,dorabiacyz kluczy
takich normalnych ..z pozoru ludzi,,szanowanych
oni naprawde nie zawsze sa niegrzeczni przy wszystkich
nie zawsze sa złymi mezami
zyjemy w swiecie ,w ktorym facetowi wiecej wolno..wiecej ujdzie
i mam nadzieje,ze to sie powoli zacznie zmieniac
-------------------------
wy faceci--nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo to wpływa na zycie ..na wiele aspektow
jak bardzo trudno ,,mimo terapii i innych wgladów..analizy afirmacji..roznej masci nie auto i auto-psychoanalizy odnalezc
prawdziwego siebie
prawde o sobie
i w koncu utorowac droge do szczescia
Drogie Panie,
wprawdzie jestem facetem, ale muszę wtrącić swoje trzy grosze do tematu. Rozpatrujecie sprawę w sposób, który nie rokuje wam sukcesu, bo, tu powiem rzecz u was niepopularną, nie posługujecie się stosownym a l g o r y t m e m rozumowania. Sprawa zasługuje na dłuższą notkę, ale spróbuję się streszczać.
Nie wiadomo , przede wszystkim, do kogo kierujecie ten apel i pretensje, Wystarczyłoby się jednak posłużyć prostym algorytemem żeby skierować apel właściwie. Człowiek jest jednocześnie osobą indywidualną i częścią wspólnoty, a więc obywatelem. Apel mozecie więc kierować alobo do mnie czy kogoś innego, potraktowanego indywidualnie, albo do instytucji zbiorowych.
Jeżeli chodzi o seksualność, to zalecałbym, oprócz nauk domowych, skoncentrowanie się na przekazie adresowanym zbiorowo, poprzez media. Przecież media dzień i noc, od rana do wieczora promują seksualizację życia poczynając od popkulturowych piosenek typu "zabierz mnie do gwiazd jeszcze jeden raz" albo " do nieba, tego mi potrzeba" a na natarczywych reklamach z tekstami jawnie odwołującymi się do motywów seksualnych, kończąc. Jak wolność to tylko od pasa w dół.
Więc jeżeli chcecie by was apel odniósł skutek, przestancie labidzić a skoncentrujcie się na aspekcie zbiorowym, instytucjonalnym, bo tu właśnie tkwi źródło problemu, decydujące o jego powszechności. Media, reklama, programy szkolne, wychowanie, ideologie.
wprawdzie jestem facetem, ale muszę wtrącić swoje trzy grosze do tematu. Rozpatrujecie sprawę w sposób, który nie rokuje wam sukcesu, bo, tu powiem rzecz u was niepopularną, nie posługujecie się stosownym a l g o r y t m e m rozumowania. Sprawa zasługuje na dłuższą notkę, ale spróbuję się streszczać.
Nie wiadomo , przede wszystkim, do kogo kierujecie ten apel i pretensje, Wystarczyłoby się jednak posłużyć prostym algorytemem żeby skierować apel właściwie. Człowiek jest jednocześnie osobą indywidualną i częścią wspólnoty, a więc obywatelem. Apel mozecie więc kierować alobo do mnie czy kogoś innego, potraktowanego indywidualnie, albo do instytucji zbiorowych.
Jeżeli chodzi o seksualność, to zalecałbym, oprócz nauk domowych, skoncentrowanie się na przekazie adresowanym zbiorowo, poprzez media. Przecież media dzień i noc, od rana do wieczora promują seksualizację życia poczynając od popkulturowych piosenek typu "zabierz mnie do gwiazd jeszcze jeden raz" albo " do nieba, tego mi potrzeba" a na natarczywych reklamach z tekstami jawnie odwołującymi się do motywów seksualnych, kończąc. Jak wolność to tylko od pasa w dół.
Więc jeżeli chcecie by was apel odniósł skutek, przestancie labidzić a skoncentrujcie się na aspekcie zbiorowym, instytucjonalnym, bo tu właśnie tkwi źródło problemu, decydujące o jego powszechności. Media, reklama, programy szkolne, wychowanie, ideologie.
takie coś dostałam kilka minut temu:
'nie rób kobiecie tego, czego nie chcesz, by ci zrobił współwięzień’ - z komentów pod wpisem właściwym.
http://teklak.pl/2017/metoo/
'nie rób kobiecie tego, czego nie chcesz, by ci zrobił współwięzień’ - z komentów pod wpisem właściwym.
http://teklak.pl/2017/metoo/
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,40075
Trudno na podstawie faktów dorobić Polakom gębę seksistowskich szowinistów.
Zatem lewactwo poszło w stronę, w której o mierzalne dane trudniej. W modzie jest obecnie "przypominanie sobie" molestowania z dzieciństwa.
Taka niemolestowana, zwyczajna kobieta nie ma czego szukać na celebryckich salonach. A jeśli molestującym był ksiądz, to juz w ogóle robi za gwiazdę.
I znamienne jest, że im bardziej zwiędła skóra i obwisły cyc, tym lepsza pamięć ;)
Trudno na podstawie faktów dorobić Polakom gębę seksistowskich szowinistów.
Zatem lewactwo poszło w stronę, w której o mierzalne dane trudniej. W modzie jest obecnie "przypominanie sobie" molestowania z dzieciństwa.
Taka niemolestowana, zwyczajna kobieta nie ma czego szukać na celebryckich salonach. A jeśli molestującym był ksiądz, to juz w ogóle robi za gwiazdę.
I znamienne jest, że im bardziej zwiędła skóra i obwisły cyc, tym lepsza pamięć ;)
Nie można negować, że fakt ma miejsce. Spróbuję spontanicznie i bez przygotowania opisać jego przyczyny. Może wkraść się kilka błędów i słów nieprzemyślanych.
- Rewolucja seksualna lat 60. i następnych
- Źle pojmowana edukacja seksualna dzieci, która de facto jest realizacją świadomych i cynicznych planów seksualizacji dzieci i zniszczenia im psychiki
- Wulgaryzacja sfery seksualnej przez zalew pornografii, który dla kogoś takiego jak Wy - jak mniemam ludzie nie mający z tym nadmiernej styczności jest szokujący, o czym wiem ze statystyk administratorów sieci
- Masowa apostazja i odejście Europy od chrześcijaństwa, które jest religią najbardziej afirmującą kobiety i które wykształciło na tym obszarze etos rycerski
- I na koniec coś, na co nie jesteście gotowi. Obejrzyjcie arcydzieło Kubricka "Oczy szeroko zamknięte" i poszukajcie po necie odpowiedzi na pytanie, czy film ten ma jakieś podwójne dno. Nie przejmujcie się schlastaniem tego dzieła przez krytyków. To jedyne, co mogli zrobić, żeby zamortyzować desperackie wycie reżysera, który przed śmiercią postanowił przekazać przerażającą prawdę o tym, kto rządzi obecnie światem. Wszystkie powyższe przyczyny w dużej mierze z tego właśnie wynikają.
A jak będzie wyglądała walka z problemem. Mogę się założyć, ze tak:
- propagowanie dalszej seksualizacji zamaskowane sloganami o konieczności edukacji i uświadamiania
- dalsza walka z Kościołem katolickim motywowana argumentami, ze to ta instytucja ponosi winę za wulgarny stosunek chamów do kobiet
- promowanie inicjatyw typu "marsz szmat" i parady równości, do których dołączają coraz to nowsze grupy seksualnych dewiantów (w Europie zaczyna kwitnąć turystyka zoofilska, a zwolennicy "przyjaznej pedofilii" dumnie paradują w drogich garniturach w parlamentach)
- walka z tradycyjnym modelem rodziny i wartościami konserwatywnymi argumentowana obarczaniem powyższych winą za patologizację stosunków damsko-męskich
- promowanie teorii gender
Dla wzrokowców wizualizacja. W jednym zdjęciu zawarte jest prawie wszystko, co miałem na myśli. Rogi nie są przypadkowe. Kto wie, ten wie
- Rewolucja seksualna lat 60. i następnych
- Źle pojmowana edukacja seksualna dzieci, która de facto jest realizacją świadomych i cynicznych planów seksualizacji dzieci i zniszczenia im psychiki
- Wulgaryzacja sfery seksualnej przez zalew pornografii, który dla kogoś takiego jak Wy - jak mniemam ludzie nie mający z tym nadmiernej styczności jest szokujący, o czym wiem ze statystyk administratorów sieci
- Masowa apostazja i odejście Europy od chrześcijaństwa, które jest religią najbardziej afirmującą kobiety i które wykształciło na tym obszarze etos rycerski
- I na koniec coś, na co nie jesteście gotowi. Obejrzyjcie arcydzieło Kubricka "Oczy szeroko zamknięte" i poszukajcie po necie odpowiedzi na pytanie, czy film ten ma jakieś podwójne dno. Nie przejmujcie się schlastaniem tego dzieła przez krytyków. To jedyne, co mogli zrobić, żeby zamortyzować desperackie wycie reżysera, który przed śmiercią postanowił przekazać przerażającą prawdę o tym, kto rządzi obecnie światem. Wszystkie powyższe przyczyny w dużej mierze z tego właśnie wynikają.
A jak będzie wyglądała walka z problemem. Mogę się założyć, ze tak:
- propagowanie dalszej seksualizacji zamaskowane sloganami o konieczności edukacji i uświadamiania
- dalsza walka z Kościołem katolickim motywowana argumentami, ze to ta instytucja ponosi winę za wulgarny stosunek chamów do kobiet
- promowanie inicjatyw typu "marsz szmat" i parady równości, do których dołączają coraz to nowsze grupy seksualnych dewiantów (w Europie zaczyna kwitnąć turystyka zoofilska, a zwolennicy "przyjaznej pedofilii" dumnie paradują w drogich garniturach w parlamentach)
- walka z tradycyjnym modelem rodziny i wartościami konserwatywnymi argumentowana obarczaniem powyższych winą za patologizację stosunków damsko-męskich
- promowanie teorii gender
Dla wzrokowców wizualizacja. W jednym zdjęciu zawarte jest prawie wszystko, co miałem na myśli. Rogi nie są przypadkowe. Kto wie, ten wie
A wiesz, akurat jeśli o Ciebie chodzi, to wydaje mi się, że czytałaś i słuchałaś w życiu trochę ciekawych treści. Tylko ja rzadko kiedy mogę zrozumieć, o czym piszesz. Za autorytarny ton w podpunkcie dotyczącym filmu Kubricka prawdopodobnie słusznie zostałem zganiony. Ale co miałem napisać? Słuchajcie ludzie, w ogóle to uważam, że czołowa elita światowe finansjery i kultury po godzinach ubiera się w pelerynki i oddaje cześć bafometowi? A przy okazji praktykuje rytuały wyuzdanego i perwersyjnego seksu. Słuchajcie ludzie, światem rządzą tajne kluby Hellfire, Illuminati, NWO i lucyferianów?
Nie chce mi się potem czytać dywagacji, czy bardziej zasługuje na kaftan, czy na moherowy berecik.
Najlciekawsze wyjaśnienie wspomnianego filmu jest tutaj:
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-1-t14380.html
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-2-t14381.html
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-3-t14382.html
Uwaga spoilery. Przedtem naprawdę radzę obejrzeć film, np. tu:
https://www.cda.pl/video/515967a3
Nie wiem, czy Kubrick sfingował lądowanie na księżycu i dostał za to najlepsze kamery, jak twierdzi Sadyl. Ale to, ze ktoś mu pomógł zejść z tego świata za karę za nakręcenie Oczu szeroko zamkniętych dopuszczam do świadomości. Wywołanie zawału serca jest jedną z najprostszych metod zrobienia komuś takiego psikusa.
Ale ja tu znowu za bardzo odchodzę od tematu. Walczcie o szacunek. Bo wzajemnego szacunku nigdy za wiele
Nie chce mi się potem czytać dywagacji, czy bardziej zasługuje na kaftan, czy na moherowy berecik.
Najlciekawsze wyjaśnienie wspomnianego filmu jest tutaj:
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-1-t14380.html
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-2-t14381.html
http://davidicke.pl/forum/oczy-szeroko-zamkniete-ostatni-film-s-kubricka-cz-3-t14382.html
Uwaga spoilery. Przedtem naprawdę radzę obejrzeć film, np. tu:
https://www.cda.pl/video/515967a3
Nie wiem, czy Kubrick sfingował lądowanie na księżycu i dostał za to najlepsze kamery, jak twierdzi Sadyl. Ale to, ze ktoś mu pomógł zejść z tego świata za karę za nakręcenie Oczu szeroko zamkniętych dopuszczam do świadomości. Wywołanie zawału serca jest jedną z najprostszych metod zrobienia komuś takiego psikusa.
Ale ja tu znowu za bardzo odchodzę od tematu. Walczcie o szacunek. Bo wzajemnego szacunku nigdy za wiele
no widzisz ..brakuje czasem kogos aby podzielic sie i tym co sie widzi,zasłyszało,odkryło
aby nie byc wysmianym,głównie...bo potem mozesz pisac doktoranckie teksty a i tak nikt nie wezmie Ciebie na powaznie
tak jest ze wszystkim
z religia i naszym specyficznym katolicyzmem tez
tak jest z kims komu zrobiono cos złego.a o czym nie wolno mowic
tez cicho mówi,,mało komu mowi albo wcale
ale jak znajdzie odpowiednie srodowisko i poczuje sie bezpieczniejszy to zacznie znowu
kiedy znajdziesz kompana ,o ktorym wiesz,ze interesuje sie tym samym,on wie--jak jest
to otwierasz sie ...swobodnie mozesz mowic...nareszcie!
nieprawdaz?
co do innych rzeczy---zwrociełes uwage --ile jest tych teorii,przypuszczen,zdan..pewnikow
co chwila obalamy jakas teze ,aby potem do niej powrocic
albo wykazac ,ze jest prawda ale w pewnych warunkach
jako ludzkosc
zycie fizyczne jest maja i nie jest
matrix czy doswiadczanie?
2 helisy czy dwanascie...człowiek czy gadzioczłek...?
skoro stworzył swiat to czemu lepił człowieka?
swiat sie cały czas stwarza-zmienia..ewoluuuje..czy jak a On co i to jest ten 8-my dzien tygodnia?
........
ześz k....
chcesz sobie poukładac,szukajac prawdy a im dalej w las tym ciemniej...gęsciej i jestes zmeczony
mozg gotuje sie od tekstow,filmow...w koncu nawet od muzyki,ktora kochasz
i od mysli
ptak jest i spiewa
a czlowiek wciaz cos kombinuje
aby nie byc wysmianym,głównie...bo potem mozesz pisac doktoranckie teksty a i tak nikt nie wezmie Ciebie na powaznie
tak jest ze wszystkim
z religia i naszym specyficznym katolicyzmem tez
tak jest z kims komu zrobiono cos złego.a o czym nie wolno mowic
tez cicho mówi,,mało komu mowi albo wcale
ale jak znajdzie odpowiednie srodowisko i poczuje sie bezpieczniejszy to zacznie znowu
kiedy znajdziesz kompana ,o ktorym wiesz,ze interesuje sie tym samym,on wie--jak jest
to otwierasz sie ...swobodnie mozesz mowic...nareszcie!
nieprawdaz?
co do innych rzeczy---zwrociełes uwage --ile jest tych teorii,przypuszczen,zdan..pewnikow
co chwila obalamy jakas teze ,aby potem do niej powrocic
albo wykazac ,ze jest prawda ale w pewnych warunkach
jako ludzkosc
zycie fizyczne jest maja i nie jest
matrix czy doswiadczanie?
2 helisy czy dwanascie...człowiek czy gadzioczłek...?
skoro stworzył swiat to czemu lepił człowieka?
swiat sie cały czas stwarza-zmienia..ewoluuuje..czy jak a On co i to jest ten 8-my dzien tygodnia?
........
ześz k....
chcesz sobie poukładac,szukajac prawdy a im dalej w las tym ciemniej...gęsciej i jestes zmeczony
mozg gotuje sie od tekstow,filmow...w koncu nawet od muzyki,ktora kochasz
i od mysli
ptak jest i spiewa
a czlowiek wciaz cos kombinuje
Napiłbym się z Tobą vódki Kruku, przy czym czynność ta niekoniecznie musiałaby oznaczać picie vódki.
Pomimo tego, że żyjemy w odmiennych światach, czyta mi się Ciebie wielce ciekawie.
Ja ze swej strony dodałbym jeszcze jedną rzecz - brak wstydu.
Drzewiej wstyd był hamulcem, który skutecznie wstrzymywał co poniektóre zapędy. Działał jak wewnętrzny zawór bezpieczeństwa, pozwalał na samokontrolę i korektę własnego zachowania.
Od czasu, kiedy odmontowano z układu wstyd, ludzkość hula na pełnej kurvie bez żadnych hamulców.
Pomimo tego, że żyjemy w odmiennych światach, czyta mi się Ciebie wielce ciekawie.
Ja ze swej strony dodałbym jeszcze jedną rzecz - brak wstydu.
Drzewiej wstyd był hamulcem, który skutecznie wstrzymywał co poniektóre zapędy. Działał jak wewnętrzny zawór bezpieczeństwa, pozwalał na samokontrolę i korektę własnego zachowania.
Od czasu, kiedy odmontowano z układu wstyd, ludzkość hula na pełnej kurvie bez żadnych hamulców.
Ważna uwaga z tym wstydem - temat poszerzyłbym dodając, że wstyd jest tylko jednym z paru elementów podsystemu samokontroli w ludzkim umyśle. Oprócz tego jest też coś takiego jak sumienie, autorefleksja. Bez tych elementów ludzki umysł i cała cywilizacja jest skazana na upadek. No bo nie mogą funkcjonować żadne uklady złozone bez komponentu samokontrolnego niezbędnego do samosterowania. Ludzie myślą, że się im upiecze. Naiwność.
Jeszcze jedna, istotna moim zdaniem, uwaga. Popatrzmy na konkrety, jak najbardziej fizyczne.
Popatrzymy na to jak się ubierają mężczyźni i kobiety. Faceci są coraz bardziej zakryci, niedługo będą zakładali burki i hidżaby, gdy tymczasem nasze panie coraz bardziej świecą golizną. A nawet jeśli to nie jest golizna, to jeszcze gorzej, bo ciuchy są tak zaprojektowane, by jeszcze bardziej ukryć wady, a uwypuklić cielesne atuty. I to jest fakt. Jakie z tego wnioski wyciągną panie ? Przecież nikt nie stoi nad biedaczkami, jak w krajach islamskich, i nie zmusza do przywdziewania coraz bardziej skąpych strojów. A golizna jest przecież objawem seksualizacji przestrzeniu publicznej, a jednocześnie oczywistym bodźcem do przyciągania, że nie powiem - prowokowania, uwagi.
Popatrzymy na to jak się ubierają mężczyźni i kobiety. Faceci są coraz bardziej zakryci, niedługo będą zakładali burki i hidżaby, gdy tymczasem nasze panie coraz bardziej świecą golizną. A nawet jeśli to nie jest golizna, to jeszcze gorzej, bo ciuchy są tak zaprojektowane, by jeszcze bardziej ukryć wady, a uwypuklić cielesne atuty. I to jest fakt. Jakie z tego wnioski wyciągną panie ? Przecież nikt nie stoi nad biedaczkami, jak w krajach islamskich, i nie zmusza do przywdziewania coraz bardziej skąpych strojów. A golizna jest przecież objawem seksualizacji przestrzeniu publicznej, a jednocześnie oczywistym bodźcem do przyciągania, że nie powiem - prowokowania, uwagi.
>Faceci są coraz bardziej zakryci, niedługo będą zakładali burki i hidżaby, gdy tymczasem nasze panie coraz bardziej świecą golizną.
To znaczy co faceci mają teraz zakryte, co wcześniej mieli odkryte ?
Idąc w letni dzień przez Monte Cassino w Sopocie zauważam, ze raczej w Polsce faceci odkrywają się, obnażając swoje torsy, pozostając w szortach i obowiązkowych skarpetkach. Kształt i pluszowosc tych torsow nie wywołuje raczej u płci przeciwnej skojarzeń seksualnych, a raczej odruch wymiotny.
To znaczy co faceci mają teraz zakryte, co wcześniej mieli odkryte ?
Idąc w letni dzień przez Monte Cassino w Sopocie zauważam, ze raczej w Polsce faceci odkrywają się, obnażając swoje torsy, pozostając w szortach i obowiązkowych skarpetkach. Kształt i pluszowosc tych torsow nie wywołuje raczej u płci przeciwnej skojarzeń seksualnych, a raczej odruch wymiotny.
e e e!
wymiotny ..niekoniecznie
nie robi to zazwyczaj jakiegos zamieszania w głowie,tylko zal ,ze jak goraco to my tak nie mozemy
normalne i nie przeszkadza,chyba ze to jakas ostentacyjna eekshibicjonistyczno-szowinistyczna(d) prowokacja
torski jest fajan rzecza...za duzo włoskow nie za bardzo
ale ..co tam poszarpie raz ,drugi i ogoli
ja nie przesadzam ..swintucha bywam
ale nikt mi jeszcze nie powiedział,ze molestowałam ,przekroczyłąm granice itp
ksiedza nie podrywałam
zonatych tez trzymam na odpowiedni dystans,w zwiazku tez
kurka ..jakies zasady --nie rób drugiemu....
o to chodzi
wymiotny ..niekoniecznie
nie robi to zazwyczaj jakiegos zamieszania w głowie,tylko zal ,ze jak goraco to my tak nie mozemy
normalne i nie przeszkadza,chyba ze to jakas ostentacyjna eekshibicjonistyczno-szowinistyczna(d) prowokacja
torski jest fajan rzecza...za duzo włoskow nie za bardzo
ale ..co tam poszarpie raz ,drugi i ogoli
ja nie przesadzam ..swintucha bywam
ale nikt mi jeszcze nie powiedział,ze molestowałam ,przekroczyłąm granice itp
ksiedza nie podrywałam
zonatych tez trzymam na odpowiedni dystans,w zwiazku tez
kurka ..jakies zasady --nie rób drugiemu....
o to chodzi
Facet, Ty masz nawet problemy z obserwacją rzeczy, nie tylko z rozumowaniem.
Jeżdżę od lat na rowerze, oczywiście w szortach, i gdy co jakiś czas zmieniam szorty, to na coraz dłuższe, bo krótkich już nie ma. Wystarczy obejrzeć mecz NBA czy piłki nożnej i porównać z filmami sprzed lat by się o tym przekonać. Na ulicy też widać facetów w szortach, ale też takich już do kolan. Na dodatek moda męska też się zmienia w kierunku damskiej, ale ciuchy są tylko coraz bardziej obcisłe, na razie.
A baby noszą szorty coraz krótsze.
Jeżdżę od lat na rowerze, oczywiście w szortach, i gdy co jakiś czas zmieniam szorty, to na coraz dłuższe, bo krótkich już nie ma. Wystarczy obejrzeć mecz NBA czy piłki nożnej i porównać z filmami sprzed lat by się o tym przekonać. Na ulicy też widać facetów w szortach, ale też takich już do kolan. Na dodatek moda męska też się zmienia w kierunku damskiej, ale ciuchy są tylko coraz bardziej obcisłe, na razie.
A baby noszą szorty coraz krótsze.
Naprawdę tak ciężko zrozumieć, że nie czyjś styl ubierania jest tu problemem, tylko nieumiejętność bądź niechęć do zachowania dystansu drugiej strony? Nie klepię seksownego faceta po kuprze, nie łapię za pierś, nie ocieram się o niego, nie gwiżdżę za jego plecami, nie składam kretyńskich propozycji (i nie strzelam wulgarnego focha po odmowie), nie mówię na - cały regulator - przy kumplach: patrz jaka lufa i nie informuję, co bym z nim zrobiła. Nie opowiadam też przy nim pieprznych dowcipów o facetach i nie czekam, aż się speszy/uśmiechnie, nie komentuję jego walorów fizycznych, nie prowokuję chamskimi odzywkami.
Nie piszę też kretynizmów na Fejsie czy gg zakładając ente konto po zablokowaniu poprzedniego.
I tak dalej.
Jeśli ktoś nie jest w stanie się od powyższego powstrzymać, jest gorszy do bydła - zwierzęta można zrozumieć, ludzi zachowujących się jak bydło - NIE.
O to chodzi.
Btw - roznegliżowana bywam jedynie na plaży lub w domowym zaciszu, więc argument z dudy. Nie ubieram się też wyzywająco czy skąpo, bo zwyczajnie nie lubię - nie mój styl.
Nie piszę też kretynizmów na Fejsie czy gg zakładając ente konto po zablokowaniu poprzedniego.
I tak dalej.
Jeśli ktoś nie jest w stanie się od powyższego powstrzymać, jest gorszy do bydła - zwierzęta można zrozumieć, ludzi zachowujących się jak bydło - NIE.
O to chodzi.
Btw - roznegliżowana bywam jedynie na plaży lub w domowym zaciszu, więc argument z dudy. Nie ubieram się też wyzywająco czy skąpo, bo zwyczajnie nie lubię - nie mój styl.
Ratlerek, ja widzę, ze ty po prostu w najzwyklejszy sposób jesteś pozbawiony mózgu.
Strój sportowy wynika z uwarunkowań danej dyscypliny. Długość szortów w koszykówce czy w piłce nożnej wynika z tego, ze maja chronić skore przed otarciami i odparzeniami i jednocześnie zapewniać szybkie odprowadzenie potu.
Skoro mężczyźni coraz bardziej się zakrywają to dlaczego w koszykówce nie noszą koszulek z krótkimi rękawami, tylko ramiączka ?
Co do obcisłej mody, to tylko wyjdzie na zdrowie, bo obcisła koszulka ubrana na piwny baniak wyglada komicznie, wiec może zmusi jednego i drugiego do wizyt na siłowni, co wyjdzie tylko na plus w ogólnym rozrachunku.
Strój sportowy wynika z uwarunkowań danej dyscypliny. Długość szortów w koszykówce czy w piłce nożnej wynika z tego, ze maja chronić skore przed otarciami i odparzeniami i jednocześnie zapewniać szybkie odprowadzenie potu.
Skoro mężczyźni coraz bardziej się zakrywają to dlaczego w koszykówce nie noszą koszulek z krótkimi rękawami, tylko ramiączka ?
Co do obcisłej mody, to tylko wyjdzie na zdrowie, bo obcisła koszulka ubrana na piwny baniak wyglada komicznie, wiec może zmusi jednego i drugiego do wizyt na siłowni, co wyjdzie tylko na plus w ogólnym rozrachunku.
Squirrel
Czy tak trudno zrozumieć ? No właśnie...
Ty napradę wierzysz w kije z jednym końcem? Wszystko widzisz z perspektywy egotycznej: ja, ja ,ja to, ja tamto. Nie widzisz drugiego końca kija czyli perspektywy zbiorowej, systemowej ?
Przecież tu, co widać jak na dłoni, działają czynniki natury systemowej, tak jak w islamie, tyle ze w odwrotnym kierunku. Zarówno demoliberalizm jak i islam są oparte na wierze w seks. Tyle że w demoliberalizmie seks to najwyższe dobro, podczas gdy w islamie seks i uosabiająca go kobieta to zło, co jest dośc zabawne, zważywszy na hurysy. Dlatego system demoliberalny kobiety odkrywa, a ismlam je zakrywa. Dlatego też lewica dogaduje się z islamistami, bo mózgi im dzialają podobnie.
Czy tak trudno zrozumieć ? No właśnie...
Ty napradę wierzysz w kije z jednym końcem? Wszystko widzisz z perspektywy egotycznej: ja, ja ,ja to, ja tamto. Nie widzisz drugiego końca kija czyli perspektywy zbiorowej, systemowej ?
Przecież tu, co widać jak na dłoni, działają czynniki natury systemowej, tak jak w islamie, tyle ze w odwrotnym kierunku. Zarówno demoliberalizm jak i islam są oparte na wierze w seks. Tyle że w demoliberalizmie seks to najwyższe dobro, podczas gdy w islamie seks i uosabiająca go kobieta to zło, co jest dośc zabawne, zważywszy na hurysy. Dlatego system demoliberalny kobiety odkrywa, a ismlam je zakrywa. Dlatego też lewica dogaduje się z islamistami, bo mózgi im dzialają podobnie.
Wiesz - Sky ma jednak rację o tym braku mózgu.
Naprawdę myślisz, że opisane przez mnie sytuacje to jednostkowe historie dotyczące tylko mojej osoby i mające miejsce od 'wczoraj'? Nie, one się dzieją masowo i od wielu lat - w szkołach, na uczelniach i w zakładach pracy. Na ulicy, w komunikacji miejskiej. Wszędzie. Pamięta je moja mama, jej znajome, wspominała takie zachowania moja babcia, jej siostra, itd. działo się to i dzieje przy - podobno - ponad 90% świętojebliwych przykładnych polskich katolików... na papierze. A może właśnie dlatego.
Po drugie - z jakiej perspektywy mam coś oceniać, jeśli nie z własnej, skoro jakieś zjawisko dotyka mnie osobiście w stopniu co najmniej niepożądanym? To samo pytanie może Ci zresztą zadać każda inna dziewczyna/kobieta, ale i facet, który się z takimi zachowaniami zetknął.
'Dlatego też lewica dogaduje się z islamistami, bo mózgi im dzialają podobnie'. BEŁKOT.
Naprawdę myślisz, że opisane przez mnie sytuacje to jednostkowe historie dotyczące tylko mojej osoby i mające miejsce od 'wczoraj'? Nie, one się dzieją masowo i od wielu lat - w szkołach, na uczelniach i w zakładach pracy. Na ulicy, w komunikacji miejskiej. Wszędzie. Pamięta je moja mama, jej znajome, wspominała takie zachowania moja babcia, jej siostra, itd. działo się to i dzieje przy - podobno - ponad 90% świętojebliwych przykładnych polskich katolików... na papierze. A może właśnie dlatego.
Po drugie - z jakiej perspektywy mam coś oceniać, jeśli nie z własnej, skoro jakieś zjawisko dotyka mnie osobiście w stopniu co najmniej niepożądanym? To samo pytanie może Ci zresztą zadać każda inna dziewczyna/kobieta, ale i facet, który się z takimi zachowaniami zetknął.
'Dlatego też lewica dogaduje się z islamistami, bo mózgi im dzialają podobnie'. BEŁKOT.
Squirrel
Czy Ty naprawdę tak się koncentrujesz na sobie, że nie rozumiesz o czym ja tu z Tobą rozmawiam ? Przecież w gruncie rzeczy, pisząc o masowości potwierdzasz moje tezy.
A ja piszę o genezie zjawiska, ktore ma przyczyny systemowe. Nie rozumiesz co to znaczy "systemowe"? Ja sądziłem, że jest to dość proste pojęcie. Czy ty nie rozumiesz rożnicy między pojęciami "jednostkowe" a "społeczne", "jednostkowe" a "systemowe". System nie sklada się z krasnoludkówl lecz z ludzi, ale system nie jest sumą ludzi. System to ludzie + reguły operacji. Ci sami ludzie w innym systemie bedą się inaczej
zachowali. I to system sprawia, że faceci i kobiety tak się zachowują.
Musisz sobie zadać pytanie do kogo kierujesz apel i jakie środki proponujesz, bo same apele nic nie znaczą, bo jak wiadomo "mówił dziad do obrazu...".
Ty naprawdę nie słyszałaś, że normalny człowiek, o normalnym umyśle, operuje rozmaitymi perspektywami, potrafi je zmieniać zależnie od potrzeby czy tematutak jak aktor, który robi to zawodowo ? No, no czego ja się dowiaduję tu o ludziach.
Czy Ty naprawdę tak się koncentrujesz na sobie, że nie rozumiesz o czym ja tu z Tobą rozmawiam ? Przecież w gruncie rzeczy, pisząc o masowości potwierdzasz moje tezy.
A ja piszę o genezie zjawiska, ktore ma przyczyny systemowe. Nie rozumiesz co to znaczy "systemowe"? Ja sądziłem, że jest to dość proste pojęcie. Czy ty nie rozumiesz rożnicy między pojęciami "jednostkowe" a "społeczne", "jednostkowe" a "systemowe". System nie sklada się z krasnoludkówl lecz z ludzi, ale system nie jest sumą ludzi. System to ludzie + reguły operacji. Ci sami ludzie w innym systemie bedą się inaczej
zachowali. I to system sprawia, że faceci i kobiety tak się zachowują.
Musisz sobie zadać pytanie do kogo kierujesz apel i jakie środki proponujesz, bo same apele nic nie znaczą, bo jak wiadomo "mówił dziad do obrazu...".
Ty naprawdę nie słyszałaś, że normalny człowiek, o normalnym umyśle, operuje rozmaitymi perspektywami, potrafi je zmieniać zależnie od potrzeby czy tematutak jak aktor, który robi to zawodowo ? No, no czego ja się dowiaduję tu o ludziach.
do Łowcy
miałam na stole do masazu-------całkiem gołego z wzwodem faceta,uprawiajacego sport od wielu laT.opalonego
GUZIK...taki włącz/wyłącz DZIAŁAŁ
a
jesli moze działac u mnie
..u kobiety
u faceta nie?
moze !
tylko trzeba miec choc troche sprawne hamulce
i wlasnie byc dalekim od wspomnianego przez ciebie egotyzmu
facet nie umowił sie na terefere a na masaz..nie na erotyczny i do ttego był zonaty itd
nie i juz i koniec!
miałam na stole do masazu-------całkiem gołego z wzwodem faceta,uprawiajacego sport od wielu laT.opalonego
GUZIK...taki włącz/wyłącz DZIAŁAŁ
a
jesli moze działac u mnie
..u kobiety
u faceta nie?
moze !
tylko trzeba miec choc troche sprawne hamulce
i wlasnie byc dalekim od wspomnianego przez ciebie egotyzmu
facet nie umowił sie na terefere a na masaz..nie na erotyczny i do ttego był zonaty itd
nie i juz i koniec!
>Dlatego też lewica dogaduje się z islamistami, bo mózgi im dzialają podobnie.
Tak tylko pierd****lisz, czy może masz przykłady "dogadywania się lewicy z islamistami" ?
Jeżeli mówimy o pogardzie wobec kobiet, to proponuje przypomnieć sobie, kto jak głosował podczas ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Cała Bolszewicka Partia Polski była przeciw. Zreszta w Rosji tez bolszewicy maja problem z tą konwencją.
Takie są wytyczne Międzynarodówki Bolszewickiej.
Tak tylko pierd****lisz, czy może masz przykłady "dogadywania się lewicy z islamistami" ?
Jeżeli mówimy o pogardzie wobec kobiet, to proponuje przypomnieć sobie, kto jak głosował podczas ratyfikacji Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Cała Bolszewicka Partia Polski była przeciw. Zreszta w Rosji tez bolszewicy maja problem z tą konwencją.
Takie są wytyczne Międzynarodówki Bolszewickiej.
Ty, facet masz porąbane jednak, to nie tylko oficer prowadzący tak na Ciebie działa.
W zachodniej Europie lewica, komuniści, Zieloni, socjaliści są od lat za imigracją, za multi-kulti, tylko twarda prawica była przeciw, więc teraz demoliberałowie próbują podbierać prawicy żądania ograniczenia napływu imigrantów. W Niemczech tylko AfD była przeciwko. Trzeba wyjrzeć na świat z krecich korytarzy.
W zachodniej Europie lewica, komuniści, Zieloni, socjaliści są od lat za imigracją, za multi-kulti, tylko twarda prawica była przeciw, więc teraz demoliberałowie próbują podbierać prawicy żądania ograniczenia napływu imigrantów. W Niemczech tylko AfD była przeciwko. Trzeba wyjrzeć na świat z krecich korytarzy.
Ratlerek, co ty wyjeżdzasz z imigrantami, kiedy wątek dotyczy kobiet ?
Wrzucanie kobiet i imigrantów do jednego wora świadczy o kompletnym odlocie ideologicznym, którego jedynym wspólnym mianownikiem jest programowa nienawiść.
W Polsce nie ma prawicy, wiec ciężko jest jej coś podebrać, tym bardziej jakieś żądania.
Wrzucanie kobiet i imigrantów do jednego wora świadczy o kompletnym odlocie ideologicznym, którego jedynym wspólnym mianownikiem jest programowa nienawiść.
W Polsce nie ma prawicy, wiec ciężko jest jej coś podebrać, tym bardziej jakieś żądania.
W Holywood to na pewno gwałcili islamiści, no bo przecież nie chrześcijanie. Albo lewacy.
Któryś dureń tu nawet powołał się na etos rycerski, który powstał przecież w europejskim chrześcijańskim kręgu kulturowym.
Taki Weinstein niczym się nie różni od gwalcicieli z Rimini, poza kasą.
Jeden i drugi rycerz pełną gębą, co to nad fiu***em nie potrafi zapanować.
Jak widać pogarda wobec kobiet jest niezależna od religii, wiary i kultury.
Któryś dureń tu nawet powołał się na etos rycerski, który powstał przecież w europejskim chrześcijańskim kręgu kulturowym.
Taki Weinstein niczym się nie różni od gwalcicieli z Rimini, poza kasą.
Jeden i drugi rycerz pełną gębą, co to nad fiu***em nie potrafi zapanować.
Jak widać pogarda wobec kobiet jest niezależna od religii, wiary i kultury.
MtF, ok ale jak to zrobić? Znalazłem kiedyś nazwę miejscowości w tytule jednego wątku. Kiedyś jechałem do jakiegoś urokliwego miasteczka z małym rynkiem i wąskimi uliczkami i nawet minąłem tę nazwę napisaną na drogowskazie i mniej więcej kojarzę, w którą to stronę. Jestem w stanie zdobyć więcej szczegółów za Twoją wiedzą i zgodą. Tylko że nie mam samochodu teraz. Dojeżdża jakiś pekaes albo gryf gdzieś w pobliżu?
Pokopałem... rzeczywiście był wątek z nazwą miejscowości w tytule.
Ale to naprawdę nic nie znaczy.
Już kiedyś o tym wspominałem: mam, jako-taką, orientację przestrzenną, ale do BMtF w życiu bym nie trafił. Spędziłem kupę czasu nad analizą zdjęć satelitarnych. Próbowałem po sieciach energetycznych (na podwórku stoi słup 15kV).. i kicha. Poddałem się.
Gospodarz zaprowadza do siebie.
Jeśli Kruku nie znajdziesz innego dojścia (a wiem, że umiesz dojść;), mogę Wam przekazać wzajemnie namiary. Dajcie tylko cynk.
Ale to naprawdę nic nie znaczy.
Już kiedyś o tym wspominałem: mam, jako-taką, orientację przestrzenną, ale do BMtF w życiu bym nie trafił. Spędziłem kupę czasu nad analizą zdjęć satelitarnych. Próbowałem po sieciach energetycznych (na podwórku stoi słup 15kV).. i kicha. Poddałem się.
Gospodarz zaprowadza do siebie.
Jeśli Kruku nie znajdziesz innego dojścia (a wiem, że umiesz dojść;), mogę Wam przekazać wzajemnie namiary. Dajcie tylko cynk.
No właśnie Ciebie chciałem poprosić. Tylko najpierw zapytaj krasnoluda o zgodę. Raz już do Ciebie pisałem w sprawie dość podobnej. Znalazłem kurki z kolcami zamiast blaszek i chciałem, żebyś spytał MtF, czy to się je. Potem sam doszedłem do tego, ze to były kolczaki, a wdr następnego dnia zapytał o nie na forum. Tak to się wszystko zapina ciekawie. Wysłałem mmsa z tym grzybem, a potem coś mi się zaczęło kołatać, że używasz nokii z Bogurodzicą nagraną na żywo pod Grunwaldem jako dzwonkiem. Pewnie mój mms trafił zatem na Twoje konto w serwisie operatora albo krąży gdzieś w kosmosie i właśnie minął saturna. To jak kolega się zgodzi, to daj proszę nr. Teraz walczę z rwą kulszową i spałem może godzinę, ale któregoś dnia się pozbieram i chętnie się powłóczę po lasach. By the way, avondale zholowany na parking, więc ta opcja odpada na razie
> Tylko najpierw zapytaj krasnoluda o zgodę
To oczywiste.
> używasz nokii z Bogurodzicą nagraną na żywo pod Grunwaldem jako dzwonkiem
Jop. Wcześniej miałem ryk dinozaura ;)
> walczę z rwą kulszową
Nie zazdraszczam i WspółCzuję. Sam się nieco przeforsowałem działkowo i na drugie mam Ibuprofen. Jeszcze nie Diclofenac na szczęście :D
To oczywiste.
> używasz nokii z Bogurodzicą nagraną na żywo pod Grunwaldem jako dzwonkiem
Jop. Wcześniej miałem ryk dinozaura ;)
> walczę z rwą kulszową
Nie zazdraszczam i WspółCzuję. Sam się nieco przeforsowałem działkowo i na drugie mam Ibuprofen. Jeszcze nie Diclofenac na szczęście :D
Rwa kulszowa,przeforsowanie,u mnie walka z paraliżem prawej ręki,to już ten wiek ?!? Mnie diclofenac w zastrzykach ratował,znaczy żem bardziej pokręcona.
Mimo wszystko trzymajmy się zdrowo ludziska i aby do przodu .
Co do meritum wątku.My kobity miewamy czasem przechlapane,faceci czasem też.I tak to się kręci ;-p
Mimo wszystko trzymajmy się zdrowo ludziska i aby do przodu .
Co do meritum wątku.My kobity miewamy czasem przechlapane,faceci czasem też.I tak to się kręci ;-p
> walka z paraliżem prawej ręki
Znam ponad dychę młodsze, które to dopadło, zatem niekoniecznie to już peseloza ;)
Dla mnie działka miała być po części remedium na tryb życia. Z początku nieco przerażającym, kiedy zdałem sobie sprawę, ile ton ziemi muszę własnymi łapkami przerzucić. Jednak szybko okazało się, że łopata i taczka nie są takie straszne. Subiektywnie odmłodniałem przynajmniej z 20 lat (Czy Panie to słyszą?;>)
Niestety, poległem na karczowaniu kłębowiska korzeni. Ale za kilka dni wstanę i będę se młodniał dalej :)
Znam ponad dychę młodsze, które to dopadło, zatem niekoniecznie to już peseloza ;)
Dla mnie działka miała być po części remedium na tryb życia. Z początku nieco przerażającym, kiedy zdałem sobie sprawę, ile ton ziemi muszę własnymi łapkami przerzucić. Jednak szybko okazało się, że łopata i taczka nie są takie straszne. Subiektywnie odmłodniałem przynajmniej z 20 lat (Czy Panie to słyszą?;>)
Niestety, poległem na karczowaniu kłębowiska korzeni. Ale za kilka dni wstanę i będę se młodniał dalej :)
Wyciągnęliśmy myślami krasnoluda z lasu. Przed chwilą wpadł do mnie i podrzucił mi słoiczek sosu z red savin, o którym pisał w wątku grzybowym. Kiedy skosztowałem końcem języka ilość, która zmieściłaby się na czubku szpilki, stwierdził, że jestem odważny.
I miał cholera rację. Sos może służyć do doprawiania nagiej jolki, żeby nie była taka mdła ;]
I miał cholera rację. Sos może służyć do doprawiania nagiej jolki, żeby nie była taka mdła ;]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Naga_Jolokia
Ponad milion jednostek w skali pikantności. Cayenne ma max 50 tysięcy.
Ponad milion jednostek w skali pikantności. Cayenne ma max 50 tysięcy.
Tak sobie myślałam na temat tych grzybów i w zasadzie to mało jest tych poważnie trujących.
Jak to jest że w atlasie raz grzyby pojawiają się jako jadalne, raz jako trujące?
Ciekawe, że nie bada się grzybów pod kątem różnych rodzajów przygotowania do spożycia
np.smażone są lekko trujące ale już np. suszone nadają się do spożycia...
P.S. jak to co za zasługa? - gdyby nie Iśka to by nie było żadnych wnuków - to chyba logiczne!
Jak to jest że w atlasie raz grzyby pojawiają się jako jadalne, raz jako trujące?
Ciekawe, że nie bada się grzybów pod kątem różnych rodzajów przygotowania do spożycia
np.smażone są lekko trujące ale już np. suszone nadają się do spożycia...
P.S. jak to co za zasługa? - gdyby nie Iśka to by nie było żadnych wnuków - to chyba logiczne!
Tak @topic coś Wam opowiem.
Moja była córcia, kiedy była w wieku późnogimnazjalnym, zasygnalizowała kłopoty w szkole w kontakcie z rówieśnikami. W szczegóły nie chcę wnikać.
Zapytałem ją wówczas (mieliśmy okazję być sam na sam): Ubierasz, malujesz i zachowujesz się jak ku..wa. Dlaczego ktoś miałby cię traktować inaczej niż ku..wę?
@Kobiety:
Chcecie być traktowane jak księżniczki, to bądźcie księżniczkami.
Moja była córcia, kiedy była w wieku późnogimnazjalnym, zasygnalizowała kłopoty w szkole w kontakcie z rówieśnikami. W szczegóły nie chcę wnikać.
Zapytałem ją wówczas (mieliśmy okazję być sam na sam): Ubierasz, malujesz i zachowujesz się jak ku..wa. Dlaczego ktoś miałby cię traktować inaczej niż ku..wę?
@Kobiety:
Chcecie być traktowane jak księżniczki, to bądźcie księżniczkami.
Miałem dzisiaj okazję potulić duży brzuszek mojej prawie córci. Jest to coś niesamowicie fascynującego.
Zawsze bezbłednie wyczuwałem ciężarówki w np. pociągu. Momentalnie odlatałem w ich fizycznej bliskośći. Kiedy zacząłem odlatać przy kobietach, które na ciężarówki nie wyglądały, zacząłem pytać. Nigdy się nie pomyliłem.. a raz usłyszałem tekst" Skąd Pan wie.. nawet olciec jeszcze nie wie":D
CHemia. Hormony i feromony.
Za jasnowidza się nie uważam :)
Aaaa... i btw:
Zagadałem o temat wodera... czyli mleko kobiece do kawy.
Nawet dla przyszłej matki karmiącej wydało się to po prostu obrzydliwe
Ale..
Mam obietnicę, że dostanę na posmakę, z butelki. Bo od półwieca zapomniałem smak.,
A może się uda i z gwinta... :D
Zawsze bezbłednie wyczuwałem ciężarówki w np. pociągu. Momentalnie odlatałem w ich fizycznej bliskośći. Kiedy zacząłem odlatać przy kobietach, które na ciężarówki nie wyglądały, zacząłem pytać. Nigdy się nie pomyliłem.. a raz usłyszałem tekst" Skąd Pan wie.. nawet olciec jeszcze nie wie":D
CHemia. Hormony i feromony.
Za jasnowidza się nie uważam :)
Aaaa... i btw:
Zagadałem o temat wodera... czyli mleko kobiece do kawy.
Nawet dla przyszłej matki karmiącej wydało się to po prostu obrzydliwe
Ale..
Mam obietnicę, że dostanę na posmakę, z butelki. Bo od półwieca zapomniałem smak.,
A może się uda i z gwinta... :D
A co ma do tego genetyka? Dzieci adoptowane nie są już córkami czy synami?
A z drugiej mańki: mam pisać "pełniący rolę ojca/syna/córki?". Piszę, jak piszę i każdy w miarę inteligentny człowiek z łatwością skuma ten skrót myślowy. To nie jest traktat naukowy i nie o ścisłą precyzję językową tu chodzi a o zrozumiałość.
A z drugiej mańki: mam pisać "pełniący rolę ojca/syna/córki?". Piszę, jak piszę i każdy w miarę inteligentny człowiek z łatwością skuma ten skrót myślowy. To nie jest traktat naukowy i nie o ścisłą precyzję językową tu chodzi a o zrozumiałość.
@Kobiety:
Chcecie być traktowane jak księżniczki, to bądźcie księżniczkami.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Masz świadomość, że wielu facetom nie sprawia to różnicy, a nawet jeszcze bardziej wk...ia, bo chcieliby mieć pretekst do traktowania księżniczek jak k..wy lub chociaż do sprowadzenia do własnego goownianego poziomu, a... nie mają? Ta frustracja, że nie są facetami, którymi chcieliby być i nigdy nie będą mieli kobiet, które chcieliby mieć...
No to już wiesz.
Chcecie być traktowane jak księżniczki, to bądźcie księżniczkami.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Masz świadomość, że wielu facetom nie sprawia to różnicy, a nawet jeszcze bardziej wk...ia, bo chcieliby mieć pretekst do traktowania księżniczek jak k..wy lub chociaż do sprowadzenia do własnego goownianego poziomu, a... nie mają? Ta frustracja, że nie są facetami, którymi chcieliby być i nigdy nie będą mieli kobiet, które chcieliby mieć...
No to już wiesz.
O_o ciekawe czy synowi też zdarzyło się powiedzieć że wygląda jak pedał w rurkach
tutaj moim zdaniem mocno pojechałeś po psychice dziecka
nastolatki trochę inaczej postrzegają rzeczywistość, szukają siebie, dziwnie się ubierają
ale żeby od razu porównywać do najgorszych zwierzaków?
to było strasznie bezduszne i chyba bezrefleksyjne...;/
tutaj moim zdaniem mocno pojechałeś po psychice dziecka
nastolatki trochę inaczej postrzegają rzeczywistość, szukają siebie, dziwnie się ubierają
ale żeby od razu porównywać do najgorszych zwierzaków?
to było strasznie bezduszne i chyba bezrefleksyjne...;/
@Kocio:
Ówczesny były syn nie chodził w rurkach. Mimo, że był mamisynkiem emocjonalnym, miałem z nim o niebo lepszy kontakt, niż z byłą córcią.
Ówczesna córcia potrzebowała "ustawienia do pionu". Mamusia nie była dobrym wzorcem. Poprzedni tatuś był za miękki.
A ja sie dopiero uczyłem tacierzyństwa... ;)
Z kolejnymi dziećmi było już łatwiej :D
Ówczesny były syn nie chodził w rurkach. Mimo, że był mamisynkiem emocjonalnym, miałem z nim o niebo lepszy kontakt, niż z byłą córcią.
Ówczesna córcia potrzebowała "ustawienia do pionu". Mamusia nie była dobrym wzorcem. Poprzedni tatuś był za miękki.
A ja sie dopiero uczyłem tacierzyństwa... ;)
Z kolejnymi dziećmi było już łatwiej :D
Jop. QQłcze.
Geny, jeśli się propagują, to o nich nie wiem.
Ze 3 m-ce temu, sędzia (czyli z definicji i przekonania społecznego: człowiek dosyć inteligentny) zapytał mnie, czy jestem jedynym dzieckiem swojego ojca.
Sama sprawa była dla mnie zabawna, ale to była wisienka na torcie. Mimo śmiechowej spuchlizny, powstrzymałem się od odpowiedzi "a czy Wysoki Sąd ma taką wiedzę o własnym ojcu?" i poprzestałem na odpowiedzi: "wg obecnej wiedzy: tak" ;)
Geny, jeśli się propagują, to o nich nie wiem.
Ze 3 m-ce temu, sędzia (czyli z definicji i przekonania społecznego: człowiek dosyć inteligentny) zapytał mnie, czy jestem jedynym dzieckiem swojego ojca.
Sama sprawa była dla mnie zabawna, ale to była wisienka na torcie. Mimo śmiechowej spuchlizny, powstrzymałem się od odpowiedzi "a czy Wysoki Sąd ma taką wiedzę o własnym ojcu?" i poprzestałem na odpowiedzi: "wg obecnej wiedzy: tak" ;)
Zagadaliście mnie i w sumie nie dokończyłem tego, co chciałem Wam opowiedzieć ;)
Jak pisałem, nie miałem za dobrego kontaktu z byłą córcią. Nie miałem też żadnego doświadczenia ani wiedzy, dotyczącej psychiki nastolatek.
Możliwe, że Kocio ma rację, że "zryłem jej beret" tamta rozmową.
Ale... chyba nie nadaremno i nie do końca.
Niedługo później córcia spotkała się z rzeczywistym molestowaniem. I to nie przez rówieśników, ale przez dorosłego faceta, starszego ode mnie.
Chcę wierzyć, że córcia po tamtej, krótkiej rozmowie, nabrała pewnego zaufania i dostrzegła może szorstką, ale troskę. Bo powiedziała nam o tym, co ją spotkało. Wtedy się nad tym nie zastanawiałem. Wydawało mi się to naturalne. Iśka dała mi do myślenia tym "wujkiem".
I teraz sądzę, że gdyby nie było rozmowy o której wspomniałem wyżej, nie odważyłaby się nam o tym powiedzieć. A może nie chciałaby?
Bo nie wątpię, że rajcowało Ją zainteresowanie, jakie wzbudza.
Gościa zawinęła psiarnia, w bardzo sprawnie przeprowadzonej akcji, jakiej nie powstydziłby się niejeden amerykański film sensacyjny.
Kiedy córcia robiła (pod dyskretnym okiem psiarni i naszym) za przynętę, inna ekipa już dokonywała przeszukania mieszkania i zabezpieczała dowody.
To było z 15 lat temu. I kwestia "molestowania" nie była jeszcze popularna. Sprawę umorzono "z braku znamion czynu zabronionego". Teraz pewnie by go posadzili.
Nie było to dla mnie szczególnie ważne.
Bardziej się liczyło coś innego, co dopiero teraz, z perspektywy czasu i niniejszego wątku mogę właściwie ocenić.
Córcia zaczęła się w pewnym stopni szanować. I zaczęła dostrzegać granice, której innym przekraczać nie wolno.
A w razie jej przekroczenia wiedziała, że najblizsi zareagują właściwie.
Jak pisałem, nie miałem za dobrego kontaktu z byłą córcią. Nie miałem też żadnego doświadczenia ani wiedzy, dotyczącej psychiki nastolatek.
Możliwe, że Kocio ma rację, że "zryłem jej beret" tamta rozmową.
Ale... chyba nie nadaremno i nie do końca.
Niedługo później córcia spotkała się z rzeczywistym molestowaniem. I to nie przez rówieśników, ale przez dorosłego faceta, starszego ode mnie.
Chcę wierzyć, że córcia po tamtej, krótkiej rozmowie, nabrała pewnego zaufania i dostrzegła może szorstką, ale troskę. Bo powiedziała nam o tym, co ją spotkało. Wtedy się nad tym nie zastanawiałem. Wydawało mi się to naturalne. Iśka dała mi do myślenia tym "wujkiem".
I teraz sądzę, że gdyby nie było rozmowy o której wspomniałem wyżej, nie odważyłaby się nam o tym powiedzieć. A może nie chciałaby?
Bo nie wątpię, że rajcowało Ją zainteresowanie, jakie wzbudza.
Gościa zawinęła psiarnia, w bardzo sprawnie przeprowadzonej akcji, jakiej nie powstydziłby się niejeden amerykański film sensacyjny.
Kiedy córcia robiła (pod dyskretnym okiem psiarni i naszym) za przynętę, inna ekipa już dokonywała przeszukania mieszkania i zabezpieczała dowody.
To było z 15 lat temu. I kwestia "molestowania" nie była jeszcze popularna. Sprawę umorzono "z braku znamion czynu zabronionego". Teraz pewnie by go posadzili.
Nie było to dla mnie szczególnie ważne.
Bardziej się liczyło coś innego, co dopiero teraz, z perspektywy czasu i niniejszego wątku mogę właściwie ocenić.
Córcia zaczęła się w pewnym stopni szanować. I zaczęła dostrzegać granice, której innym przekraczać nie wolno.
A w razie jej przekroczenia wiedziała, że najblizsi zareagują właściwie.
Tatuś do córci : (pominę określenie 'byłej') :
> Ubierasz, malujesz i zachowujesz się jak ku..wa. Dlaczego ktoś miałby cię traktować inaczej niż ku..wę?
I ty się jeszcze bronisz przed nickiem FORUMOWEGO KRETYNKA ??????
Dziecko otworzyło się przed tobą, mimo ze nie miałeś z nim dobrego kontaktu, a ty odpowiedziałeś jej tak, ze nie zdziwiłbym się gdyby w wyniku tego popełniła samobójstwo. Słowa bowiem od rodziców mają zupełnie inna wagę, dzieci przyjmują je za 'pewnik'.
Powinieneś wiedzieć, ze w wieku gimnazjalnym jeżeli dziecko zwraca się z problemem, to znaczy ze on jest naprawdę, bo zwykle problemy rozwiązują w tym wieku rówieśnicy i jest to już wtedy coś jak wołanie o ratunek.
> Ubierasz, malujesz i zachowujesz się jak ku..wa. Dlaczego ktoś miałby cię traktować inaczej niż ku..wę?
I ty się jeszcze bronisz przed nickiem FORUMOWEGO KRETYNKA ??????
Dziecko otworzyło się przed tobą, mimo ze nie miałeś z nim dobrego kontaktu, a ty odpowiedziałeś jej tak, ze nie zdziwiłbym się gdyby w wyniku tego popełniła samobójstwo. Słowa bowiem od rodziców mają zupełnie inna wagę, dzieci przyjmują je za 'pewnik'.
Powinieneś wiedzieć, ze w wieku gimnazjalnym jeżeli dziecko zwraca się z problemem, to znaczy ze on jest naprawdę, bo zwykle problemy rozwiązują w tym wieku rówieśnicy i jest to już wtedy coś jak wołanie o ratunek.
Większość rodziców uczy się być rodzicami w trakcie rodzicielstwa. Na błędach swoich i cudzych.
Mają na to czas, od momentu, kiedy pojawią się dwa paski.
Ja zostałem "ojcem" 9-10 latków praktycznie z dnia na dzień. Opierałem się wyłącznie na intuicji i z całą pewnością Zawadzka (która nota bene własnego syna wychować nie potrafiła) miałaby do mojego postępowania milion zastrzeżeń.
Teraz wiem, że akurat w tym kontekście, w tym dniu i w tej sytuacji postąpiłem najlepiej, jak było można. Opisana powyżej późniejsza sytuacja mnie w tym utwierdziła.
Mogłem i z pewnością popełniłem N błędów. Jak każdy, błądzący po omacku. Ale (nie ukrywajmy) chamska rozmowa z równie (jeśli nie bardziej) chamską córcią błędem nie była. Ale to wiem dopiero teraz.
Mają na to czas, od momentu, kiedy pojawią się dwa paski.
Ja zostałem "ojcem" 9-10 latków praktycznie z dnia na dzień. Opierałem się wyłącznie na intuicji i z całą pewnością Zawadzka (która nota bene własnego syna wychować nie potrafiła) miałaby do mojego postępowania milion zastrzeżeń.
Teraz wiem, że akurat w tym kontekście, w tym dniu i w tej sytuacji postąpiłem najlepiej, jak było można. Opisana powyżej późniejsza sytuacja mnie w tym utwierdziła.
Mogłem i z pewnością popełniłem N błędów. Jak każdy, błądzący po omacku. Ale (nie ukrywajmy) chamska rozmowa z równie (jeśli nie bardziej) chamską córcią błędem nie była. Ale to wiem dopiero teraz.
Umknął mi pewien fragment ;] @sadyl "Ówczesna córcia potrzebowała "ustawienia do pionu". Mamusia nie była dobrym wzorcem. Poprzedni tatuś był za miękki."
Możesz wyjaśnić co cię skłoniło do tzw. "umoczenia pędzla" w mamusi tym konkretnym przypadku, bo w takim kontekście rozumiem twoje tatusiowanie - to zakrawa na jakiś akt desperacji ? ;]
Możesz wyjaśnić co cię skłoniło do tzw. "umoczenia pędzla" w mamusi tym konkretnym przypadku, bo w takim kontekście rozumiem twoje tatusiowanie - to zakrawa na jakiś akt desperacji ? ;]
Pamiętacie Beverly Hills 90210? Mój mózg czasem mnie przeraża. Odkrywam w zwojach fotograficzną pamięć do takich śmieci, że boję się, że wypierają one rzeczy naprawdę ważne. Przypomniało mi się wszystko z najdrobniejszymi szczegółami.
To był bal przebierańców. Kelly przebrała się za wróżkę. Ale faktycznie wyglądała jak dziwka. I był tam chłopak przebrany za cowboya.
Gadka szmatka w stylu: grasz ostro cowboyu. -Gram i nigdy nie przegrywam. - Ihaaa, to lubię!
No i poszli do sypialni. Zaczęli się całować, a potem cowboy próbował zgwałcić biedną Kelly.
Tylnym wejściem wparowali Brandon, Steve i Dylan. Wywlekli cowboja na dwór a ten krzyczy: guys, you don't understand! Laska ubrała się jak dziwka, to tak ją potraktowałem.
- Hej, ja kocham tę kobietę - odjrzyknął Steve i zdzielił cowboya w mordę, że ten aż nakrył się nogami.
Potem była rozmowa. Chyba w kuchni. Tu mi trochę pamięć zawodzi. Gdyby rzecz działa się w blokowisku na Zaspie, to taka rozmowa obowiązkowo byłaby w kuchni. Czort z tym. Wszyscy, łącznie z Kelly, zastanawiali się, czy cowboy nie miał trochę racji. I wtedy zblazowanym głosem odezwał się siedzący w kącie one and only James Dean, rany boskie jestem kioskiem, heartbreaker Dylan McKay.
- To nie jest najważniejsze, jak kobieta się ubrała. Dopóki mówi "nie", to chłopak musi to uszanować. I to on ponosi całą winę za to, że nie uszanował.
Kurtyna.
Ech, uwielbiałem Beverly Hills.
https://www.youtube.com/watch?v=8gNGNMDX87I
To był bal przebierańców. Kelly przebrała się za wróżkę. Ale faktycznie wyglądała jak dziwka. I był tam chłopak przebrany za cowboya.
Gadka szmatka w stylu: grasz ostro cowboyu. -Gram i nigdy nie przegrywam. - Ihaaa, to lubię!
No i poszli do sypialni. Zaczęli się całować, a potem cowboy próbował zgwałcić biedną Kelly.
Tylnym wejściem wparowali Brandon, Steve i Dylan. Wywlekli cowboja na dwór a ten krzyczy: guys, you don't understand! Laska ubrała się jak dziwka, to tak ją potraktowałem.
- Hej, ja kocham tę kobietę - odjrzyknął Steve i zdzielił cowboya w mordę, że ten aż nakrył się nogami.
Potem była rozmowa. Chyba w kuchni. Tu mi trochę pamięć zawodzi. Gdyby rzecz działa się w blokowisku na Zaspie, to taka rozmowa obowiązkowo byłaby w kuchni. Czort z tym. Wszyscy, łącznie z Kelly, zastanawiali się, czy cowboy nie miał trochę racji. I wtedy zblazowanym głosem odezwał się siedzący w kącie one and only James Dean, rany boskie jestem kioskiem, heartbreaker Dylan McKay.
- To nie jest najważniejsze, jak kobieta się ubrała. Dopóki mówi "nie", to chłopak musi to uszanować. I to on ponosi całą winę za to, że nie uszanował.
Kurtyna.
Ech, uwielbiałem Beverly Hills.
https://www.youtube.com/watch?v=8gNGNMDX87I
@Mój mózg czasem mnie przeraża.
Wyobraź sobie jak mnie to przeraża teraz, spotykam dorosłego człowieka na ulicy i wiem że jego mózg może działać pod wpływem emocji wywołanych oglądaniem w dzieciństwie filmów i to pokroju Beverly Hills 90210 , jeszcze trochę takich informacji i zacznę bać się wychodzić na ulicę.
Wyobraź sobie jak mnie to przeraża teraz, spotykam dorosłego człowieka na ulicy i wiem że jego mózg może działać pod wpływem emocji wywołanych oglądaniem w dzieciństwie filmów i to pokroju Beverly Hills 90210 , jeszcze trochę takich informacji i zacznę bać się wychodzić na ulicę.
pamietam fil ,tytułu nie..ale to zanny film
kobieta ucieka,spotyka faceta,on okazuje sie gejem,wtedy,kiedy oboje gdzies tam nocuja...jego kochanek ginie
potem on ..zdaje sie podczas poscigu zastrzelony..nie pamietam calej otoczki
tylko słowa umierajacego ,ktore mówi do tej przyjaciółki,
cos w ten desen-
"moge juz umrzec,bo byłem kochany"
------------------
jako córka ojca,ktory uzywał okreslen typu"ubierasz sie jak kur...""chce cis ie gzic"itp
powiem
pamietam te sceny,jak z filmu
zadnej nauki z tych słów nie było..jak juz to przykre doswiadczenia i nieuswiadomiona moc wulgarnych słów
i braku zrozumienia i szacunku dla dorastajacej kobiety
pamietam tylko te słowa"gzic,kurka..pierdoła..
to one zostawiaja slad
cała reszta sie rozmywa i intenjca ojca tez
jaka nauka moze byc ze złych obrazliwych słów? zadna..taka jak ze zjedzenia czegos zatrutego..ZATRUCIE
gdyby powiedział mi,ze nie chce mnie puscic na biwak bo ...CHCE MNIE CHRONIC
moja podswiadomosc zakodowałaby tylko to ,ze moj ojciec mnie kocha
a nie ,ze uwaza mnie za kurke
czy Panowie ? na taki przyklad--motywacje kobiety "ubierasz sie jak alfons...łajza..pedał"
zareagowaliby--
obiektywnym spojrzeniem w lustro
zrzuceniem łachow
wsadzeniem ich do worka
i
"kochanie chodzmy do sklepu --poradzisz mi jaki styl mam obrac"
?
czy skupia sie na "alfons,łajza.pedał"?
-----------------
konkubent mamy nie jest ojcem
i nie przyczynił sie do zaistnienia dzieci
jest chwilowym zastepca,ktory procesu wychowania nie rozpozczał i nie zakonczył
ma wkłąd--w obraz mezczyzn,jaki formuje sie u dzieci
----------------
oby kiedys nie przytrafiła sie druga połówka w postaci corci byłej
moj ojciec stracil w moich oczach nastepna czastke szacunku,po zwariowaniu na punkcie studentki
wąłsciwie po tych bełdach wychowawczych jest dla mnie jak dzieciak nie ojciec
---------------Skydiver--szacun za wrazliwosc w tych sprawach
niedawno pod blokiem
idzie sasiad z synkiem,ok 8 lat....wkurzony na maksa ...koledzy cos tam chłopakowi zrobili..nie wiem
słwoa ojca "zapierdole gnoji..łeb urwe skurczysynom"
ja jemu zwrociąlm uwage i powiedziałam tez ,ze ja to znam,rozumiem..nie zdazyłam powiedziec ,ze u mnie było podobnie
--a teraz wiem---ze syn moze kiedys za byle g*wno zarąb..upierdl..łeb i ojcu
...tere fere...przynajmniej nie bedzie mieczakiem"
ja te uczcucia ,tego faceta znam doskonale
sama tez syna broniłam i tez nie chciałąm zaby dał sobie w przysłowiowa kasze...
tylko te słowa i ta waga moga zrobic z synka .......
taka jest moc wychowawcza bluzga i wielkiej agresji
kobieta ucieka,spotyka faceta,on okazuje sie gejem,wtedy,kiedy oboje gdzies tam nocuja...jego kochanek ginie
potem on ..zdaje sie podczas poscigu zastrzelony..nie pamietam calej otoczki
tylko słowa umierajacego ,ktore mówi do tej przyjaciółki,
cos w ten desen-
"moge juz umrzec,bo byłem kochany"
------------------
jako córka ojca,ktory uzywał okreslen typu"ubierasz sie jak kur...""chce cis ie gzic"itp
powiem
pamietam te sceny,jak z filmu
zadnej nauki z tych słów nie było..jak juz to przykre doswiadczenia i nieuswiadomiona moc wulgarnych słów
i braku zrozumienia i szacunku dla dorastajacej kobiety
pamietam tylko te słowa"gzic,kurka..pierdoła..
to one zostawiaja slad
cała reszta sie rozmywa i intenjca ojca tez
jaka nauka moze byc ze złych obrazliwych słów? zadna..taka jak ze zjedzenia czegos zatrutego..ZATRUCIE
gdyby powiedział mi,ze nie chce mnie puscic na biwak bo ...CHCE MNIE CHRONIC
moja podswiadomosc zakodowałaby tylko to ,ze moj ojciec mnie kocha
a nie ,ze uwaza mnie za kurke
czy Panowie ? na taki przyklad--motywacje kobiety "ubierasz sie jak alfons...łajza..pedał"
zareagowaliby--
obiektywnym spojrzeniem w lustro
zrzuceniem łachow
wsadzeniem ich do worka
i
"kochanie chodzmy do sklepu --poradzisz mi jaki styl mam obrac"
?
czy skupia sie na "alfons,łajza.pedał"?
-----------------
konkubent mamy nie jest ojcem
i nie przyczynił sie do zaistnienia dzieci
jest chwilowym zastepca,ktory procesu wychowania nie rozpozczał i nie zakonczył
ma wkłąd--w obraz mezczyzn,jaki formuje sie u dzieci
----------------
oby kiedys nie przytrafiła sie druga połówka w postaci corci byłej
moj ojciec stracil w moich oczach nastepna czastke szacunku,po zwariowaniu na punkcie studentki
wąłsciwie po tych bełdach wychowawczych jest dla mnie jak dzieciak nie ojciec
---------------Skydiver--szacun za wrazliwosc w tych sprawach
niedawno pod blokiem
idzie sasiad z synkiem,ok 8 lat....wkurzony na maksa ...koledzy cos tam chłopakowi zrobili..nie wiem
słwoa ojca "zapierdole gnoji..łeb urwe skurczysynom"
ja jemu zwrociąlm uwage i powiedziałam tez ,ze ja to znam,rozumiem..nie zdazyłam powiedziec ,ze u mnie było podobnie
--a teraz wiem---ze syn moze kiedys za byle g*wno zarąb..upierdl..łeb i ojcu
...tere fere...przynajmniej nie bedzie mieczakiem"
ja te uczcucia ,tego faceta znam doskonale
sama tez syna broniłam i tez nie chciałąm zaby dał sobie w przysłowiowa kasze...
tylko te słowa i ta waga moga zrobic z synka .......
taka jest moc wychowawcza bluzga i wielkiej agresji
Forum z rana jak śmietana. Dobra, rano jest umowne (gryzonie odsypiają), śmietana też ni z gruszki, ni z pietruszki, ale ogólnie - dziękuję. Wątek ze wszech miar pouczający, a dywagacje poboczne arcyciekawe. Co się przy okazji obśmiawszy, to moje.
A teraz idę żebrać o kawę i rozmyślać w cichości ducha o bajkach (jaki, do diabła, miś kuleczka???) zapytując przy okazji o kraciastego pieska - pamiętacie może coś takiego? Podobno wyłam przy tym jak strażacka syrena, a w ogóle takiej bajki nie pamiętam...
Z Muminków: Włóczykij, na zasadzie kontrastu Mała Mi i... moja ukochana, enigmatyczna... BUKA. Wow.
A teraz idę żebrać o kawę i rozmyślać w cichości ducha o bajkach (jaki, do diabła, miś kuleczka???) zapytując przy okazji o kraciastego pieska - pamiętacie może coś takiego? Podobno wyłam przy tym jak strażacka syrena, a w ogóle takiej bajki nie pamiętam...
Z Muminków: Włóczykij, na zasadzie kontrastu Mała Mi i... moja ukochana, enigmatyczna... BUKA. Wow.
"smaki dziecinstwa"
na taki blok czekoladowy natknełam sie w Kartuzach
------------
pies w kratke
https://www.youtube.com/watch?v=WYkJsN6ksSk
jacek i agatka
https://www.youtube.com/watch?v=vKFeQ8SzZdQ
na taki blok czekoladowy natknełam sie w Kartuzach
------------
pies w kratke
https://www.youtube.com/watch?v=WYkJsN6ksSk
jacek i agatka
https://www.youtube.com/watch?v=vKFeQ8SzZdQ
O jeżu kolczasty... oglądam tego kraciastego i zaczynam rozumieć obawy Wdr'a ;D Infantylne to jest straszliwie. Namierzyłam przy okazji misia kuleczkę - unikałam, jakoś mi chyba nie podeszło.
idole;):
https://www.youtube.com/watch?v=veifRFmP1Vs&list=PLwTLSybb9DZv67xW14QYDQFUkO4KoDIGR
idole;):
https://www.youtube.com/watch?v=veifRFmP1Vs&list=PLwTLSybb9DZv67xW14QYDQFUkO4KoDIGR
No to Wasyl nie zniszczył Ci dzieciństwa. Spróbuję tak spreparować link, żeby ustrzelić Wasyla
https://www.youtube.com/watch?v=DRGnwwSECK4&t=511s
https://www.youtube.com/watch?v=DRGnwwSECK4&t=511s
'O kurka'. Zadziałało niczym surma bojowa. W temacie kurek;)
O badylich koncepcjach wychowawczych - mieszane mam uczucia. Nie zakładam złych intencji, bo trochę rozumiem: w desperacji czasem i bezradności zmieszanych z irytacją, leczy się dżumę cholerą. Bywa. Dobrze, że akurat zadziało i nie wywołało skutków ubocznych. Co do jakości użytych argumentów - Sky i dziewczyny mają rację, bez dwóch zdań. Lipa.
Na argumenty warto uważać, bo mając z racji uprawianych zajęć pobocznych sporo do czynienia z młodzieżą, wciąż na nowo przekonuję się jak niezbadane i niepojęte dla autora słów bywają reakcje i interpretacje odbiorcy. I jak - dla nas niepozorne i mało istotne uwagi, luzem rzucone słówka - kosmiczny wymiar mogą mieć dla nastolatka. Jak mocno czasem rzutują na odbiór własnej, dopiero się kształtującej osobowości, poczucia tożsamości, wartości, pozycji.
To jest pole minowe. Gadam z dzieciakiem na prośbę rodziców (bo ja pewnie szybciej dotrę, bla, bla), mowa tronowa, ja dumna i blada, bo chyba załapał, po czym - po kilku miesiącach/latach - okazuje się, że w pamięci utkwiło rozmówcy coś, co powiedziałam na uboczu właściwej dyskusji, dla mnie samej bez znaczenia. I ta pierdoła była dla niego najważniejsza z całego tego mojego dętego pieprzenia.
Zonk. Po raz kolejny. Mimo wprawy, wiedzy, intuicji i świetnej pamięci (pamięta wołowina, jak cielęciną była).
Pole minowe, powiadam Wam.
O badylich koncepcjach wychowawczych - mieszane mam uczucia. Nie zakładam złych intencji, bo trochę rozumiem: w desperacji czasem i bezradności zmieszanych z irytacją, leczy się dżumę cholerą. Bywa. Dobrze, że akurat zadziało i nie wywołało skutków ubocznych. Co do jakości użytych argumentów - Sky i dziewczyny mają rację, bez dwóch zdań. Lipa.
Na argumenty warto uważać, bo mając z racji uprawianych zajęć pobocznych sporo do czynienia z młodzieżą, wciąż na nowo przekonuję się jak niezbadane i niepojęte dla autora słów bywają reakcje i interpretacje odbiorcy. I jak - dla nas niepozorne i mało istotne uwagi, luzem rzucone słówka - kosmiczny wymiar mogą mieć dla nastolatka. Jak mocno czasem rzutują na odbiór własnej, dopiero się kształtującej osobowości, poczucia tożsamości, wartości, pozycji.
To jest pole minowe. Gadam z dzieciakiem na prośbę rodziców (bo ja pewnie szybciej dotrę, bla, bla), mowa tronowa, ja dumna i blada, bo chyba załapał, po czym - po kilku miesiącach/latach - okazuje się, że w pamięci utkwiło rozmówcy coś, co powiedziałam na uboczu właściwej dyskusji, dla mnie samej bez znaczenia. I ta pierdoła była dla niego najważniejsza z całego tego mojego dętego pieprzenia.
Zonk. Po raz kolejny. Mimo wprawy, wiedzy, intuicji i świetnej pamięci (pamięta wołowina, jak cielęciną była).
Pole minowe, powiadam Wam.
Powtórzę się, ale jeśli to konieczne, to trudno.
Analizuję to tu i teraz, wtedy zadziałała intuicja. Bezwiednie dostosowałem formę przekazu do poziomu percepcji odbiorcy.
Trudno, przy szynkwasie w kuflotece poprosić zapijaczonego menela "Czy mógłby Szanowny Pan użyczyć mi nieco miejsca?" bo to nie tylko nie zadziała a wręcz można po gębie zaliczyć ;) Ale "weź się k..posuń" będzie jak najbardziej przekazem właściwym i skutecznym.
Nieco przejaskrawiłem przykład, ale zapewne rozumiecie, o co chodzi.
Niezwykle łatwo ocenia się sytuację i prawi morały, kiedy nie zna się pełnego obrazu i kontekstu.
Liczy się dla mnie, że przekaz najwyraźniej (sądząc po późniejszych zdarzeniach) dotarł.
I gdyby dzisiaj miała miejsce taka sytuacja, powiedziałbym dokładnie to samo, ale już z pełną premedytacją.
Analizuję to tu i teraz, wtedy zadziałała intuicja. Bezwiednie dostosowałem formę przekazu do poziomu percepcji odbiorcy.
Trudno, przy szynkwasie w kuflotece poprosić zapijaczonego menela "Czy mógłby Szanowny Pan użyczyć mi nieco miejsca?" bo to nie tylko nie zadziała a wręcz można po gębie zaliczyć ;) Ale "weź się k..posuń" będzie jak najbardziej przekazem właściwym i skutecznym.
Nieco przejaskrawiłem przykład, ale zapewne rozumiecie, o co chodzi.
Niezwykle łatwo ocenia się sytuację i prawi morały, kiedy nie zna się pełnego obrazu i kontekstu.
Liczy się dla mnie, że przekaz najwyraźniej (sądząc po późniejszych zdarzeniach) dotarł.
I gdyby dzisiaj miała miejsce taka sytuacja, powiedziałbym dokładnie to samo, ale już z pełną premedytacją.
Internety rozgrzane. Myślę, że warto doczytać do końca, czyli do str. 2. Fajnie, że coś drgnęło na forum.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/363380-akcja-metoo-czyli-obezwladnianie-mezczyzny-jako-wroga-publicznego?strona=1
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/363380-akcja-metoo-czyli-obezwladnianie-mezczyzny-jako-wroga-publicznego?strona=1
Rozumiem, nie podzielam. Głównie dlatego, że nie odbieram metoo jako kładzenia na jednej szali gwałtu i gwizdów (nienawidzę, swoją drogą, mam ochotę gwizdnąć siekierą w ryj gwiżdżącego). To byłoby zbyt wygodne uproszczenie tematu, a dla ofiar - obelga.
Jest to raczej próba pokazania, jak szerokie bywa spektrum wzajemnego niezrozumienia treści werbalnych, przekazu mowy ciała, itd. Jak mocno usankcjonowane bywają w naszej świadomości przekonania, że facet musi się popisać przed innymi facetami, twardym być samcem i dominować przy pomocy takich środków, jaki dostępne są jego percepcji, intelektowi, kulturze i wyczuciu.
Akcję uważam za sukces choćby dlatego, że (uwaga dla Łowcy - nie czytaj, będzie esencja egotyzmu;)) np. odezwało się do mnie kilku panów z tzw. przeszłości z mniej lub bardziej zawoalowanym pytaniem o tę przeszłość właśnie i powody zerwania mojego z nimi kontaktu . Wiem też z rozmów z innymi dziewczynami, że i one takie pytania mają. Na forach zamkniętych czytam historie kontaktów po latach w temacie metoo, do dziewczyn/kobiet odzywają się nagle unikani od dawna członkowie rodzin, znajomi, dawne sympatie.
Puenty bywają rozmaite: od focha poprzez prymitywne podśmiechujki do zrozumienia, a czasem nawet i konkluzji w stylu - 'nie wiedziałem, że aż tak to w tobie utkwiło' i 'przepraszam'.
Nie potrzebuję niczyjego poczucia winy. Nie tylko dlatego, że na poczuciu winy moim zdaniem, trudno budować coś konstruktywnego. Poczucie winy wywołuje frustrację, a ta bywa złym doradcą. Więc lepiej nie.
Chodzi o poczucie świadomości i hamulce, o których pisała Isztar.
Miej świadomość chłopcze/mężczyzno, że Twoje zachowanie wpływa na ocenę Twojej osoby. Zanim z czym wyskoczysz, upewnij się, czy Tobie takie a nie inne zachowanie sprawiłoby na pewno przyjemność, czy nie poczułbyś się zażenowany, czy nie straciłbyś pewności siebie, czy nie tkwiłoby to w Tobie jak zadra.
I nie warcz potem, jak wielu młodych odepchniętych i samotnych chłopaków, na dziewczyny, że wszystkie one to k...wy i g...o warte szmaty, tylko dlatego, że parę razy sam się zachowałeś jak szmata, popisy rozniosły się po dzielni i dziewczyny unikają Cię jak zadżumionego.
Ps. Redaktor Skwieciński, bystry gość skądinąd, przegapił pewną kwestię: dziewczyny o prawicowych poglądach (przynajmniej te mi znane osobiście) nie utożsamiają akcji z lewactwem, o nie. One wyrzucają z siebie koszmarne czasem wspomnienia na równi z tymi lewicowymi laskami. Naprawdę.
Jest to raczej próba pokazania, jak szerokie bywa spektrum wzajemnego niezrozumienia treści werbalnych, przekazu mowy ciała, itd. Jak mocno usankcjonowane bywają w naszej świadomości przekonania, że facet musi się popisać przed innymi facetami, twardym być samcem i dominować przy pomocy takich środków, jaki dostępne są jego percepcji, intelektowi, kulturze i wyczuciu.
Akcję uważam za sukces choćby dlatego, że (uwaga dla Łowcy - nie czytaj, będzie esencja egotyzmu;)) np. odezwało się do mnie kilku panów z tzw. przeszłości z mniej lub bardziej zawoalowanym pytaniem o tę przeszłość właśnie i powody zerwania mojego z nimi kontaktu . Wiem też z rozmów z innymi dziewczynami, że i one takie pytania mają. Na forach zamkniętych czytam historie kontaktów po latach w temacie metoo, do dziewczyn/kobiet odzywają się nagle unikani od dawna członkowie rodzin, znajomi, dawne sympatie.
Puenty bywają rozmaite: od focha poprzez prymitywne podśmiechujki do zrozumienia, a czasem nawet i konkluzji w stylu - 'nie wiedziałem, że aż tak to w tobie utkwiło' i 'przepraszam'.
Nie potrzebuję niczyjego poczucia winy. Nie tylko dlatego, że na poczuciu winy moim zdaniem, trudno budować coś konstruktywnego. Poczucie winy wywołuje frustrację, a ta bywa złym doradcą. Więc lepiej nie.
Chodzi o poczucie świadomości i hamulce, o których pisała Isztar.
Miej świadomość chłopcze/mężczyzno, że Twoje zachowanie wpływa na ocenę Twojej osoby. Zanim z czym wyskoczysz, upewnij się, czy Tobie takie a nie inne zachowanie sprawiłoby na pewno przyjemność, czy nie poczułbyś się zażenowany, czy nie straciłbyś pewności siebie, czy nie tkwiłoby to w Tobie jak zadra.
I nie warcz potem, jak wielu młodych odepchniętych i samotnych chłopaków, na dziewczyny, że wszystkie one to k...wy i g...o warte szmaty, tylko dlatego, że parę razy sam się zachowałeś jak szmata, popisy rozniosły się po dzielni i dziewczyny unikają Cię jak zadżumionego.
Ps. Redaktor Skwieciński, bystry gość skądinąd, przegapił pewną kwestię: dziewczyny o prawicowych poglądach (przynajmniej te mi znane osobiście) nie utożsamiają akcji z lewactwem, o nie. One wyrzucają z siebie koszmarne czasem wspomnienia na równi z tymi lewicowymi laskami. Naprawdę.
Autor: Zuza Bogdańska.
Schemat do zastosowania nie tylko w przypadku łapania za kuper;) I żeby nie było - powinien działać w OBIE strony. Miłego, spadam w sensie lecę.
http://fotoo.pl/show.php?img=1219023_22528611-10155371251884262-1014018787717855721-o.jpg.html
Schemat do zastosowania nie tylko w przypadku łapania za kuper;) I żeby nie było - powinien działać w OBIE strony. Miłego, spadam w sensie lecę.
http://fotoo.pl/show.php?img=1219023_22528611-10155371251884262-1014018787717855721-o.jpg.html
ja pierni...e
JAKA LEWICA?
i jakie sprowadzanie i przejaskrawianie?
to jest własnie tak,kiedy człowiek powinien ujac/zrozumiec cos prosto,a nie niepotrzebnie intelektualizowac
a moze infantylnie,w zanczeniu dziecinnie PROSTO zanczy własnie dobrze!
jak bardzo przeszkadza nam czasem intelekt ---to sie w pale nie miesci!
nie rób tego drugiemu czego on nie chce
nawet na etapie akcji w toku!
wbij sie w jego kalosze
skore,
koszule
odwroc sytuacje na siebie
weryfikuj nie działaj stereotypem,jak dotychczas
----------------------
czy nie mylimy czasem intuicji z instynktem
zanim powie sie dzieciakowi,ze sie ubira wyzywajaco i na czym to polega i jak działa na facetó--mamy czas na dobranie słów
wiec jesli tego nie zrobilismy --to działamy instynktownie ,nie właczajac intuicji,ktora działa delikatniej
takie moje zdanie
i poswoim doswiadczeniu wiem..po prostu wiem,ze słowa maja wielka wage
nie zmotywowałam zadnego z moich dzieci obelzywymi słowami,obojetnie czy to dotyczyło ambicji,czy ochrony
dobre ,cierpliwe słowaidace z serca dzialaja wiecej
kur...nastap sie krowo..wydawało mi sie ,ze nalezy sie chamskiej wrednej babie
tylko,ze ta chamska wredna baba jest taka z jakiegos powodu
-----------------------------
"tłumacze tobie jak krowie na rowie"
dla faceta,ktoremu nie pokazał naczelny wychowawca szacunku do koebiety
uzna to powiedzenie za uzasadnione w sytuacji,kiedy on ma dosc tłumaczenia
bo kobeita jest na ogół tm ,czemu nalezy cos tłumaczyc
taki facet wie,..tylko z tego powodu ,ze jest facetem
i musi miec przy sobie co jakis czas krowe
zeby nie wybito jego z swiadomosci wszystkowiedzenia
---------------
"lubisz rozkąłdac nogi"--------------brzmi jak afrodyzjak?
JAKA LEWICA?
i jakie sprowadzanie i przejaskrawianie?
to jest własnie tak,kiedy człowiek powinien ujac/zrozumiec cos prosto,a nie niepotrzebnie intelektualizowac
a moze infantylnie,w zanczeniu dziecinnie PROSTO zanczy własnie dobrze!
jak bardzo przeszkadza nam czasem intelekt ---to sie w pale nie miesci!
nie rób tego drugiemu czego on nie chce
nawet na etapie akcji w toku!
wbij sie w jego kalosze
skore,
koszule
odwroc sytuacje na siebie
weryfikuj nie działaj stereotypem,jak dotychczas
----------------------
czy nie mylimy czasem intuicji z instynktem
zanim powie sie dzieciakowi,ze sie ubira wyzywajaco i na czym to polega i jak działa na facetó--mamy czas na dobranie słów
wiec jesli tego nie zrobilismy --to działamy instynktownie ,nie właczajac intuicji,ktora działa delikatniej
takie moje zdanie
i poswoim doswiadczeniu wiem..po prostu wiem,ze słowa maja wielka wage
nie zmotywowałam zadnego z moich dzieci obelzywymi słowami,obojetnie czy to dotyczyło ambicji,czy ochrony
dobre ,cierpliwe słowaidace z serca dzialaja wiecej
kur...nastap sie krowo..wydawało mi sie ,ze nalezy sie chamskiej wrednej babie
tylko,ze ta chamska wredna baba jest taka z jakiegos powodu
-----------------------------
"tłumacze tobie jak krowie na rowie"
dla faceta,ktoremu nie pokazał naczelny wychowawca szacunku do koebiety
uzna to powiedzenie za uzasadnione w sytuacji,kiedy on ma dosc tłumaczenia
bo kobeita jest na ogół tm ,czemu nalezy cos tłumaczyc
taki facet wie,..tylko z tego powodu ,ze jest facetem
i musi miec przy sobie co jakis czas krowe
zeby nie wybito jego z swiadomosci wszystkowiedzenia
---------------
"lubisz rozkąłdac nogi"--------------brzmi jak afrodyzjak?
"nienawidzę, swoją drogą, mam ochotę gwizdnąć siekierą w ryj gwiżdżącego" - ta jasne ;)
Przyznaj po prostu, że nikt za Tobą nie gwiżdże chociaż bardzo tego pragniesz ;)
ps. "w co" chcesz go gwizdnąć? czy tak się wysławia dama? :D
Przyznaj po prostu, że nikt za Tobą nie gwiżdże chociaż bardzo tego pragniesz ;)
ps. "w co" chcesz go gwizdnąć? czy tak się wysławia dama? :D
Widzę pojęcie żartu jest Ci obce - typowe dla samotnej kociary :D
O, czuły punkt? :D
Przypominam, że to nie ja jestem starą panną (25+) z 2-3 (10?) kotami :D :D :D
Przypominam, że to nie ja jestem starą panną (25+) z 2-3 (10?) kotami :D :D :D
No dobra, to tyle słowa wstępu...
Szanowne panie zapominacie, że na tym forum chyba nikt nie gwiżdże za spódniczkami - więc do kogo ten post?
Zapominacie również o całej rzeszy blachar, dresiar i innych tępych dziuń, których to takie zachowanie rajcuje.
Zapominacie również, że powyższe WCALE a wcale nie zachowują się jak kobiety :)
Zachowujecie się (też będę uogólniał, a co...) jak wieśniary które pierwszy raz przyjechały do miasta i nie bardzo wiedzą co ze sobą zrobić ;)
Może o tym napiszemy jakiś artykuł? O tępych dziuniach np. mlaskających komuś nad uchem gumą w autobusie :D
Inteligencji (nie mylić z wiedzą) niestety nie można nabyć z wiekiem - więc jest ich w społeczeństwie całkiem sporo.
Kocio myli się pisząc, że o szacunek trzeba walczyć.
Nie trzeba.
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
A brak szacunku od pospólstwa i wieśniaków nie jest ŻADNĄ ujma na honorze ;)
Szanowne panie zapominacie, że na tym forum chyba nikt nie gwiżdże za spódniczkami - więc do kogo ten post?
Zapominacie również o całej rzeszy blachar, dresiar i innych tępych dziuń, których to takie zachowanie rajcuje.
Zapominacie również, że powyższe WCALE a wcale nie zachowują się jak kobiety :)
Zachowujecie się (też będę uogólniał, a co...) jak wieśniary które pierwszy raz przyjechały do miasta i nie bardzo wiedzą co ze sobą zrobić ;)
Może o tym napiszemy jakiś artykuł? O tępych dziuniach np. mlaskających komuś nad uchem gumą w autobusie :D
Inteligencji (nie mylić z wiedzą) niestety nie można nabyć z wiekiem - więc jest ich w społeczeństwie całkiem sporo.
Kocio myli się pisząc, że o szacunek trzeba walczyć.
Nie trzeba.
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć.
A brak szacunku od pospólstwa i wieśniaków nie jest ŻADNĄ ujma na honorze ;)
"a koty przeszkadzaja w zwiazku?"
Tak.
"czas na Ciebie:)"
Nie mierz innych swoją miarą ;)
Tak.
"czas na Ciebie:)"
Nie mierz innych swoją miarą ;)
słusznie zauwazyłes ,ze kobiety nie sa swiete i madre
ogólnie to wszyscy jestesmy dalecy od ideału
ktos kiedys powiedzial--ze jak kobieta upada to nizej niz mezczyzna
ciekawe dlaczego?
nic nie stoi na przeszkodzie,zebys takiw atek załozył--o tym tez co was facetów boli
tylko niech to nie bedzie wybiegiem przed naszym apelem
ani nawet negocjacja nawet
a wzajemnym zrozumeiniem
wezmiemy na klate:)p
ogólnie to wszyscy jestesmy dalecy od ideału
ktos kiedys powiedzial--ze jak kobieta upada to nizej niz mezczyzna
ciekawe dlaczego?
nic nie stoi na przeszkodzie,zebys takiw atek załozył--o tym tez co was facetów boli
tylko niech to nie bedzie wybiegiem przed naszym apelem
ani nawet negocjacja nawet
a wzajemnym zrozumeiniem
wezmiemy na klate:)p
"nic nie stoi na przeszkodzie,zebys takiw atek załozył--o tym tez co was facetów boli"
A i widzisz... dochodzimy do sedna:
Nie powiem "nas" w liczbie mnogiej... Ale mnie to nie boli...
Taka subtelna różnica między facetami a kobietami - my (liczba mnoga) wiele rzeczy mamy zwyczajnie w nosie.
Np. takie "dziunie" zwyczajnie omijamy szerokim łukiem - no chyba, że ktoś chce pociupciać 'na raz'...
To Wy - kobiety - macie problemy i robicie afery o nic.
Ktoś na Was gwiżdże, nie podoba się to... - ok... afera, gender, równouprawnienie, molestowanie i 100 innych ;D
Jak ja widzę jakąś dziunie z centymetrem tapety, brwiami na czole, 1.40 w kapeluszu ale szpile 20cm to po prostu się uśmiecham patrząc w okno i słuchając, jak w/w kłapie dziobem na cały głos do koleżanki o "swoich niepowodzeniach" ;))
A i widzisz... dochodzimy do sedna:
Nie powiem "nas" w liczbie mnogiej... Ale mnie to nie boli...
Taka subtelna różnica między facetami a kobietami - my (liczba mnoga) wiele rzeczy mamy zwyczajnie w nosie.
Np. takie "dziunie" zwyczajnie omijamy szerokim łukiem - no chyba, że ktoś chce pociupciać 'na raz'...
To Wy - kobiety - macie problemy i robicie afery o nic.
Ktoś na Was gwiżdże, nie podoba się to... - ok... afera, gender, równouprawnienie, molestowanie i 100 innych ;D
Jak ja widzę jakąś dziunie z centymetrem tapety, brwiami na czole, 1.40 w kapeluszu ale szpile 20cm to po prostu się uśmiecham patrząc w okno i słuchając, jak w/w kłapie dziobem na cały głos do koleżanki o "swoich niepowodzeniach" ;))
Mam alergię na kobiety całujące się z kicią, która 5 minut wcześniej lizała sobie d*pę ;)
Jak Ty nie masz, to gratuluje samozaparcia.
Mam też bardzo silną alergie na pogryzione kable wszelkiej maści, głównie od sprzętu audio.
Podejrzewam również, że mógłbym zrobić krzywdę (a poza komarami nigdy żadnemu zwierzakowi nie zrobiłem) takiemu psu/kocurowi po powrocie do domu i zastaniu np. takiego obrazka:
Jak Ty nie masz, to gratuluje samozaparcia.
Mam też bardzo silną alergie na pogryzione kable wszelkiej maści, głównie od sprzętu audio.
Podejrzewam również, że mógłbym zrobić krzywdę (a poza komarami nigdy żadnemu zwierzakowi nie zrobiłem) takiemu psu/kocurowi po powrocie do domu i zastaniu np. takiego obrazka:
Nie wiem, nie mam takich kolegów. Pod tym względem jestem w 100% normalny :)
"koty kabli nie gryza..."
Mylisz się.
"partnerke mozna poprosic"
Poprosić po fakcie?! To tak jak by się puściła i ją poprosić żeby więcej tego nie robiła :D
"wiesz --ile dzieci psuja?"
Nie wiem, nie chcę się nigdy dowiedzieć :)
Mylisz się.
"partnerke mozna poprosic"
Poprosić po fakcie?! To tak jak by się puściła i ją poprosić żeby więcej tego nie robiła :D
"wiesz --ile dzieci psuja?"
Nie wiem, nie chcę się nigdy dowiedzieć :)
~isztar
Aradash nie ma zadnych doswiadczen on je dopiero probuje zdobyc. Nie bardzo wie jak to zrobić to, pyszczy tu na forum bo tu mu nikt w pysk nie da za obrażanie innych.
@isztar,kocio i inni dziwie się ze, podejmujecie jakakolwiek dyskusje z tym BUSZMENEM.
Aradash podkresla tak bardzo jaki to on wykształcony a sloma z obornikiem az się wylewa z butów.Nie sztuka stać się mgr po płatnej uczelni. Placisz i masz.
Aradash isztar miedzy wierszami dala ci do zrozumienia ze, mezczyzna nie staje się chlopiec zakladajac swoje pierwsze spodnie.
Ty jednak pomyliles spodnie z sukienka.BUSZMENIE!
Zapamietaj sobie jedno: ja jestem człowiekiem "prostym" ty jesteś PROSTAKIEM.
Aradash nie ma zadnych doswiadczen on je dopiero probuje zdobyc. Nie bardzo wie jak to zrobić to, pyszczy tu na forum bo tu mu nikt w pysk nie da za obrażanie innych.
@isztar,kocio i inni dziwie się ze, podejmujecie jakakolwiek dyskusje z tym BUSZMENEM.
Aradash podkresla tak bardzo jaki to on wykształcony a sloma z obornikiem az się wylewa z butów.Nie sztuka stać się mgr po płatnej uczelni. Placisz i masz.
Aradash isztar miedzy wierszami dala ci do zrozumienia ze, mezczyzna nie staje się chlopiec zakladajac swoje pierwsze spodnie.
Ty jednak pomyliles spodnie z sukienka.BUSZMENIE!
Zapamietaj sobie jedno: ja jestem człowiekiem "prostym" ty jesteś PROSTAKIEM.
Jak byś mnie zobaczył na żywo wiochmenie to byś na 2 stronę ulicy uciekał :D :D :D
Dlatego właśnie tacy jak Ty boją się podpisać.
Dlatego właśnie tacy jak Ty boją się podpisać.
Nie, kolego sympatyczny, to była żenua:
"tu na forum bo tu mu nikt w pysk nie da za obrażanie innych"
Jeśli tak łatwo tu kogoś obrazić, to już nie moja wina tylko kompleksy tych osób :D
Nikogo nie obrażam tylko fakty stwierdzam :D
A fakty są takie, że temat dotyczy MARGINALNEJ części facetów, jakichś ćwoków ze wsi (ew. sopotu) tak samo jak marginalną część kobiet stanowią puste, mniej lub bardziej tępe dziunie ;)
Proste.
Jeśli ktoś tego nie rozumie - to to nie mój problem że do łba ma za daleko :D
"tu na forum bo tu mu nikt w pysk nie da za obrażanie innych"
Jeśli tak łatwo tu kogoś obrazić, to już nie moja wina tylko kompleksy tych osób :D
Nikogo nie obrażam tylko fakty stwierdzam :D
A fakty są takie, że temat dotyczy MARGINALNEJ części facetów, jakichś ćwoków ze wsi (ew. sopotu) tak samo jak marginalną część kobiet stanowią puste, mniej lub bardziej tępe dziunie ;)
Proste.
Jeśli ktoś tego nie rozumie - to to nie mój problem że do łba ma za daleko :D
Aradash BUSZMENIE w takim razie kim ty jesteś według twojej miary ze dajesz sobie prawo do obrazania innych? Skoro nie jesteś "sopocki lanser w rurkach"
to może jesteś Bogiem ? Dziecko ty masz problem jakiś, czuje ze próbujesz to powiedzieć ale nie wiesz jak to zrobić.
Dawno temu poznałem dziewczyne chorowala na schizofrenie i wiesz co,zachowywala się dokladnie jak ty.
Z tym można zyc ale musisz leki brac codziennie.
to może jesteś Bogiem ? Dziecko ty masz problem jakiś, czuje ze próbujesz to powiedzieć ale nie wiesz jak to zrobić.
Dawno temu poznałem dziewczyne chorowala na schizofrenie i wiesz co,zachowywala się dokladnie jak ty.
Z tym można zyc ale musisz leki brac codziennie.
odnoszę takie dziwne wrażenie, że ona doskonale zrozumiała - tylko się droczy ;D
Ty natomiast nie zrozumiałeś - rzeczywiście prosty człowiek jesteś :DDDD
Ty natomiast nie zrozumiałeś - rzeczywiście prosty człowiek jesteś :DDDD
Może zamiast mnie obrażać - bo Ty mnie bezpodstawnie obrażasz - zamiast zamknąć mnie celnym argumentem.
Podasz jakikolwiek argument obalający którąś z moich tez?
Potrafisz w ogóle? :D
Masz do wyboru dwie:
1. temat dotyczy MARGINALNEJ części facetów
2. tak samo jak marginalną część kobiet stanowią puste dziunie
Powodzenia, pustaku.
Jesteś w stanie podać JAKIKOLWIEK argument inny niż Twoja (wyimaginowana) koleżanka schizofreniczka?
Bo jeśli nie, to cały temat może iść do forumowego kosza :)
A Ty jesteś tępy bardziej niż średnio-inteligentny but :D
ps. nie będę więcej gadał z jakimś kmiotkiem co się nie podpisuje :)
Podasz jakikolwiek argument obalający którąś z moich tez?
Potrafisz w ogóle? :D
Masz do wyboru dwie:
1. temat dotyczy MARGINALNEJ części facetów
2. tak samo jak marginalną część kobiet stanowią puste dziunie
Powodzenia, pustaku.
Jesteś w stanie podać JAKIKOLWIEK argument inny niż Twoja (wyimaginowana) koleżanka schizofreniczka?
Bo jeśli nie, to cały temat może iść do forumowego kosza :)
A Ty jesteś tępy bardziej niż średnio-inteligentny but :D
ps. nie będę więcej gadał z jakimś kmiotkiem co się nie podpisuje :)
Buszmenie już ci odpowiedziałem,bierz leki.
isztar znalazła jeden z tysięcy emocjonalnych artykulow pisanych dla kobiet przez kobiety.
Po takich artykułach to,wszyscy faceci już powinni siedzieć w wiezieniu.
Uleganie modzie na taka skale jest szkodliwe.
Co do "pustych dziun" według twojej teorii to zasadniczo kazda kobieta to:pusta dziunia. To czy będzie mierzyc 140 czy 185 to kazda będzie dla ciebie dziuna po tym jak da ci przysłowiowego kosza. Niestety buszmenie ale ty jesteś skazany na samozadowolenie bo,zadna "dziunia" nie sprosta twojej inteligecji.
To ze nazywam cie BUSZMENEN to komplement a nie obraza.
Nadal twierdze ze,jestes prostakiem... Dlugo cie nie było na forum, w szpitalu byles?
miłego dnia
isztar znalazła jeden z tysięcy emocjonalnych artykulow pisanych dla kobiet przez kobiety.
Po takich artykułach to,wszyscy faceci już powinni siedzieć w wiezieniu.
Uleganie modzie na taka skale jest szkodliwe.
Co do "pustych dziun" według twojej teorii to zasadniczo kazda kobieta to:pusta dziunia. To czy będzie mierzyc 140 czy 185 to kazda będzie dla ciebie dziuna po tym jak da ci przysłowiowego kosza. Niestety buszmenie ale ty jesteś skazany na samozadowolenie bo,zadna "dziunia" nie sprosta twojej inteligecji.
To ze nazywam cie BUSZMENEN to komplement a nie obraza.
Nadal twierdze ze,jestes prostakiem... Dlugo cie nie było na forum, w szpitalu byles?
miłego dnia
ahahaha, wdr w sedno :D
wdr
kobiety zyja moda, nagle wszystkie sobie przypomniały ze były lub sa molestowane.
Jak widać na modzie się niezle zarabia.... Takie sprawy kiedyś nalezaly do wstydliwych i nikomu nie przyszlo to wywlekać na forum publiczne.
Szacunek pojecie praktycznie bez znaczenia chyba ze da się na tymbzaistniec czy zarobić.
Jeśli BUSZMENA aradasha chcesz nazwac facetem to,ja nie mogę go szanować bo,to dla mnie nie jest facet.
kobiety zyja moda, nagle wszystkie sobie przypomniały ze były lub sa molestowane.
Jak widać na modzie się niezle zarabia.... Takie sprawy kiedyś nalezaly do wstydliwych i nikomu nie przyszlo to wywlekać na forum publiczne.
Szacunek pojecie praktycznie bez znaczenia chyba ze da się na tymbzaistniec czy zarobić.
Jeśli BUSZMENA aradasha chcesz nazwac facetem to,ja nie mogę go szanować bo,to dla mnie nie jest facet.
Cóż, Wdr, jest jeszcze inna, znacznie ciekawsza opcja - utrzymywać kontakt z facetami, którzy zarówno szanują zarówno nas, jak i siebie nawzajem. Na innych szkoda czasu, potwierdzone;) Dobrej nocy i fajnego tygodnia.
Ps. 'Walczcie o szacunek. Bo wzajemnego szacunku nigdy za wiele' by Kruk. Ma rację.
Moda? Moda... Moda...:( Jak Ty nic nie wiesz i jak niewiele jesteś w stanie zrozumieć. Całkiem jak A. - jesteście do siebie podobni bardziej, niż obaj byście sobie tego życzyli. W sumie to nawet zabawne.
Isztar,dzięki wielkie za temat. Pozdrawiam.
Ps. 'Walczcie o szacunek. Bo wzajemnego szacunku nigdy za wiele' by Kruk. Ma rację.
Moda? Moda... Moda...:( Jak Ty nic nie wiesz i jak niewiele jesteś w stanie zrozumieć. Całkiem jak A. - jesteście do siebie podobni bardziej, niż obaj byście sobie tego życzyli. W sumie to nawet zabawne.
Isztar,dzięki wielkie za temat. Pozdrawiam.
sq:
Dzięki za tą eksplozję śmiechu :D
Komicznie wygląda porównywanie kogoś o kilka kroków przed Tobą do jakiegoś typka 100 lat za murzynami :DDDD
Dzięki za tą eksplozję śmiechu :D
Komicznie wygląda porównywanie kogoś o kilka kroków przed Tobą do jakiegoś typka 100 lat za murzynami :DDDD
ech wy faceci ciagle jakies gafy strzelacie
z wiki (Buszmeni----lud San)
"....
Kobiety mają wysoki status w plemionach San, są szanowane..... Mogą być przywódcami swoich rodzinnych grup. Podejmują ważne rodzinne i grupowe decyzje, mogą wchodzić w posiadanie dziur z wodą i obszarów zbierackich. Kobiety są głównie zaangażowane w zbieranie żywności, ale mogą też brać udział w polowaniu...."
z wiki (Buszmeni----lud San)
"....
Kobiety mają wysoki status w plemionach San, są szanowane..... Mogą być przywódcami swoich rodzinnych grup. Podejmują ważne rodzinne i grupowe decyzje, mogą wchodzić w posiadanie dziur z wodą i obszarów zbierackich. Kobiety są głównie zaangażowane w zbieranie żywności, ale mogą też brać udział w polowaniu...."
> Takie sprawy kiedyś nalezaly do wstydliwych
W swoim, nie najkrótszym już, życiu, miałem okazję poznać bardzo wiele kobiet.
Dla części z nich byłem trochę jak konfesjonał. Opowiadały mi np. o swoich traumach sprzed lat. Naprawdę, najróżniejszego kalibru. Często były to rzeczy, których nigdy wcześniej nikomu nie mówiły*.
I z całą pewnością NIGDY, żadna z nich, nie zwierzała mi się, że ma traumatyczne wspomnienia z molestowania przez przypadkowe osoby.
Co oczywiście nie znaczy, że żadna z nich nie była nigdy "obgwizdana" czy "obklepana". Ale w najgorszym przypadku było to traktowane jak wdepnięcie w psią kupę, czy załapanie się na ptasie guano - miłe nie jest, ale czasami się zdarza.A najczęściej nawet nie tak.
Przez cały wątek zastanawiam się, który wariant jest prawdziwy:
1. Problem dotyczy tak znikomej ilości kobiet, że ze względów statystycznych nie miałem możliwości na niego trafić.
2. Problem dotyczy pewnej grupy kobiet, trudnej do oszacowania ilościowego, ale z pewnością takich, z którymi moje drogi w życiu się nie skrzyżowały, bo nie miały na to szans.
Zważywszy, że ten rzekomy społeczny problem jest wyciągany co jakiś czas przez środowiska feministyczne, bliższy jestem ku tej drugiej opcji.
Aczkolwiek.. obserwując choćby zdjecia z różnych imprez parasolkowo-wieszakowych** mam pewne wątpliwości, KTO miałby to-to molestować?
Stąd wniosek, że problem wyciągają kobiety, których to nie dotyczy, z zazdrości wobec kobiet, których dotyczy, ale nie widzą w tym problemu :D
---
* Jeśli ktoś uzna, że jest to "lokowanie produktu"... to pewnie trochę racji będzie miał ;)
** Wiecie, czemu te czarnowtorkowe monstra przerzuciły się z wieszaków na parasolki? Z dwóch powodów:
a) parasolka bardziej się przydaje w czasie deszczu
b) mniejsza siara jechać w autobusie z parasolką, niż z wieszakiem
W swoim, nie najkrótszym już, życiu, miałem okazję poznać bardzo wiele kobiet.
Dla części z nich byłem trochę jak konfesjonał. Opowiadały mi np. o swoich traumach sprzed lat. Naprawdę, najróżniejszego kalibru. Często były to rzeczy, których nigdy wcześniej nikomu nie mówiły*.
I z całą pewnością NIGDY, żadna z nich, nie zwierzała mi się, że ma traumatyczne wspomnienia z molestowania przez przypadkowe osoby.
Co oczywiście nie znaczy, że żadna z nich nie była nigdy "obgwizdana" czy "obklepana". Ale w najgorszym przypadku było to traktowane jak wdepnięcie w psią kupę, czy załapanie się na ptasie guano - miłe nie jest, ale czasami się zdarza.A najczęściej nawet nie tak.
Przez cały wątek zastanawiam się, który wariant jest prawdziwy:
1. Problem dotyczy tak znikomej ilości kobiet, że ze względów statystycznych nie miałem możliwości na niego trafić.
2. Problem dotyczy pewnej grupy kobiet, trudnej do oszacowania ilościowego, ale z pewnością takich, z którymi moje drogi w życiu się nie skrzyżowały, bo nie miały na to szans.
Zważywszy, że ten rzekomy społeczny problem jest wyciągany co jakiś czas przez środowiska feministyczne, bliższy jestem ku tej drugiej opcji.
Aczkolwiek.. obserwując choćby zdjecia z różnych imprez parasolkowo-wieszakowych** mam pewne wątpliwości, KTO miałby to-to molestować?
Stąd wniosek, że problem wyciągają kobiety, których to nie dotyczy, z zazdrości wobec kobiet, których dotyczy, ale nie widzą w tym problemu :D
---
* Jeśli ktoś uzna, że jest to "lokowanie produktu"... to pewnie trochę racji będzie miał ;)
** Wiecie, czemu te czarnowtorkowe monstra przerzuciły się z wieszaków na parasolki? Z dwóch powodów:
a) parasolka bardziej się przydaje w czasie deszczu
b) mniejsza siara jechać w autobusie z parasolką, niż z wieszakiem
@Isztar:
Do mnie pijesz? :D
Ja darzę kobiety ogromnym szacunkiem - ale nie wszystkie.
Np. takie co plotą głupoty co piąte zdanie (a co 30-sty post plączą się w zeznaniach) niekoniecznie... ;)))
Takie, które piszą dla siebie tylko zrozumiałym językiem również niekoniecznie :DDD
Takie, którym się wydaje, że mają rację z wyłącznej racji wieku - nie ma szans...
Takie, którym się wydaje, że mają rację "bo większość tak twierdzi" tym bardziej nie :)))
Takie, które mają jakieś jednostkowe doświadczenie w danym temacie i twierdzą, że to reguła - bez szans...
Mogę tak wymieniać godzinami... I tak w życiu żadnej przez myśl nie przejdzie, że to o niej :))))))) - takich też nie szanuję.
@Sadyl:
"KTO miałby to-to molestować?"
Ślepiec.
A opcja oczywiście, że nr. 2.
Za brzydkimi pannami nikt nie gwiżdże.
Raz w podrzędnym pubie w Nowym Dworze Gdańskim byłem świadkiem "klepnięcia" -> Pani ze 2x większa ode mnie oddała tak, że wieśniak się przewrócił :D
To po pierwsze..
A po drugie: w miejsca gdzie faceci gwiżdżą chodzą podobnie wychowane pustaki ;D Którym takie zachowanie pewnie nie przeszkadza...
Zastanawiam się więc gdzie były wygwizdywane/klepane panie z naszego forum (szczególnie, że lata młodości - jak same twierdzą, babcie (!) mają juz chyba dawno za sobą...).
Do mnie pijesz? :D
Ja darzę kobiety ogromnym szacunkiem - ale nie wszystkie.
Np. takie co plotą głupoty co piąte zdanie (a co 30-sty post plączą się w zeznaniach) niekoniecznie... ;)))
Takie, które piszą dla siebie tylko zrozumiałym językiem również niekoniecznie :DDD
Takie, którym się wydaje, że mają rację z wyłącznej racji wieku - nie ma szans...
Takie, którym się wydaje, że mają rację "bo większość tak twierdzi" tym bardziej nie :)))
Takie, które mają jakieś jednostkowe doświadczenie w danym temacie i twierdzą, że to reguła - bez szans...
Mogę tak wymieniać godzinami... I tak w życiu żadnej przez myśl nie przejdzie, że to o niej :))))))) - takich też nie szanuję.
@Sadyl:
"KTO miałby to-to molestować?"
Ślepiec.
A opcja oczywiście, że nr. 2.
Za brzydkimi pannami nikt nie gwiżdże.
Raz w podrzędnym pubie w Nowym Dworze Gdańskim byłem świadkiem "klepnięcia" -> Pani ze 2x większa ode mnie oddała tak, że wieśniak się przewrócił :D
To po pierwsze..
A po drugie: w miejsca gdzie faceci gwiżdżą chodzą podobnie wychowane pustaki ;D Którym takie zachowanie pewnie nie przeszkadza...
Zastanawiam się więc gdzie były wygwizdywane/klepane panie z naszego forum (szczególnie, że lata młodości - jak same twierdzą, babcie (!) mają juz chyba dawno za sobą...).
wiesz doskonale co w potocznej mowie to oznacza....
jednak nic nie przebije ....~Squirrel-lka
zal mi jej popatrz jak długo to w sobie dusila...
...może pamiętniki napisze....
może weź dziewczyne na dzialke ,porabie drewno to może się jej
~Squirrel-lka
Facebookowa akcja uświadomiła mi, jak wiele dziewczyn miała (lub nadal ma) problem podobny do mojego. W szkole ciągle byłam uważana za wredną i agresywną, bo na zaczepki słowne lub cielesne reagowałam adekwatnie do ich wymowy. Nigdy nie obrywało się chłopakom, tylko ja ciągle słyszałam dęte pieprzenie typu 'to tylko taki dowcip', 'to taki komplement', 'próbuje cię poderwać', powinnam mieć poczucie humoru, czuć się zaszczycona i wyróżniona, chłopcom więcej wolno i w ogóle.
Miewałam nawet jako nastolatka poczucie winy, że to może faktycznie ze mną coś nie tak.
A taki wał. To nie ze mną było coś nie tak. Ani z innymi dziewczynami, które teraz przyznają się, że przechodziły podobne (często w znacznie gorszej wersji ode mnie) numery w swoich podstawówkach, liceach, na studiach.
skomentuj
jednak nic nie przebije ....~Squirrel-lka
zal mi jej popatrz jak długo to w sobie dusila...
...może pamiętniki napisze....
może weź dziewczyne na dzialke ,porabie drewno to może się jej
~Squirrel-lka
Facebookowa akcja uświadomiła mi, jak wiele dziewczyn miała (lub nadal ma) problem podobny do mojego. W szkole ciągle byłam uważana za wredną i agresywną, bo na zaczepki słowne lub cielesne reagowałam adekwatnie do ich wymowy. Nigdy nie obrywało się chłopakom, tylko ja ciągle słyszałam dęte pieprzenie typu 'to tylko taki dowcip', 'to taki komplement', 'próbuje cię poderwać', powinnam mieć poczucie humoru, czuć się zaszczycona i wyróżniona, chłopcom więcej wolno i w ogóle.
Miewałam nawet jako nastolatka poczucie winy, że to może faktycznie ze mną coś nie tak.
A taki wał. To nie ze mną było coś nie tak. Ani z innymi dziewczynami, które teraz przyznają się, że przechodziły podobne (często w znacznie gorszej wersji ode mnie) numery w swoich podstawówkach, liceach, na studiach.
skomentuj
@miłego
Komentarz, a raczej konkluzja. Wybacz wersję 'kopiuj/wklej':
'(...) jest jeszcze inna, znacznie ciekawsza opcja - utrzymywać kontakt z facetami, którzy zarówno szanują zarówno nas, jak i siebie nawzajem. Na innych szkoda czasu, potwierdzone;) (...)'.
No. To pa.
Ps. Intuicja to jednak potęga. I w sumie dlatego tak naprawdę jestem wdzięczna za temat. Sapienti sat. Dla mnie EOT.
Komentarz, a raczej konkluzja. Wybacz wersję 'kopiuj/wklej':
'(...) jest jeszcze inna, znacznie ciekawsza opcja - utrzymywać kontakt z facetami, którzy zarówno szanują zarówno nas, jak i siebie nawzajem. Na innych szkoda czasu, potwierdzone;) (...)'.
No. To pa.
Ps. Intuicja to jednak potęga. I w sumie dlatego tak naprawdę jestem wdzięczna za temat. Sapienti sat. Dla mnie EOT.
Aradash--darzysz ..nie darzysz..kobiety szacunkiem
po czym wymieniasz 80% mozliwosci odrzutu
no i-----w 1 poscie zaplatałes sie w zeznaniach
i na zartach tez sie nei znasz
a sam wytknałes to w poscie ..komus
ja tez nie rozumiem jak mozna nie rozumiec?...pewnych kwestii
kazdy z nas ma niejedna wade ,przyware,nawyki,osady itd
i to sie sciera z innymi i bedzie sie scierac
twoje zdanie moge uszanowac ale chamstwa,ktore mnie dotyka,boli---- nie musze
i o tow tym chodzi
szanowac znaczy nie zadawac bolu
a dla was jest to ---marudzenie,wymyslanie,moda itd
podobnei jak facetem ,ktorys ie podpalił--nikt nie zwrocił uwagi na bol
tylko jakie to maznaczenie polityczne
i czy był normalny
na ogół w komentarzach----ludzie zyczyli mu zeby skonczył ze soba
podałam przykłady----czy chcecie byc tak samo traktowani--jak wam sie zdarza-
nie chcecie sie do tego odniesc
a trywializujecie
nasmiewacie sie
kpicie
zaprzeczacie
nie ma tu faceta ---kandydata na osobe do powaznego zwiazku
bo nie chce sie otworzyc gałek na samego siebie
najlepiej jest wymagac aczyjes potrzeby po prostu ...olac
"
po czym wymieniasz 80% mozliwosci odrzutu
no i-----w 1 poscie zaplatałes sie w zeznaniach
i na zartach tez sie nei znasz
a sam wytknałes to w poscie ..komus
ja tez nie rozumiem jak mozna nie rozumiec?...pewnych kwestii
kazdy z nas ma niejedna wade ,przyware,nawyki,osady itd
i to sie sciera z innymi i bedzie sie scierac
twoje zdanie moge uszanowac ale chamstwa,ktore mnie dotyka,boli---- nie musze
i o tow tym chodzi
szanowac znaczy nie zadawac bolu
a dla was jest to ---marudzenie,wymyslanie,moda itd
podobnei jak facetem ,ktorys ie podpalił--nikt nie zwrocił uwagi na bol
tylko jakie to maznaczenie polityczne
i czy był normalny
na ogół w komentarzach----ludzie zyczyli mu zeby skonczył ze soba
podałam przykłady----czy chcecie byc tak samo traktowani--jak wam sie zdarza-
nie chcecie sie do tego odniesc
a trywializujecie
nasmiewacie sie
kpicie
zaprzeczacie
nie ma tu faceta ---kandydata na osobe do powaznego zwiazku
bo nie chce sie otworzyc gałek na samego siebie
najlepiej jest wymagac aczyjes potrzeby po prostu ...olac
"
> lata młodości (..) mają juz chyba dawno za sobą
Raz w życiu klepnąłem nieznajomą osobę po tyłku. Temat na oddzielną historię, której tutaj opowiadać nie zamierzam, ale podam tylko "informację zwrotną": ucieszyła się ;)
Znajome czasami (bardzo sporadycznie) klepnę. O ile mi wyrażnie nie zasygnalizuje, że sobie tego nie życzy. Rzadko się się to zdarza, ale się zdarza i problemu z tego nie ma żadnego*.
Akurat dzisiaj się zdarzyło, że byłem u znajomej. Starszej ode mnie, zatem w wieku zdecydowanie babcinym.
No i jakoś tak się "wygła", odwrócona tyłem do mnie, że ręka ożyła własnym życiem. Przysięgam :D
(miałem oczywiście w pamięci niniejszy wątek)
Odzew: Uśmiech.... i tekst: "I co? D.pa jeszcze całkiem całkiem, prawda?" ;)
---
* edit: A często spotykaną reakcją jest solidne "odklepnięcie" mojego tyłka, przy najbliższej okazji. Nie mam traumy z tego powodu ;)
Raz w życiu klepnąłem nieznajomą osobę po tyłku. Temat na oddzielną historię, której tutaj opowiadać nie zamierzam, ale podam tylko "informację zwrotną": ucieszyła się ;)
Znajome czasami (bardzo sporadycznie) klepnę. O ile mi wyrażnie nie zasygnalizuje, że sobie tego nie życzy. Rzadko się się to zdarza, ale się zdarza i problemu z tego nie ma żadnego*.
Akurat dzisiaj się zdarzyło, że byłem u znajomej. Starszej ode mnie, zatem w wieku zdecydowanie babcinym.
No i jakoś tak się "wygła", odwrócona tyłem do mnie, że ręka ożyła własnym życiem. Przysięgam :D
(miałem oczywiście w pamięci niniejszy wątek)
Odzew: Uśmiech.... i tekst: "I co? D.pa jeszcze całkiem całkiem, prawda?" ;)
---
* edit: A często spotykaną reakcją jest solidne "odklepnięcie" mojego tyłka, przy najbliższej okazji. Nie mam traumy z tego powodu ;)
1. nie zaplątałem się w ani jednym miejscu - tak, znalazłem się jakieś 12 lat temu w takim miejscu na jakimś punkowym koncercie...
2. znam się na żartach, chyba nie sądzisz, że Kocio na prawdę uważa że jestem bezdomnym? :) Mało-inteligentnych osób też nie szanuję.
3. szanować można tylko kogoś kto na to zasługuje, a nie "wszystkich jak leci" ;)
2. znam się na żartach, chyba nie sądzisz, że Kocio na prawdę uważa że jestem bezdomnym? :) Mało-inteligentnych osób też nie szanuję.
3. szanować można tylko kogoś kto na to zasługuje, a nie "wszystkich jak leci" ;)
o ile wiem ty równeiz masz za soba lata młodosci
ale wydaje ci sie z ewyjatkowo dla ciebie czas sie zatrzymał
------------------------
jeszcze raz ci powtorze----nie masz zielonego pojecia jakie zale maja do ciebie kobiety i zbastuj z tym samouwielbieniem
bo kazdy wie jak jest
ta megalomania staje sie juz obrzydliwa
bo jest zakłamana
ale wydaje ci sie z ewyjatkowo dla ciebie czas sie zatrzymał
------------------------
jeszcze raz ci powtorze----nie masz zielonego pojecia jakie zale maja do ciebie kobiety i zbastuj z tym samouwielbieniem
bo kazdy wie jak jest
ta megalomania staje sie juz obrzydliwa
bo jest zakłamana
"Odzew: Uśmiech.... i tekst: "I co? D.pa jeszcze całkiem całkiem, prawda?" ;)"
No właśnie.
A Ruda by się obraziła.
Nie dlatego, że jest ruda i nie dlatego, ze to jej przeszkadza - tzn akurat tak.
Ale powodem dla którego jej to przeszkadza jest fakt, że ma kompleksy, prawdopodobnie bo jest ruda ;)
Ale dużo rudych kompleksów nie ma wcale - więc to nie reguła :))) I to np. dotyczy w tym wypadku jej personalnie - a nie wszystkich kobiet. Pisała np. że w ogólniaku wydawało jej się, że coś z nią nie tak -> no... de facto tak :))))
@Isztar,
To chyba (ZNÓW) źle wiesz... bo ja nie mam nawet 30 lat jeszcze.... nawet rocznikowo...
Czemu mają żale? bo - niestety, taką mam wadę - potrafię bardzo celnie i skutecznie komuś dop***dolić :)))
Tak się składa - i wszyscy to wiemy - że jeśli coś jest nieprawdą, to nikt normalny się nie obraża :)))
Tak jak np. tekst z brudasem bezdomnym ;)
No właśnie.
A Ruda by się obraziła.
Nie dlatego, że jest ruda i nie dlatego, ze to jej przeszkadza - tzn akurat tak.
Ale powodem dla którego jej to przeszkadza jest fakt, że ma kompleksy, prawdopodobnie bo jest ruda ;)
Ale dużo rudych kompleksów nie ma wcale - więc to nie reguła :))) I to np. dotyczy w tym wypadku jej personalnie - a nie wszystkich kobiet. Pisała np. że w ogólniaku wydawało jej się, że coś z nią nie tak -> no... de facto tak :))))
@Isztar,
To chyba (ZNÓW) źle wiesz... bo ja nie mam nawet 30 lat jeszcze.... nawet rocznikowo...
Czemu mają żale? bo - niestety, taką mam wadę - potrafię bardzo celnie i skutecznie komuś dop***dolić :)))
Tak się składa - i wszyscy to wiemy - że jeśli coś jest nieprawdą, to nikt normalny się nie obraża :)))
Tak jak np. tekst z brudasem bezdomnym ;)
~sa∂yl
Wiesz co az się teraz zastanowiłem i wychodzi na to ze jestem szowinista. w zyciu nie raz mi się zdazylo gwizdnąć na kobiete i nie raz poklepać po tylku oczywiscie tylko kobiety które już znalem a nie koniecznie byłem z nimi blisko.
To cale molestowanie jak już wspomniałem to zwyczajna moda , lans. . Kobiet maja dwie natury , jedna chce żeby ja mezczyzna szanowal , kochal dbal o nia itp., a druga natura to taka która chce by ja facet posadl , poniewieral, zniewalal, natura "dziwki" typowy samiec typ macho s*******. Kobiety lubia się czuc male , zagubione, Problem się rodzi z tym molestowaniem w momencie kiedy zbierze się więcej niż dwie samotne sfrustrowane bez pomyslu na zycie kobiety. Dalszy scenariusz można pisać o molestowaniu jak Mode na Sukces w nieskonczonosc.
Dla mnie isztar temat z przysłowiowej d*py wyciagnela.
Wiadomo co w takim gronie się może zrodzić.
laczego faceci nie krzycza ze sa lub byli molestowani????
Wiesz co az się teraz zastanowiłem i wychodzi na to ze jestem szowinista. w zyciu nie raz mi się zdazylo gwizdnąć na kobiete i nie raz poklepać po tylku oczywiscie tylko kobiety które już znalem a nie koniecznie byłem z nimi blisko.
To cale molestowanie jak już wspomniałem to zwyczajna moda , lans. . Kobiet maja dwie natury , jedna chce żeby ja mezczyzna szanowal , kochal dbal o nia itp., a druga natura to taka która chce by ja facet posadl , poniewieral, zniewalal, natura "dziwki" typowy samiec typ macho s*******. Kobiety lubia się czuc male , zagubione, Problem się rodzi z tym molestowaniem w momencie kiedy zbierze się więcej niż dwie samotne sfrustrowane bez pomyslu na zycie kobiety. Dalszy scenariusz można pisać o molestowaniu jak Mode na Sukces w nieskonczonosc.
Dla mnie isztar temat z przysłowiowej d*py wyciagnela.
Wiadomo co w takim gronie się może zrodzić.
laczego faceci nie krzycza ze sa lub byli molestowani????
Widzicie? mówiłem, że to debil ;D
Mało dowodów 2 posty wyżej? :D
Mało dowodów 2 posty wyżej? :D
@miłego...
Wczoraj szukałem w sieci fajnego obrazka, do wklejenia w tym wątku, który kiedyś widziałem. Jednak nie udało mi się znaleźć. Teraz to już nieistotne.
Ale przy okazji wyskoczyło mi trochę różnych "wzorców mężczyzn".
O dziwo - najczęściej (dla Polek) jest to facet o południowym typie urody.
Nieco to zaskakujące, zważywszy, że południowcy czy latynosi znani są z tego, że mają o kilka rzędów wielkości wyższą skłonność do "głośnego" i "namacalnego" wyrażania uznania dla kobiecej urody, niż Słowianie.
Masz rację. Temat z d.. wzięty, ale przynajmniej można sobie pogadać :D
Wczoraj szukałem w sieci fajnego obrazka, do wklejenia w tym wątku, który kiedyś widziałem. Jednak nie udało mi się znaleźć. Teraz to już nieistotne.
Ale przy okazji wyskoczyło mi trochę różnych "wzorców mężczyzn".
O dziwo - najczęściej (dla Polek) jest to facet o południowym typie urody.
Nieco to zaskakujące, zważywszy, że południowcy czy latynosi znani są z tego, że mają o kilka rzędów wielkości wyższą skłonność do "głośnego" i "namacalnego" wyrażania uznania dla kobiecej urody, niż Słowianie.
Masz rację. Temat z d.. wzięty, ale przynajmniej można sobie pogadać :D
kazda kobieta,ktora sie z Toba nie zgadza bedzie "be"
bo wywwineła sie z grona dobrych znajomych
tylko,ze niektóre nie lubia FAŁSZU I UDAWANIA
zapytam jeszcze raz
czy okreslenie-
"tłumacze ci jak krowie na rowie" jest tym.ktore szanuje kobiete?
moze ta ,co ja klepnałes usłyszy to za tydzien,dwa albo troche dłuzej
zapewniam ciebie z,e i jej sie to nie spodoba
innych kwaitków nie przytocze.....bo juz sie robi zbyt intymnie
choc przydałoby sie uswiadomoic Tobie,ze nie jestes alfa i omega w sprawach kobiet
gdyby tak było----trzyamała by ciebie JEDNA
bo wywwineła sie z grona dobrych znajomych
tylko,ze niektóre nie lubia FAŁSZU I UDAWANIA
zapytam jeszcze raz
czy okreslenie-
"tłumacze ci jak krowie na rowie" jest tym.ktore szanuje kobiete?
moze ta ,co ja klepnałes usłyszy to za tydzien,dwa albo troche dłuzej
zapewniam ciebie z,e i jej sie to nie spodoba
innych kwaitków nie przytocze.....bo juz sie robi zbyt intymnie
choc przydałoby sie uswiadomoic Tobie,ze nie jestes alfa i omega w sprawach kobiet
gdyby tak było----trzyamała by ciebie JEDNA
@Isztar:
"gdyby tak było----trzyamała by ciebie JEDNA"
to do mnie?
Tylko... że ostatnie 6-7 "związków" z rzędu zakończyłem ja :DDDdddddddddddedededede
"gdyby tak było----trzyamała by ciebie JEDNA"
to do mnie?
Tylko... że ostatnie 6-7 "związków" z rzędu zakończyłem ja :DDDdddddddddddedededede
Faceci --przeczytajcie swoje wypowiedzi
ja tam widze tak wiele chamstwa
oczywiscie wy tego nie dostrzezecie
nie ublizyłam w tym poscie nikomu
napisałam tylko prawde
nie cała
i zostałam zaszczekana
mimo wszystko--wierze nadal,ze spotkam naprawde dobrego,niekoniecznie super inteligentnego faceta
wierze ,ze tacy sa!
ja tam widze tak wiele chamstwa
oczywiscie wy tego nie dostrzezecie
nie ublizyłam w tym poscie nikomu
napisałam tylko prawde
nie cała
i zostałam zaszczekana
mimo wszystko--wierze nadal,ze spotkam naprawde dobrego,niekoniecznie super inteligentnego faceta
wierze ,ze tacy sa!
"napisałam tylko prawde"
OTÓŻ TO!!!!!!
Ja też!!!!
Zastanawiałem się kiedyś, czy nie założyć tu sobie nowego konta z innego IP i być dla absolutnie wszystkich miłym uczynnym i radosnym i przyjść na jakieś ognisko etc etc...
Potem wytrzeźwiałem... Bardzo boleśnie ;)
ps.
dlaczego sr*jący pies dostał 3 łapki w dół?! Przecież to jest prze-komiczne :)))
mówicie o szacunku a jesteście totalnie nieobiektywni ;)
ja w przeciwieństwie do "niektórych" osób potrafię kogoś pochwalić jak nie gada głupot ;)
OTÓŻ TO!!!!!!
Ja też!!!!
Zastanawiałem się kiedyś, czy nie założyć tu sobie nowego konta z innego IP i być dla absolutnie wszystkich miłym uczynnym i radosnym i przyjść na jakieś ognisko etc etc...
Potem wytrzeźwiałem... Bardzo boleśnie ;)
ps.
dlaczego sr*jący pies dostał 3 łapki w dół?! Przecież to jest prze-komiczne :)))
mówicie o szacunku a jesteście totalnie nieobiektywni ;)
ja w przeciwieństwie do "niektórych" osób potrafię kogoś pochwalić jak nie gada głupot ;)
@miłego:
i jeszcze coś...
Trafiłem na artykuł, który tylko "obleciałem wzrokiem", mówiący o tym, że są badania naukowe, potwierdzające zmianę preferencji kobiet dotyczących wyglądu "wymarzonego faceta" w zależności od fazy cyklu miesiączkowego.
Typ "macho" jest znacząco częsciej preferowany w czasie tuż przed owulacją. Typ "solidnego gościa" poza nim.
i jeszcze coś...
Trafiłem na artykuł, który tylko "obleciałem wzrokiem", mówiący o tym, że są badania naukowe, potwierdzające zmianę preferencji kobiet dotyczących wyglądu "wymarzonego faceta" w zależności od fazy cyklu miesiączkowego.
Typ "macho" jest znacząco częsciej preferowany w czasie tuż przed owulacją. Typ "solidnego gościa" poza nim.
Sadyl----sporo kobiet ...znajomych..Tobie unika pisania tu,
na forum...odsuneło sie
??
jestes dokonałym Narcyzem...potrafisz to kamuflowac uczuciowaoscia
niestety bardzo powierzchowna
chwalisz sie tysiacem zwiazkow...--
USZCZESLIWIŁES JAKS KOBIETE NA DŁUZEJ?
robisz kogos z siebie--kim nie jestes
i naprawde --wszyscy to wiedza!
ale nikt nie bedzie miał odwagi powiedziec ci to w twarz
nastepnym razem ,kiedy bedziesz miał problemy ze zdrowiem i bedziesz odwodniony nie wołaj zadnej d*py
i nie niszcz kobietom zycia
na forum...odsuneło sie
??
jestes dokonałym Narcyzem...potrafisz to kamuflowac uczuciowaoscia
niestety bardzo powierzchowna
chwalisz sie tysiacem zwiazkow...--
USZCZESLIWIŁES JAKS KOBIETE NA DŁUZEJ?
robisz kogos z siebie--kim nie jestes
i naprawde --wszyscy to wiedza!
ale nikt nie bedzie miał odwagi powiedziec ci to w twarz
nastepnym razem ,kiedy bedziesz miał problemy ze zdrowiem i bedziesz odwodniony nie wołaj zadnej d*py
i nie niszcz kobietom zycia
"ty prostak i cham"
"To cale molestowanie jak już wspomniałem to zwyczajna moda , lans. Kobiet maja dwie natury (...) druga natura to taka która chce by ja facet posadl , poniewieral, zniewalal, natura "dziwki" typowy samiec typ macho s*******. Kobiety lubia się czuc male , zagubione, Problem się rodzi z tym molestowaniem w momencie kiedy zbierze się więcej niż dwie samotne sfrustrowane bez pomyslu na zycie kobiety."
:DDDDD
"To cale molestowanie jak już wspomniałem to zwyczajna moda , lans. Kobiet maja dwie natury (...) druga natura to taka która chce by ja facet posadl , poniewieral, zniewalal, natura "dziwki" typowy samiec typ macho s*******. Kobiety lubia się czuc male , zagubione, Problem się rodzi z tym molestowaniem w momencie kiedy zbierze się więcej niż dwie samotne sfrustrowane bez pomyslu na zycie kobiety."
:DDDDD
@Iśka:
> chwalisz sie tysiacem zwiazkow.
Gdzieś to wyczytała?
Pisałem o ROZMOWACH z bardzo wieloma kobietami. Zdecydowanej większości z nich nigdy na oczy nie widziałem.
> nikt nie bedzie miał odwagi powiedziec ci to w twarz
A niby dlaczego?
I prośba: pozostaw to, co kłębi się w Twojej głowie na mój temat, a nie jest sprawą publiczną, wyłącznie dla siebie.
> chwalisz sie tysiacem zwiazkow.
Gdzieś to wyczytała?
Pisałem o ROZMOWACH z bardzo wieloma kobietami. Zdecydowanej większości z nich nigdy na oczy nie widziałem.
> nikt nie bedzie miał odwagi powiedziec ci to w twarz
A niby dlaczego?
I prośba: pozostaw to, co kłębi się w Twojej głowie na mój temat, a nie jest sprawą publiczną, wyłącznie dla siebie.
~isztar
uuuullllaaaa
myslalem ze się przyjaźnicie, nie sadzilem ze tak publicznie zbesztasz przyjaciela. Ale z drugiej strony fakt ma chlop nature narcystyczna ale to chyba taka poza. isztar nie moja to brocha ale strzelam ze przyjaźnicie się po rozstaniu..... [rzepraszam jeśli wsadziłem nochal w nie swoja sprawę, Zaskoczylas mnie tym wywodem na temat sadyla ot co.
uuuullllaaaa
myslalem ze się przyjaźnicie, nie sadzilem ze tak publicznie zbesztasz przyjaciela. Ale z drugiej strony fakt ma chlop nature narcystyczna ale to chyba taka poza. isztar nie moja to brocha ale strzelam ze przyjaźnicie się po rozstaniu..... [rzepraszam jeśli wsadziłem nochal w nie swoja sprawę, Zaskoczylas mnie tym wywodem na temat sadyla ot co.
Prawdę mówiąc też mnie to zaskoczyło... a rzadko się to zdarza...
typiara co pisze o szacunku wyciąga takie rzeczy na publiczne forum :D
hilarious!!!
ABSOLUTNIE wszystko co pisałem się sprawdza.
typiara co pisze o szacunku wyciąga takie rzeczy na publiczne forum :D
hilarious!!!
ABSOLUTNIE wszystko co pisałem się sprawdza.
hilarious jest też inna rzecz:
ludzie nie logujący się na własne konta, bo inaczej wbijali-by lekko licząc 100 postów dziennie!!!! - co daje 3000/mc :) -
ci ludzie gadający o "związkach i relacjach z innymi", a sami (OD LAT!!!) nie mają wieczorami absolutnie nic lepszego do roboty niż siedzenie przed monitorem na forum i pouczanie innych :DDDD
made my day....
ludzie nie logujący się na własne konta, bo inaczej wbijali-by lekko licząc 100 postów dziennie!!!! - co daje 3000/mc :) -
ci ludzie gadający o "związkach i relacjach z innymi", a sami (OD LAT!!!) nie mają wieczorami absolutnie nic lepszego do roboty niż siedzenie przed monitorem na forum i pouczanie innych :DDDD
made my day....
@miłego...
> ma chlop nature narcystyczna
Uwaga: będę się wywnętrzał :)
Nie powinienem tego pisać publicznie, bo g.. to publikę interesuje. Osoby, które mnie znają, to mnie znają. Idiotów wśród znajomych nie mam, zatem wychodzę z założenia, ze każdy jakieś-tam zdanie, SWOJE WŁASNE, ma wyrobione. I ok.
Nie raz się spotkałem z zarzutem, że jestem narcyzem. Ale poza Iśką, wszyscy kumali, że to żart.
Na zasadzie.. coś mi się udało fajnego zrobić, to stoję, patrzę na to, i głośno mówię: sadyl... ale ty jesteś BOSKI! (albo np. "genialny","seksowny" etc..)
Czy w to wierzę? Oczywiście, że nie ;) Idiotą nie jestem :)
Ale fajnie czasami samemu sobie (a jeszcze lepiej: głośno!) coś fajnego powiedzieć. Szczególnie, kiedy są ku temu jakieś podstawy.
Taka autoafirmacja.
Zauważyłem, że sporo osób nią "zarażam". Same, po jakimś czasie tak robią i fajnie im z tym.
To naprawdę dobrze "buduje" samoświadomość i spycha w kąty lęki czy fobie. A szczególnie: ewentualne kompleksy.
Niektórzy tego nie rozumieją i nic na to nie poradzę.
> ma chlop nature narcystyczna
Uwaga: będę się wywnętrzał :)
Nie powinienem tego pisać publicznie, bo g.. to publikę interesuje. Osoby, które mnie znają, to mnie znają. Idiotów wśród znajomych nie mam, zatem wychodzę z założenia, ze każdy jakieś-tam zdanie, SWOJE WŁASNE, ma wyrobione. I ok.
Nie raz się spotkałem z zarzutem, że jestem narcyzem. Ale poza Iśką, wszyscy kumali, że to żart.
Na zasadzie.. coś mi się udało fajnego zrobić, to stoję, patrzę na to, i głośno mówię: sadyl... ale ty jesteś BOSKI! (albo np. "genialny","seksowny" etc..)
Czy w to wierzę? Oczywiście, że nie ;) Idiotą nie jestem :)
Ale fajnie czasami samemu sobie (a jeszcze lepiej: głośno!) coś fajnego powiedzieć. Szczególnie, kiedy są ku temu jakieś podstawy.
Taka autoafirmacja.
Zauważyłem, że sporo osób nią "zarażam". Same, po jakimś czasie tak robią i fajnie im z tym.
To naprawdę dobrze "buduje" samoświadomość i spycha w kąty lęki czy fobie. A szczególnie: ewentualne kompleksy.
Niektórzy tego nie rozumieją i nic na to nie poradzę.
kolejny nius
do warku idealnie pasuje..
Kolejna kobieta oskarża Romana Polańskiego o molestowanie
Artystka Marianne Barnard oskarżyła Romana Polańskiego o molestował seksualnie, gdy miała zaledwie 10 lat. Jak twierdzi, zdecydowała się na wyznanie pod wpływem fali coming outów innych kobiet, które opowiedziały o swoich traumatycznych przeżyciach z producentem Harveyem Weinsteinem
do warku idealnie pasuje..
Kolejna kobieta oskarża Romana Polańskiego o molestowanie
Artystka Marianne Barnard oskarżyła Romana Polańskiego o molestował seksualnie, gdy miała zaledwie 10 lat. Jak twierdzi, zdecydowała się na wyznanie pod wpływem fali coming outów innych kobiet, które opowiedziały o swoich traumatycznych przeżyciach z producentem Harveyem Weinsteinem
@Aradash:
Gostek na zwycięzcę nie wygląda. Raczej na ulepka z szybkiego szkolenia dla przedstawicieli handlowych :)
Ale sama zasada jest dobra.
Jestem (podobnie zresztą, jak Ty) niewierzący. Nie wierzę, że los mamy gdzieś tam spisany.
Wierzę w to, że sami go kreujemy.
Tak samo:
"takim mnie Boże stworzyłeś, to takim mnie masz". G.. prawda. To my siebie tworzymy.
Jeśli przez 50 lat ktoś nam powtarza, że jesteśmy denni i w to UWIERZYMY, to BĘDZIEMY denni.
Ja wolę być niewiarkiem, który jest BOSKI ;D
Gostek na zwycięzcę nie wygląda. Raczej na ulepka z szybkiego szkolenia dla przedstawicieli handlowych :)
Ale sama zasada jest dobra.
Jestem (podobnie zresztą, jak Ty) niewierzący. Nie wierzę, że los mamy gdzieś tam spisany.
Wierzę w to, że sami go kreujemy.
Tak samo:
"takim mnie Boże stworzyłeś, to takim mnie masz". G.. prawda. To my siebie tworzymy.
Jeśli przez 50 lat ktoś nam powtarza, że jesteśmy denni i w to UWIERZYMY, to BĘDZIEMY denni.
Ja wolę być niewiarkiem, który jest BOSKI ;D
>Czy w to wierzę? Oczywiście, że nie ;) Idiotą nie jestem :)
>Ale fajnie czasami samemu sobie (a jeszcze lepiej: głośno!) coś fajnego powiedzieć. Szczególnie, kiedy są ku temu jakieś podstawy.
>Taka autoafirmacja.
>To naprawdę dobrze "buduje" samoświadomość.
Jeżeli dobrze zrozumiałem :
Mówisz sobie coś, w co nie wierzysz. Głośno. I na tej bazie budujesz autoafirmację.
Wg mnie raczej werbalizujesz projekcję. I potem w nią wierzysz, mimo ze wiesz, ze nie jest do końca prawdą.
Jedna i druga droga prowadzi do samoświadomości, tylko ta druga samoświadomość jest uczciwsza.
>Ale fajnie czasami samemu sobie (a jeszcze lepiej: głośno!) coś fajnego powiedzieć. Szczególnie, kiedy są ku temu jakieś podstawy.
>Taka autoafirmacja.
>To naprawdę dobrze "buduje" samoświadomość.
Jeżeli dobrze zrozumiałem :
Mówisz sobie coś, w co nie wierzysz. Głośno. I na tej bazie budujesz autoafirmację.
Wg mnie raczej werbalizujesz projekcję. I potem w nią wierzysz, mimo ze wiesz, ze nie jest do końca prawdą.
Jedna i druga droga prowadzi do samoświadomości, tylko ta druga samoświadomość jest uczciwsza.
> To zabawne
Dla kogo?
Nie zauważyłem, żeby kogokolwiek, poza tobą, to rozbawiło.
Temat byłej córci był trudny. Z pewnością nie zabawny.
Opowiedziałem coś, co uznałem za warte opowiedzenia w tym kontekście.
Kiedy jedno słowo (wówczas nieprzemyślane) może wpłynąć na postawę nastolatki narażonej na potencjalne (w "moim" przypadku: rzeczywiste) zaczepki.
---
Czy mógłby Szanowny Pan puszczać swe bąki gdzieś indziej? ;>
--
Dla kogo?
Nie zauważyłem, żeby kogokolwiek, poza tobą, to rozbawiło.
Temat byłej córci był trudny. Z pewnością nie zabawny.
Opowiedziałem coś, co uznałem za warte opowiedzenia w tym kontekście.
Kiedy jedno słowo (wówczas nieprzemyślane) może wpłynąć na postawę nastolatki narażonej na potencjalne (w "moim" przypadku: rzeczywiste) zaczepki.
---
Czy mógłby Szanowny Pan puszczać swe bąki gdzieś indziej? ;>
--
Po prostu każda kobieta z natury potrzebuje zainteresowania jak kania dżdżu, dlatego co chwila w tych główkach rodzą się mniej lub bardziej błyskotliwe pomysły jak tu na siebie zwrócić uwagę , jedna se du.pę powiększy i zaraz milion naśladowczyń następna cycki , usta , tatuaż , kolczyk tu i.... tam , jakaś ździebko inteligentniejsza albo uczulona na metal przypomni sobie że była molestowana , a bardziej prawdopodobne że film w kinie widziała o molestowaniu więc bierze na litość inne widzą że to działa i dawaj wszystkie były nagle molestowane.
Nawet średnio inteligentnemu facetowi zapali się lampka że coś tu nie halo ?!
Jak i dlaczego w takiej sytuacji facet miałby domyślnie mieć włączony szacunek dla kobiet ?! Niestety, ale swoim zachowaniem doprowadziłyście do tego że aktualnie na szacunek (który dwa, trzy pokolenia wstecz miałyście z zasady) musicie teraz pracować - każda i u każdego z osobna ... ja wiem najlepiej przypie...rzyć się do facetów że to ich wina, a swojej winy w tym nie zauważać.
Nawet średnio inteligentnemu facetowi zapali się lampka że coś tu nie halo ?!
Jak i dlaczego w takiej sytuacji facet miałby domyślnie mieć włączony szacunek dla kobiet ?! Niestety, ale swoim zachowaniem doprowadziłyście do tego że aktualnie na szacunek (który dwa, trzy pokolenia wstecz miałyście z zasady) musicie teraz pracować - każda i u każdego z osobna ... ja wiem najlepiej przypie...rzyć się do facetów że to ich wina, a swojej winy w tym nie zauważać.
Nie wiem.
Ja jestem "starej daty" i babki mają u mnie od wejścia kredyt zaufania i szacunku.
Jako, że mam do czynienia z osobami również sporo młodszymi, niejednokrotnie się na tym sparzyłem.
Bywa.
Nie zamierzam zmieniać swojego podejścia do kobiet z tego powodu.
Nie będę ich traktował jak kumpla od piwa.
Nawet, jeśli jestem z kobietą na stopie CZYSTO przyjacielskiej, to nie odmówię zarówno sobie jak i jej, nuty erotyki.
Bo, jak sam wspomniałeś, kobieta tego potrzebuje jak kania ddżu. Normalna kobieta.
Jaka jest normalna? Taka, która W MOIM POJĘCIU mieści się w granicach normy.
Dla każdego jest to określenie subiektywne, ale w (szczelam) dla 90% facetów 90% kobiet mieści się w normie. Nie chodzi rzecz jasna o wygląd a o zawartość podstawki pod czapkę ;)
Ja jestem "starej daty" i babki mają u mnie od wejścia kredyt zaufania i szacunku.
Jako, że mam do czynienia z osobami również sporo młodszymi, niejednokrotnie się na tym sparzyłem.
Bywa.
Nie zamierzam zmieniać swojego podejścia do kobiet z tego powodu.
Nie będę ich traktował jak kumpla od piwa.
Nawet, jeśli jestem z kobietą na stopie CZYSTO przyjacielskiej, to nie odmówię zarówno sobie jak i jej, nuty erotyki.
Bo, jak sam wspomniałeś, kobieta tego potrzebuje jak kania ddżu. Normalna kobieta.
Jaka jest normalna? Taka, która W MOIM POJĘCIU mieści się w granicach normy.
Dla każdego jest to określenie subiektywne, ale w (szczelam) dla 90% facetów 90% kobiet mieści się w normie. Nie chodzi rzecz jasna o wygląd a o zawartość podstawki pod czapkę ;)
No i to jest normalne (opisane przez Sadyla) zachowanie.
Spróbuj (ktoś) iść na randkę i nie złapać dziewczyny za rękę, albo oprzeć się śmiejąc o jej kolano, albo objąć w pasie pokazując coś w oddali... czy 100 innych rzeczy...
Od razu momentalnie taka osoba - która tego nie robi - wychodzi na nudziarza i dziwaka - a w najlepszym wypadku z automatu ląduje w znanej i lubianej Friend-Zone :D
Tzw. ciepłe kluchy / parówy :D że niby wszystko z nimi ok, ale "nie mają tego czegoś"...
A tu słychać głosy, że to molestowanie... UNBELIEVABLE!!!
Spróbuj (ktoś) iść na randkę i nie złapać dziewczyny za rękę, albo oprzeć się śmiejąc o jej kolano, albo objąć w pasie pokazując coś w oddali... czy 100 innych rzeczy...
Od razu momentalnie taka osoba - która tego nie robi - wychodzi na nudziarza i dziwaka - a w najlepszym wypadku z automatu ląduje w znanej i lubianej Friend-Zone :D
Tzw. ciepłe kluchy / parówy :D że niby wszystko z nimi ok, ale "nie mają tego czegoś"...
A tu słychać głosy, że to molestowanie... UNBELIEVABLE!!!
W każdym markecie, przy kasie, jeśli kasjerka nie jest wyjątkowo odpychająca, lubię płacić gotówą*
Bo musi mi wydać resztę.
Podstawiam w tym celu łapkę. Poza *Lidlem, gdzie szkopska tresura osiągnęła chba zenit, wszystkie kasjerki wydają mi resztę do łapki.
ZAWSZE dotykam łapki, która ją wydaje.
O maleńki ułamek sekundy dłużej, niż byłby to dotyk przypadkowy.
Na mój szacunek... 90% to zauważa i się nie wzbrania przed ponownym. Od nich zawsze mam uśmiech.
Wg.. standardów unijnych, jest to już molestowanie :D
___
Edit: zauważa to 100%. 10% ucieka z łapką przy ponownym kontakcie.
Bo musi mi wydać resztę.
Podstawiam w tym celu łapkę. Poza *Lidlem, gdzie szkopska tresura osiągnęła chba zenit, wszystkie kasjerki wydają mi resztę do łapki.
ZAWSZE dotykam łapki, która ją wydaje.
O maleńki ułamek sekundy dłużej, niż byłby to dotyk przypadkowy.
Na mój szacunek... 90% to zauważa i się nie wzbrania przed ponownym. Od nich zawsze mam uśmiech.
Wg.. standardów unijnych, jest to już molestowanie :D
___
Edit: zauważa to 100%. 10% ucieka z łapką przy ponownym kontakcie.
--no własnie sklepy i sprzedawczynie
pracowałam ....jestem po sredniej handlowej
"od zarania" przychodzili Panowie ,ktorzy zaczepiali,podrywali,kradli,wyzywali,stali i slinili sie
muskali paluszkami
bardzo czesto byli to zonaci panowie,ktorzy czasem przychodzili ze swoja połóweczka
praca w sklepach..taka wieloletnia--moze posluzyc socjologowi np za kopalnie danych do pracy
---------------
przychodzi para starszych .koło70...normalnych ludzi
przychodzi Pan sam.."wylizałbym ci c***czke"
(zreszta to był tekst ,ktory słyszałam w korporacji...ale to słyszało wiele Pan ..takze JAKOS NIE BUDOWAŁO
maz nauczycielki moich dzieci z podstawówki,mieszkajacych blok za mna-
swietej pamieci! spojrzenia w oczy i w koncu ,czy sie umowie?
ja mu --co zona na to?
a ten dalej brnie--z zona ma problem
ojciec kolezanki,kaltka obok..znamy sie od malenkoski
-konczysz prace ..to ja cie podwioze
co mi k..moze zrobic ojciec kolezanki?
jasne ,ze skorzystam
...tez swietej pamieci---"zona go nie kocha"
----------------stojacych uporczywie nad kasa swintuchow..oblesnych mowiacycyh ci co z toba zrobia ...nie zlicze
czasem rzygac sie chciało...wszelkie masci--pijusy,menele,niby normalni ale równie oblesni w zachowaniu
facet kupuje prezerwatywy...a wczoraj był z zona w ciazy
przynajmniej spuscił łeb
na chamstwo nie mzoesz odpowiedziec chamstwem--bo zazwyczaj robia w tył zwrot i robia z ciebie wariata
taj jak tu
nie mam czasu pisac reszty kwiatkow
---------------------------
to nie kobiety sa mistrzyniami manipulacji
----------------------
na koniec chciałabym powiedziec jeszcze jedno
wszyscy faceci ,ktorzy tak nas podrywali byli potem obiektem smiechu,drwin,albo "brrr"
ale zawsze -FOLKLOREM
wyobrazacie sobie,zeby za kazdym takim "podrywaczem" wysyłąc ochrone,,robic pyskowki
powiedziec w pracy "spie
przeciez to sie zemsci nie na nim
c
niejednemu facetowi tłumaczyłąm,ze kobieta za lada.czy biurkeim---usmiecha sie
ale naprawde --nie wiesz co ona o Tobie mysli..mowi --jak wyjdziesz
pracowałam ....jestem po sredniej handlowej
"od zarania" przychodzili Panowie ,ktorzy zaczepiali,podrywali,kradli,wyzywali,stali i slinili sie
muskali paluszkami
bardzo czesto byli to zonaci panowie,ktorzy czasem przychodzili ze swoja połóweczka
praca w sklepach..taka wieloletnia--moze posluzyc socjologowi np za kopalnie danych do pracy
---------------
przychodzi para starszych .koło70...normalnych ludzi
przychodzi Pan sam.."wylizałbym ci c***czke"
(zreszta to był tekst ,ktory słyszałam w korporacji...ale to słyszało wiele Pan ..takze JAKOS NIE BUDOWAŁO
maz nauczycielki moich dzieci z podstawówki,mieszkajacych blok za mna-
swietej pamieci! spojrzenia w oczy i w koncu ,czy sie umowie?
ja mu --co zona na to?
a ten dalej brnie--z zona ma problem
ojciec kolezanki,kaltka obok..znamy sie od malenkoski
-konczysz prace ..to ja cie podwioze
co mi k..moze zrobic ojciec kolezanki?
jasne ,ze skorzystam
...tez swietej pamieci---"zona go nie kocha"
----------------stojacych uporczywie nad kasa swintuchow..oblesnych mowiacycyh ci co z toba zrobia ...nie zlicze
czasem rzygac sie chciało...wszelkie masci--pijusy,menele,niby normalni ale równie oblesni w zachowaniu
facet kupuje prezerwatywy...a wczoraj był z zona w ciazy
przynajmniej spuscił łeb
na chamstwo nie mzoesz odpowiedziec chamstwem--bo zazwyczaj robia w tył zwrot i robia z ciebie wariata
taj jak tu
nie mam czasu pisac reszty kwiatkow
---------------------------
to nie kobiety sa mistrzyniami manipulacji
----------------------
na koniec chciałabym powiedziec jeszcze jedno
wszyscy faceci ,ktorzy tak nas podrywali byli potem obiektem smiechu,drwin,albo "brrr"
ale zawsze -FOLKLOREM
wyobrazacie sobie,zeby za kazdym takim "podrywaczem" wysyłąc ochrone,,robic pyskowki
powiedziec w pracy "spie
przeciez to sie zemsci nie na nim
c
niejednemu facetowi tłumaczyłąm,ze kobieta za lada.czy biurkeim---usmiecha sie
ale naprawde --nie wiesz co ona o Tobie mysli..mowi --jak wyjdziesz
Pięknie powiedziane, isztar.
Ta klejąca się łapka Pana Sadyla jest po prostu obleśna. Facet, który najwyraźniej ma niskie poczucie własnej wartości musi udowodnić sobie, ze jest cool, bo w sklepie uśmiechają się do niego kobiety.
Najpierw w Biedronce, potem w 5 innych sklepach, na koniec w Castoramie.... w każdym z nich wybrał kasę z damską obsługą i płacił gotówką, tylko dlatego aby sobie dotknąć ręką. Gdyby nie to, żadna z Pań nie zwróciłaby na niego uwagi.
Potem wrócił do domu..... i w samotności skonsumował zakupy.
Odrażające
Ta klejąca się łapka Pana Sadyla jest po prostu obleśna. Facet, który najwyraźniej ma niskie poczucie własnej wartości musi udowodnić sobie, ze jest cool, bo w sklepie uśmiechają się do niego kobiety.
Najpierw w Biedronce, potem w 5 innych sklepach, na koniec w Castoramie.... w każdym z nich wybrał kasę z damską obsługą i płacił gotówką, tylko dlatego aby sobie dotknąć ręką. Gdyby nie to, żadna z Pań nie zwróciłaby na niego uwagi.
Potem wrócił do domu..... i w samotności skonsumował zakupy.
Odrażające
@ ~anonim 109.243.198.*
uuuulllaaallllaaaa. co ty dzieciaku się nawdychałeś ze, takie pitolety piszesz? Dwa komputery, ?? Zaczynam się o twój stan bać.... Ciekawe jakie jeszcze wymyślisz teorie spiskowe? Moja rada zmien dilera bo na pewno cie dran oszukuje .
Tak do twpjej wiadomości, Sadyl jest mi neutralnie obojętny tak jak i ty.
uuuulllaaallllaaaa. co ty dzieciaku się nawdychałeś ze, takie pitolety piszesz? Dwa komputery, ?? Zaczynam się o twój stan bać.... Ciekawe jakie jeszcze wymyślisz teorie spiskowe? Moja rada zmien dilera bo na pewno cie dran oszukuje .
Tak do twpjej wiadomości, Sadyl jest mi neutralnie obojętny tak jak i ty.
o co pytasz?
czy zdarzylo mi sie muskac gdziekolwiek faceta,zeby ...cos tam zyskac?
czy ogolnie --o chocby lekko "konski podryw?
czy podryw jakikolwiek
czy erotomanskie teksty w strone faceta?
--------------------------
teksty erotomanskie zawsze sie mnie imały ...to fakt
ale starałak sie ,zeby nie były chamskie
o ile TO ON PIERWSZYS NIE ZACHOWAŁ SIE JAK CHAM
raczej pierwsza nie atakuje
dotykam,przytulam sie do kolegów,,sasiadó,,zalezy jak długo kogos znam i jak mu ufam--kim dla mnie jest
ale nie ma to podłoza erotycznego
czy zdarzylo mi sie muskac gdziekolwiek faceta,zeby ...cos tam zyskac?
czy ogolnie --o chocby lekko "konski podryw?
czy podryw jakikolwiek
czy erotomanskie teksty w strone faceta?
--------------------------
teksty erotomanskie zawsze sie mnie imały ...to fakt
ale starałak sie ,zeby nie były chamskie
o ile TO ON PIERWSZYS NIE ZACHOWAŁ SIE JAK CHAM
raczej pierwsza nie atakuje
dotykam,przytulam sie do kolegów,,sasiadó,,zalezy jak długo kogos znam i jak mu ufam--kim dla mnie jest
ale nie ma to podłoza erotycznego
~isztar
zadałem proste pytanie a ty zaczynasz się doktoryzować ...
Pytanie brzmi , kiedy siedzialas na kasie to, czy zdazylo Ci sie zachować jak Sadyl? Sedno tego jest takie ze jako kasjerka nie masz zbytniego pola manewru do obrony na takie zachowanie ale masz swietna możliwość ataku.
O kurna WP i co widze kolejna celebrytka z deficytem pieniędzy opowiedziała jak ja ktoś molestowal. Molestowanie jest dochodowe w polaczeniu z parciem na szklo i brakiem wstydu.
zadałem proste pytanie a ty zaczynasz się doktoryzować ...
Pytanie brzmi , kiedy siedzialas na kasie to, czy zdazylo Ci sie zachować jak Sadyl? Sedno tego jest takie ze jako kasjerka nie masz zbytniego pola manewru do obrony na takie zachowanie ale masz swietna możliwość ataku.
O kurna WP i co widze kolejna celebrytka z deficytem pieniędzy opowiedziała jak ja ktoś molestowal. Molestowanie jest dochodowe w polaczeniu z parciem na szklo i brakiem wstydu.
jakie mozna miec z tego pieniadze i chwałe?!
ja tutaj doznaje tylko upokorzenia...dodatkowych cierni
one tam---myslisz,ze beda miec profity z tego?
do tej pory zadna nie wypłyneła jaks rola ....nie jest bardzie sławna ,rozchwytywana..takie akcje juz były
to jest nastepny kop w du.....' i albo dasz se spokoj albo sie uprzesz az oni dadza sobie spokoj
--------------------
w sklepie czy na kasie -rozne były reakcje...od gniewnego spojrzenia..po udawanie ,ze czai sie tego muskania
naprawde --to muskanie--jest dosc mało orginalne
jesli facet był kulturalny i nie wiedziałam nic o zonie,partnerce i podobał mi sie to odwajemniało sie usmiech..oczywista
czasem nie byo czasu na zastanawianiesie jak zareagowac i potem ..po refleksji..przydałoby sie jednak trzasnac po ry...
sytaucji stresujacych bywao duzo...zalezy jaki sklep..monopol..nocny
a kasa musi sie zgadzac
byli tez faceci ,z ktorymi fajnie sie rozmawiało..nawet jak zartowali..ale był ten lekki dystans i to budziło szacunek
tak z mowy ciała to musniecie nie oznacza zainteresowania zwiazkiem
tylko zblizeniem seksualnym
facet powaznie myslacy bedzie startował inaczej
ja tutaj doznaje tylko upokorzenia...dodatkowych cierni
one tam---myslisz,ze beda miec profity z tego?
do tej pory zadna nie wypłyneła jaks rola ....nie jest bardzie sławna ,rozchwytywana..takie akcje juz były
to jest nastepny kop w du.....' i albo dasz se spokoj albo sie uprzesz az oni dadza sobie spokoj
--------------------
w sklepie czy na kasie -rozne były reakcje...od gniewnego spojrzenia..po udawanie ,ze czai sie tego muskania
naprawde --to muskanie--jest dosc mało orginalne
jesli facet był kulturalny i nie wiedziałam nic o zonie,partnerce i podobał mi sie to odwajemniało sie usmiech..oczywista
czasem nie byo czasu na zastanawianiesie jak zareagowac i potem ..po refleksji..przydałoby sie jednak trzasnac po ry...
sytaucji stresujacych bywao duzo...zalezy jaki sklep..monopol..nocny
a kasa musi sie zgadzac
byli tez faceci ,z ktorymi fajnie sie rozmawiało..nawet jak zartowali..ale był ten lekki dystans i to budziło szacunek
tak z mowy ciała to musniecie nie oznacza zainteresowania zwiazkiem
tylko zblizeniem seksualnym
facet powaznie myslacy bedzie startował inaczej
kto ma sie wstydzic?
ten,kto doznaje upokorzenia?
czy ten kto upokarza?
gwałciciel powinien miec poczucie winy czy zgwałcona?
-------------------
a moze nie mowmy bo wstyd
o hemoroidach tez nie mowmy..nie mowmy s eksie wogole ..o francuskim tym bardziej ..
bo wyobraz sobie co MY robimy---to wstyd!
nie badajmy piersi...bo przeciez wstyd sie obnazyc
nie badamy sie u ginekologa i nie rodzimy....fuj... jaki wstyd
ten,kto doznaje upokorzenia?
czy ten kto upokarza?
gwałciciel powinien miec poczucie winy czy zgwałcona?
-------------------
a moze nie mowmy bo wstyd
o hemoroidach tez nie mowmy..nie mowmy s eksie wogole ..o francuskim tym bardziej ..
bo wyobraz sobie co MY robimy---to wstyd!
nie badajmy piersi...bo przeciez wstyd sie obnazyc
nie badamy sie u ginekologa i nie rodzimy....fuj... jaki wstyd
"...tylko szczerze, ile razy zdazylo ci się zachować tak jak Sadylowi?? Widzisz przysłowiowe "ciacho" które albo kupuje albo sprzedaje strona nie wazna, wazny czyn.??? Sam uśmiech nie zdradza nam co o kim myslimy w danym momencie, ale gest już tak...."
a teraz konfrontacja z tekstem z adnotacja doktorancka??Gwidonie/onko---widziałam raz ..zenski slad
a teraz konfrontacja z tekstem z adnotacja doktorancka??Gwidonie/onko---widziałam raz ..zenski slad
~isztar
cos się gubisz.... za dużo emocji w tobie. Jeśli Wojciechowska swiadomie i publicznie wszem i wobec oglasze po 40 latach milczenia ze, ktoś ja molestowal to,wybacz ale dla mnie jest to zwyczajne parcie do medialnego szumu wokoło własnej osoby. Trzeba pamietac ze Wojciechowska i inne celebrytki sa same w sobie "firma" i musza zarabiać kase. Nie ważne jak to zrobia ważne ile z tego przybedzie na konto bankowe. Widocznie spadly jej akcje i slabo się sprzedają jej programy. A jak temu zaradzić? wystarczy opowiedzieć w mediach ze ktoś ja molestowal , nie mylic molestowania z gwałtem.
cos się gubisz.... za dużo emocji w tobie. Jeśli Wojciechowska swiadomie i publicznie wszem i wobec oglasze po 40 latach milczenia ze, ktoś ja molestowal to,wybacz ale dla mnie jest to zwyczajne parcie do medialnego szumu wokoło własnej osoby. Trzeba pamietac ze Wojciechowska i inne celebrytki sa same w sobie "firma" i musza zarabiać kase. Nie ważne jak to zrobia ważne ile z tego przybedzie na konto bankowe. Widocznie spadly jej akcje i slabo się sprzedają jej programy. A jak temu zaradzić? wystarczy opowiedzieć w mediach ze ktoś ja molestowal , nie mylic molestowania z gwałtem.
Gwidon,,czy jak tam gdzie sie gubie?
Tobie czasem umyka i nie wiadomo czy jestes kobieta czy facetem,chyba ze to literówka
raczej odnajduje sie...ciezko ale pojdzie to przodu:)
mowia wczesneij..ale słysza to samo co własnie ty mowisz i przestaja mowic...bo to znowu boli
pisałam juz o tym---tutaj w tym watku
indywidualne lekcje dla Gwidonka?
mzoe zaczniemy od podstaw...ktore juz ktos proponował
od mozlonej pracy nad tabliczka mnozenia empatii ?
Tobie czasem umyka i nie wiadomo czy jestes kobieta czy facetem,chyba ze to literówka
raczej odnajduje sie...ciezko ale pojdzie to przodu:)
mowia wczesneij..ale słysza to samo co własnie ty mowisz i przestaja mowic...bo to znowu boli
pisałam juz o tym---tutaj w tym watku
indywidualne lekcje dla Gwidonka?
mzoe zaczniemy od podstaw...ktore juz ktos proponował
od mozlonej pracy nad tabliczka mnozenia empatii ?
~isztar
kurna jednak Aradash ma racje co do jednego, mianowicie ty jak cos piszesz lub odpowiadasz to tylko w zrozumiałym dla siebie jezyku.
sorry ale ja coraz mniej Ciebie rozumie .....
proszę przetłumacz mi to zdanie które napisalas? "mowia wczesneij..ale słysza to samo co własnie ty mowisz i przestaja mowic...bo to znowu boli"?
kurna jednak Aradash ma racje co do jednego, mianowicie ty jak cos piszesz lub odpowiadasz to tylko w zrozumiałym dla siebie jezyku.
sorry ale ja coraz mniej Ciebie rozumie .....
proszę przetłumacz mi to zdanie które napisalas? "mowia wczesneij..ale słysza to samo co własnie ty mowisz i przestaja mowic...bo to znowu boli"?
Raz za młodu byłam na okresie próbnym w knajpie, trzeciego dnia kelnerowania podpitemu, starszemu facetowi zaczęły latać rączki koło mojego tyłka, dostał tacą po twarzy, nie muszę dodawać ze to był mój koniec kariery kelnerki, a szef nie dość że potrącił kasę za rozbite naczynia to jeszcze próbował ochrzanić za niewlasciwe zachowanie wobec klienta :D
To by było na tyle ;)
http://forum.trojmiasto.pl/Strzez-sie-pulapek-konsumpcjonizmu-t776978,1,30.html
Całuski dla Judasza
http://youtu.be/wagn8Wrmzuc
http://forum.trojmiasto.pl/Strzez-sie-pulapek-konsumpcjonizmu-t776978,1,30.html
Całuski dla Judasza
http://youtu.be/wagn8Wrmzuc