@Kocio:
Ówczesny były syn nie chodził w rurkach. Mimo, że był mamisynkiem emocjonalnym, miałem z nim o niebo lepszy kontakt, niż z byłą córcią.
Ówczesna córcia potrzebowała...
rozwiń
@Kocio:
Ówczesny były syn nie chodził w rurkach. Mimo, że był mamisynkiem emocjonalnym, miałem z nim o niebo lepszy kontakt, niż z byłą córcią.
Ówczesna córcia potrzebowała "ustawienia do pionu". Mamusia nie była dobrym wzorcem. Poprzedni tatuś był za miękki.
A ja sie dopiero uczyłem tacierzyństwa... ;)
Z kolejnymi dziećmi było już łatwiej :D
zobacz wątek