@miłego...
> ma chlop nature narcystyczna
Uwaga: będę się wywnętrzał :)
Nie powinienem tego pisać publicznie, bo g.. to publikę interesuje. Osoby, które mnie...
rozwiń
@miłego...
> ma chlop nature narcystyczna
Uwaga: będę się wywnętrzał :)
Nie powinienem tego pisać publicznie, bo g.. to publikę interesuje. Osoby, które mnie znają, to mnie znają. Idiotów wśród znajomych nie mam, zatem wychodzę z założenia, ze każdy jakieś-tam zdanie, SWOJE WŁASNE, ma wyrobione. I ok.
Nie raz się spotkałem z zarzutem, że jestem narcyzem. Ale poza Iśką, wszyscy kumali, że to żart.
Na zasadzie.. coś mi się udało fajnego zrobić, to stoję, patrzę na to, i głośno mówię: sadyl... ale ty jesteś BOSKI! (albo np. "genialny","seksowny" etc..)
Czy w to wierzę? Oczywiście, że nie ;) Idiotą nie jestem :)
Ale fajnie czasami samemu sobie (a jeszcze lepiej: głośno!) coś fajnego powiedzieć. Szczególnie, kiedy są ku temu jakieś podstawy.
Taka autoafirmacja.
Zauważyłem, że sporo osób nią "zarażam". Same, po jakimś czasie tak robią i fajnie im z tym.
To naprawdę dobrze "buduje" samoświadomość i spycha w kąty lęki czy fobie. A szczególnie: ewentualne kompleksy.
Niektórzy tego nie rozumieją i nic na to nie poradzę.
zobacz wątek