A co ma do tego genetyka? Dzieci adoptowane nie są już córkami czy synami?
A z drugiej mańki: mam pisać "pełniący rolę ojca/syna/córki?". Piszę, jak piszę i każdy w miarę inteligentny...
rozwiń
A co ma do tego genetyka? Dzieci adoptowane nie są już córkami czy synami?
A z drugiej mańki: mam pisać "pełniący rolę ojca/syna/córki?". Piszę, jak piszę i każdy w miarę inteligentny człowiek z łatwością skuma ten skrót myślowy. To nie jest traktat naukowy i nie o ścisłą precyzję językową tu chodzi a o zrozumiałość.
zobacz wątek